"Dama z gronostajem"

Skąd te obawy dotyczące przewożenia? W XXI wieku chyba potrafią zrobić odpowiednią skrzynkę? Czy tylko chodzi o możliwą kradzież, lub wypadek?

Robert

Reply to
Robert Wańkowski
Loading thread data ...

W dniu 21.04.2011 01:50, Robert Wańkowski pisze:

a oglądałeś film Vinci? :)

Reply to
Albercik

Muzeum raczej nie zderzy sie czolowo z jakims innym muzeum, a ciezarowkom sie jednak zdarza. Muzeum nie dysponuje swoim transportem, wiec trzeba obraz dac ludziom obcym. Jeszcze sie nie spotkalem z przypadkiem zeby z analizy zagrozen jakiegokolwiek przedsiewziecia wynikalo ze nie potrzeba podjac zadnych kosztow. Samo jej przeprowadzenie iles tam kosztuje :-) Konrad

Reply to
Konrad Anikiel
Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2011-04-21 11:37, Robert Wańkowski pisze:

jednak większe. Taki obraz jest wbrew pozorom bardzo złożonym i delikatnym tworem -drewniany, klejony podkład, grunt (kreda z "martwym" gipsem i klejem), szkic + podmalówka I (chuda tempera), czarna "ślepa" warstwa maskująca, prawdopodobnie z tłustej tempery (ujawniona przy badaniach 20 lat temu), szkic + podmalówka II (znów chuda tempera), co najmniej 2 warstwy nadmalówek żywiczno -olejnych. Wszystko to razem jakoś się trzyma i będzie się trzymało jeszcze długo, ale przy zmianach wilgotności, temperatury, ciśnienia i wstrząsach może zacząć się degradować w przyspieszonym tempie. Żaden muzealnik nie jest zachwycony jeśli musi zdjąć obraz ze ściany, gdzie wisi w kontrolowanych warunkach i wysłać go w świat, nawet w najgrubszej amortyzowanej skrzyni. Stąd zupełnie zrozumiałe opory. Dodatkowo wiadomo że LDV miał skłonności do eksperymentów technicznych, co doprowadziło np. do przedwczesnego zniszczenia paru jego malowideł ściennych, stąd konserwatorzy podchodzą do jego obrazów z niejaką nieśmiałością. Więc kasa nie ma tu nic do rzeczy, poza ew. przewidywanymi kosztami "głębokiej" konserwacji...

Reply to
Jakub Tarczewski

Wydaje się, że o ile przed zmianami wilgotności, temperatury i ciśnienia można lepiej czy gorzej zabezpieczyć, to nie widzę sposobu aby uniknąć drgań (nie tylko wstrząsów).

AMX

Reply to
AMX
Reply to
Robert Wańkowski

mowa była o ryzyku. Dotyczy to także ryzyka że szczelny pojemnik się rozszczelni w samolocie (a i tak nie może być całkiem hermetyczny z paru względów), że higrometr zwariuje i takie tam -nawet XXI w technika nie jest w 100% niezawodna. Oczywiście, obrazy, nie tylko Leonarda, także o wiele starsze i delikatniejsze, przeżyły nie takie rzeczy, ale porównywalna liczba (też największych arcydzieł) uległo praktycznie zniszczeniu wskutek różnych przygód, także podczas transportu, także całkiem niedawno (w środowisku konserwatorskim powtarza się po cichu, że niektóre wiszące w muzeach a zwłaszcza prywatnych kolekcjach "oryginały" to tak naprawdę rekonstrukcje). W każdym razie twierdzenie że prawdopodobieństwo uszkodzenia obrazu wiszącego spokojnie na ścianie i przerzucanego na drugi koniec świata jest takie samo wydaje mi się dość znaczną przesadą.

Reply to
Jakub Tarczewski

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.