Na niewielkim wycinku płaszczyzny (kilka dm^2, mniej więcej wielkość kartki A4) chciałbym uzyskać powierzchnię superhydrofobową (powierzchnię na której można by było zaobserwować efekt lotosu). Materiałem bazowym będzie prawdopodobnie jakiś laminat epoksydowy (FR4), tudzież jakiś tekstolit. Czym laminat pokryć, jak go potraktować, by jego powierzchnia nabrała właściwości superhydrofobowych?
Do tej pory wypróbowałem jakiegoś "nanopreparatu" do szyb samochodowych i jakiegoś "nanowosku" do pielęgnacji lakieru samochodowego, ale efektu lotosu owe preparaty zdecydowanie nie dają.
Powierzchnia nie musi być bardzo wytrzymała mechanicznie. Co polecacie, czego by można użyć w warunkach domowych, osobie która nie boi się eksperymentować? ;-) Czy może są dostępne gotowe lakiery "w spraju", które dają powierzchnię superhydrofobową? Może jakieś folie? Albo od razu gotowa płytka o grubości ok. 1 do 5 mm i rozmiarach ok. 20 mm x 30 mm...
pzdr mk