mam taki pomysl, zeby sobie zrobic kilkumetrowy maszt z 3 pretow zbrojeniowki fi 18 albo 20, polaczonych w trojkacie takimi strzemionami w ksztalcie trojkata rownoramiennego. Pret zbrojeniowki bylby obsadzony od wewnetrznej strony tego trojkata, wiec mozliwe by bylo porzadne przyspawanie. Wusokosc tego masztu moze dochodzic do 12 m (dlugosc pojedynczego preta zbrojeniowego).
Niestety nie wiem, jak dobrac srednice preta na stremiona (fi 8 ? fi 10 ? ) i rozstaw strzemion (20 cm ? 30 cm ? )
Jak sie nazywa taka konstrukcia (bo pod kratownice to raczej nie podpada) i jak sie ja liczy ?
Dla ulatwienia dodam, ze bedz 3 takie potrojne maszty w ukladzie trojkata rownobocznego o boku ok. 3.5 metra, polaczone ze soba w srodku i na gorze,
bedzie źle... albo niedobrze. wiesz co, na to co Ty chcesz zrobić nie którzy poświecili kilka lat studiów... i wbrew pozorom zaprojektowanie tego nie jest takie łatwe...
mam nadzieje, że zdajesz sobie sprawę że aby coś takiego wybudować trzeba miec pozwolenia na budowę.
upadek z 3 metrów może być śmiertelny.
aby pracować powyżej 3 metrów trzeba mieć specjalne uprawnienia (szkolenie).
pluton__ napisał(a):
terminologia: pionowe pręty-rurki-nogi to są krawężniki wiezy\masztu wszelkiego radzaju poprzeczki-"strzemiona" łaczące kraweżniki to krzyzulce.
nie warto stosowac pretów zbrojeniowych. przy niskich masztach lepsze są rury mają zdecydowanie wiekszą sztywność przy tej samej masie.
krzyzulce nie mogą być prostopadłe do krawęzników ( czyli nie mogą wyglądać tak jak zbrojenie strzemionami w belce żebetowej ponieważ kompetnie nie będą spełniały swojego zadania
krzyzulec powinny być umieszcane w płaszczyźnie sąsiednich krawęzników - wynika to z charakteru ich pracy
dlaczego nie kratownica
patrz wyżej :)
ok. czyli jest trochę łatwiejsza sprawa jeżeli chodzi o fundamentowaninie
ale mam takie jedno niesmiałe pytanko... do czego ona ma służyć, w jakim terenia bedzie ustawiona ( województwo - chodzi o strefy wiatrowe ) bo bez tego trudno cokolwiek sensownego poradzić
proponuje poszukac na dachach ( o ile mieszkasz w wiekszym miescie ) masztów pod telefonię komórkową lub pooglądać wieze i podpatrzeć jak to jest zrobione.
jestem w stanie pomóc bo trochę sie na tym znam ;) ale nie chciał bym przyczynic sie do jakiś szalonych pomysłów bez swiadomosci ich konsekwencji. pzdr
Obawiam sie, że jakbys nie kombinowal, to takie ustrojstwo pozostanie wiotkie. Juz lepiej uzyc jednej rury - bedziesz mial wieksza sztywnosc przy mniejszej masie.
pomijając wszelkie te wypowiedzi mniej lub bardziej z sensem... ale konstrukcja o wysokości 12 metrów to taki potworek... wyobraź sobie samo postawienie tego... mówisz, ze chesz to zrobić trzy maszty i je połaczyć na górze.. jak rozumiem czujesz sie na siłach, wleźć na gibające sie coś i na wysokosci 12 metrów montowac cokolwiek... nie mówiąc o ok 100 kg wiatrakach na wysokości 6m. Przez pewnien czas miałem kontakt z konstrukcjami telekomunikacyjnymi, i tylko musiałem po nich chodzić ( a nie mam leku wysokości, przynajmniej na wiezach do wysokosci 70m trzymam sie twardo, a kominach
210m, nie mówiać o budynkach :) i juz kilka metrów nad ziemią jak cos trzeba zrobic jedną reką ( no bo drugą sie trzymasz ) nie wyglada juz wszytsko tak rózowo jak na ziemi - nawet jesli tak jak ja, masz sprzet alpinistyczny oraz jestes zabezpieczony poprzez profesjonalene systemy ochrony przez upadkiem. jakis czas temu liczyłem maszcik 13.9m wysokosci obciązony 3 antenami sektorowymi ( parcie wiatru na jedną antene na czoło 580N plus jedna radiolinia parcie 120N ) wiec tak na prawde są to smiesznie małe obciązenia w porównaniu z Twoim wiatrakiem. a wyobraz sobie że do tego