Jak ściągnąć zapieczone łożysko?

Witam, Pralka Polar PS663. Udało się zdjąć krzyżak, ale jedno zajechane łożysko nadal tkwi na wale bębna. Ściągacza chwilowo brak, ale chyba i tak nie dałoby się go łatwo złapać. Siedzimy i kombinujemy...

Czy grupowa burza mózgów pomoże?

Reply to
Mateusz Nowaczyk
Loading thread data ...

Mateusz Nowaczyk pisze:

Penetrator i podgrzewanie. Jeżeli łożysko i tak do wyrzucenia, to można też ciąć.

Reply to
Tomasz Pyra

Użytkownik "Mateusz Nowaczyk" snipped-for-privacy@pkp.pl napisał w wiadomości news:h0bkb4$j6l$ snipped-for-privacy@news.wp.pl...

Gumówka i z dwóch stron przeciąć.

Dum

Reply to
Dum

Wsrod amerykanskich mechanikow samochodowych popularne jest polewanie coca-cola. To nie zart, zam sprawdzilem probojac odkrecic sruby nie do odkrecenia. Moze w przypadku lozyska tez pomoze

A.L.

Reply to
A.L.

Tutaj patent tez znany. Ale srednio sie oplaca, syfi cukrem (po to jest coca-cola light ;) a chocby w supermarkecie na 'c' mozna kupic 'odrdzewiacz', ktory jest w podobnej cenie* jak cola i bardziej stezony (30% kwasu fosforowego).

*)ciut wiecej, cena podobnego rzedu, pare zl za pol litra.
Reply to
bartekLTG

Wywalić na złom, kupić używaną Miele za 500 zł, używać latami :] Bardziej ekonomiczne, bezgłośne, nic się nie sypie. Zapominasz że masz pralkę ;) Ja tak zrobiłem jak zdechł mi mało używany Łirpól. Nie żałuję.

Pzdr. L.

Reply to
Lisciasty

A.L. pisze:

Z tym że jej własności pod tym względem są i tak dużo gorsze niż jakiegokolwiek dedykowanego preparatu.

Reply to
Tomasz Pyra
  1. WD40
  2. Ciąć
  3. Pralkę na szrot.

8-)

MJ

Reply to
Michal Jankowski

Niestety, nie zgadazm sie. Moje sruby rowno olewaly w40 i podobne rzczy. Moj znajomy mechanik mowi ze jak coca-cola nie pomoze to nic nie pomoze.

Acha, i nie moze byc "diet", musi byc normalna

A.L.

Reply to
A.L.

A.L. pisze:

Bo WD-40 to akurat też nie do końca do tego. Najlepiej mieć po prostu penetrator specjalnie do luzowania takich śrub i to wtedy działa.

Jak się nie ma to można użyć czegokolwiek - zwykła woda też jakoś tam działa i prawdę mówiąc nie jestem przekonany czy nie będzie podobnie skuteczna co cola. Jeżeli woda, to jak się ma możliwość to można też polać wrzątkiem - jest szansa że trochę poruszy konstrukcją od środka z powodu rozszerzalności metalu.

Reply to
Tomasz Pyra

Dzięki, Penetrator nie pomógł, a punkt 2. został pominięty, gdyż koszt odpowiedniego narzędzia znacząco przekraczał koszt kolejnej pralki :) Będzie następna PS-ka (z jakimś tam defektem elektryki), a ta "na kanibala", bo ma stosunkowo sporo nowych części, mimo "81" na tabliczce :)

Reply to
Mateusz Nowaczyk

Ktos proponowal uzycie zamiast smaru? Nie zauwazylem.

MJ

Reply to
Michal Jankowski

WD to water displacement a nie smar, nawet działa odwrotnie na dłuższą metę bo wypłukuje inne smary (choć wodę wypiera też)

Reply to
.pl

Jeszcze mozna sprobowac plynem hamulcowym.

Ale przypomne trzy prawdy podstawowe:

-nic na sile, wszystko mlotkiem

-nie wysilaj sie - wez ciezszy mlotek,

-bez mlota nie robota ..

J.

Reply to
J.F.

Tyle że sobie Twój mechanik pogada. Jak coca cola ma spenetrować miedzy zapieczonymi elementami jak nie ma właściwości penetrujących. A jak będzie chociaż trochę tłuste to zadziała jak czysta woda. Odrobina kwasu fosforowego w coca coli też za dużo nie po odrdzewia. Do odkręcania zapieczonych śrub trzeba używać penetrantów potrafiących rozpuścić tłuszcz. Najprostszy i najtańszy, a jednocześnie bardzo skuteczny to zwykła nafta do lampy. Zmoczyć śrubę, owinąć szmatką zmoczoną naftą. Następnego dnia musi się odkręcić. Natychmiast działa tylko palnik do spawania. Każdy preparat potrzebuje czasu. One wszystkie są robione na bazie lekkiej nafty. Tylko różnie się nazywają. I w zależności jak mądrze jest napisane w ulotce to proporcjonalnie więcej kosztują. A wracając do zapieczonego łożyska. Ono nie jest zapieczone. Bo niby jak łożysko zamontowane zgodnie z zasadami sztuki ma się zapiec. W pralce jest pewno ten przypadek osadzania łożysk że ciasno na wałku a luźno w obudowie. Prasa albo dedykowany ściągacz potrzebny a nie chęci i młotek.

Reply to
kogutek

Wylej troche coca coli na maske twojego samochodu i poczekaj z pol godziny. Potem poszukaj dobrego lakiernika.

A.L.

P.S> Tylko zeby nie bylo na mnie

Reply to
A.L.

Widzisz coś zapieczonego na masce samochodu? Jakieś łożysko albo śrubę. Dyskusja jest o sposobach luzowania uszkodzonych połączeń a nie o dewastacji maski przez idiotę, bo skoro wiesz że działa to znaczy że wypróbowałeś. Co chcesz udowodnić pisząc bzdurę. Że odszczeknąć się potrafisz. Pokazałeś że potrafisz. Bez związku z tematem napisałeś dwie głupoty. Jedna że jakiś mechanik coś mówi. Różni ludzie mówią różne rzeczy. Jedni mądrze mówią a inni jak Ty i ten mechanik. Jak byś napisał że sam polałeś colą i się odkręciło. To można by podejść do tego z pewną rezerwą. Bo kto wie czy bez polania by się też odkręciło. Na jakiś pogromcach mitów sprawdzali czy cola działa. I nie działała. Druga głupota jaką popełniłeś to zmiana tematu żeby coś udowodnić. Dla mnie udowodniłeś że zbyt mądry nie jesteś. Jak chcesz zniszczyć lakier to gwoźdź lepszy, nie trzeba czekać pół godziny a efekt zawsze 100 procentowy.

Reply to
kogutek

slowo nie padlo ale jesli srodek nie demontuje spomiedzy powierzchni tlenkow i soli to musi pelnic role smarowidla, no i w swiadomosci mnostwa ludzi wd funkcjonuje jako smar wlasnie

Reply to
.pl

W dniu pi?tek, 5 czerwca 2009 19:24:01 UTC+2 u?ytkownik Mateusz Nowaczyk napisa?:

Reply to
karolmieciuk

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.