celu powstałą kratownica, 3 krawezniki ( trójkąt równoboczny o boku 720mm ) i krawężniku z rury fi 88.9\6.3 z zastrzałami ( akurat te były wymagane z trochę innego powodu niż wytrzymałosciowy. tak naprawdę... jak narazie bładzisz w ciemnosci i potykasz sie o prety ;) jeżeli chcesz coś zrobić samodzielnie wg mnie jedynym rozsadnym rozwiazaniem jest następująca konstrukcja. a nawet dwie bo pod kazdy wiatrak były by osobne ( ale za to identyczne ) moja propozycja to. pionowa rura spełniajaca oś wirnika, z trzema odciagami z lini stalowej. Jest to najprostsza, i myslę ze najłatwiesza do wykonani przy naprade niskich kosztach wykonania oraz smiesznych nakładach czasowych a dodatkowo.. spełniająca swoje funkcje. oczywiscnie nie bedziesz twedy mógł sobie strzelic bluszczu na tej konstrukcji no ale... jezeli ma to być wiatrak to potrzebuje wiatru wiec obsadzanie go bluszczem znacznie zmniejsza jego wydajność wiec i tak jest to idotyczny pomysł. pzdr
Ostatnio na grupie budownictwo ktos pisal, ze zagnal kilkuletnie corki do napedzania recznego swidra do drazenia studni, a on sam stal i nawalal mlotkiem.
Na szczescie okazalo sie ze nawalal w swider, a nie coorki po glowach.
mówiłeś coś o cięciu kosztów :/ wynajęcie dzwigu zdolenego do podniesiania całej konstrukcji.... ( z Twoich pretów zbrojeniowych ) przekroczy koszt całej konstrukcji... hyhyhyh
owszem widziałem. ale widzę ze nie masz za grosz wyobrazni przestrzennej. wystczy tak jak ktos wyżej zaproponował zrobić poprzeczki. ale można równie dobrze przedłużć masz lub zrobić na górze ring i do niego przymocowac ( nawet kilka linek - wtedy mozna puscic nawet po tym bluszcz) odciągi, jest kilka mozliewości.
przeczysz sam sobie. napierw dziadujesz na rurki i chesz zrobuc to z pretów zbrojeniowych. a teraz dzwig i szleństwo...
to może zacznij od studiów na lądówce...
od którego mam nadzieje zapłacisz podatek...
mało. tyle to wychodzi ( liczac zgrubnie )dla najspokojniejszych regionów Polski z najnizszym mozliwym wspólczynikiem porywów wiatru, bez uzwzglenianienia współczyników areodynamicznych, bez uwzględnienia mozliwosci drgań i załozeniem ze budowla jest niepodatna na dynamiczne działeni witar ( co jest nieprawda ), mozliwosci powstania drań owalizujących....
powodzenia, dla mnie dalsza dyskusja nie ma sensu. choc z ciekawości będe czytał.
A jak będziesz lączył te pręty. Sruby, nity, cybanty. Bo wszystkie moje proby spawania stali zbrojeniowej nie były zachęcające. Tak byle jak się to trzymało. Z tego co kojarzę to ile razy bym nie widział jak robili fundamenty to pręty wiązali drutem a nie spawali. Coś w tym musi być. Tomek
Współczynnik. Poryw wiatru. Podatność. Przemyśl sens tych terminów.
Normowy współczynnik porywów wiatru zwiększa wartość obliczeniową obciążenia wiatrem _co najmniej_ 1.8x, a w tym wypadku będzie to zapewne znacznie powyżej 2.0 albo może koło 3.0 - to zależy od częstotliwości rezonansowej tej konstrukcji. Ponadto konstrukcja powinna mieć wytrzymałość ~30% większą niż wynika z rzeczywistych warunków - tu głównym obciążeniem jest wiatr, a w jego przypadku obowiązuje normowy współczynnik bezpieczeństwa 1.3. Więc Twoja konstrukcja powinna na pewno mieć kilkukrotnie większą wytrzymałość, niż Ci się "na oko" wydaje.
Zle zrozumiales - slupy energetyczne stoja, krzyz na Giewoncie stoi, dzwigi sie ruszaja..
Od ciebie zalezy czy chcesz to zrealizowac jako rure, kwadrat, osmiokat, kratownice, cienki slup z odciagami. A od tego jak chcesz zalezy projekt i kosztorys :-)
Generalnie poniewaz beda tu duze momenty zginajace, to konstrukcja "szeroka" bedzie preferowana, a w srod nich kratownicowa.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.