Mosty sklejane z patyczków

Fajna zabawa i pomysł z konkursem dla dzieciaków.

formatting link
Studenci wykonali kratownicę z lodowych patyczków, wytrzymującą ciężar ponad 1000 N
formatting link
Ciekawe co to za facet z polskim godłem na koszulce?
formatting link
Pozdrawiam WM

Reply to
WM
Loading thread data ...

Zabawa przeniesiona ze smartfonowych gierek do reala. Studenci pewnie wpadli na ten pomysł podczas awarii prądu :-)

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2016-06-18 o 12:08, Konrad Anikiel pisze:

Takie konkursy są pożyteczne bo aktywizują i motywują do działania.

Kiedyś i u nas zorganizowano podobny konkurs, na mosty z papieru. Chyba czasopismo Delta temu patronowało?

Szukałem informacji o tym w sieci, ale zamiast tego znalazłem to:

formatting link
z papieru (wykonany bez użycia kleju) dla dwutonowego samochodu.

Wystarczy sama siła tarcia, by całość papierowego mostu się nie rozpadła.

Reply to
WM

Akurat na wytrzymalosc tego papierowego mostu maja wplyw podpory, czy jak to sie w mostach nazywa, na koncach. Przy odpowiednio wytrzymalych czolgiem mozna by po takim moscie jezdzic. Tam nie tylko sila tarcia ale przede wszystkim wytrzymalosc na sciskanie arkusza papieru ma wplyw. Jak zrobic taki most ze styropianu to tarcie pomiedzy plytami moze byc wieksze niz przy papierze a wytrzymalosc bedzie mial duzo mniejsza.

Reply to
4kogutek44

Gdzieś widziałem studentów budujących z dłuższych wykałaczec/patycznów do grilla (nie pamiętam, czy były sznurki). Padło stwierdzenie, że to ma sporo wzpólnego z budową w rzeczywistej skali. W sumie słusznie, jeśli przeskalujemy most 1:100, wytrzymałość materiałów również należy przeskalować w dół, aby uzyskać podobne efekty (to sie zawali, a to nie).

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

W dniu 2016-06-18 o 15:36, bartekltg pisze:

To nie jest takie proste, trzeba porównać jednocześnie wiele parametrów. Nie zawsze da się dobrać wszystkie potrzebne liczby podobieństwa.

Przydają się do porównań mapy (wykresy) Ashby'ego.

formatting link
Pozdrawiam WM

Reply to
WM

W dniu 2016-06-18 o 14:44, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Ważny jest kształt odwróconej krzywej łańcuchowej.

formatting link
ć tutaj, że mimo smukłości jest to dosyć stabilny kształt:
formatting link

Reply to
WM

Dnia Sat, 18 Jun 2016 11:10:12 +0200, WM napisał(a):

zobacz na to

formatting link

500kg na makaronie ?

zawody jakies sa

formatting link

ciekawe czym to kleja ...

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2016-06-19 o 10:42, J.F. pisze:

To pewnie specjalny makaron wzmacniany włóknem kolagenowym? ;) Ciekawe czy udało się uzyskać dodatkową polimeryzację ciasta? ;)

Konkursy są międzynarodowe. Bywało, że Węgrzy wygrywali zawody.

formatting link
namówić naszą firmę Malma (jeżeli jeszcze istnieje) do sponsoringu.

Powinny być dozwolone tylko kleje jadalne i obowiązek konsumpcji po zawodach. Nie wolno marnować żywności, bo to nieładnie wobec głodujących w Afryce. ;)

Pozdrawiam

Reply to
WM

Dnia Sun, 19 Jun 2016 12:41:10 +0200, WM napisał(a):

Dobry pomysl.

Krochmal ? Kiepsko trzyma. Klej kostny ?

A moze ciastem makaronowym ? :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2016-06-19 o 13:10, J.F. pisze:

W Chinach makaron jest wyciągany wielokrotnie. Ciekawe, że rozciąga się przy tym równomiernie, bez przewężeń.

formatting link
Takim długim makaronem można wykonać cały most bez klejenia i wysuszyć.

Jednemu z najsławniejszych fizyków XX wieku Richardowi Feynmanowi zadano kiedyś pytanie o pękający makaron spaghetti. Przy wyginaniu sucha nitka nigdy nie pęka na dwie części, tylko na 3 do 10 kawałków. Dlaczego? Na intuicję powinna łamać się na pół. Fenomen pękania na kilka kawałków wyjaśniono dopiero przed kilku laty. Pomocna okazała się superszybka kamera cyfrowa. Gdy zginamy np. plastikową linijkę, a ta pęka, jej nowo powstałe końcówki drgają (jak trampolina) tak długo, aż wytracą energię i wrócą do stanu podstawowego. W prętach makaronopodobnych tak się nie dzieje. Energia gromadzi się zwykle w połowie zginanego odcinka. Gdy pręt pęka, jego końcówki nie drgają. Od miejsca pęknięcia rozchodzi się na boki zaburzenie (podobne do fali uderzeniowej) z nagromadzoną energią, powodując powstanie kolejnych pęknięć. Zginany makaron nie rozlatuje się więc na kilka części równocześnie. Najpierw pęka mniej więcej w środku, a później rozpada się dalej. Wszystko dzieje się tak szybko, że ludzkie oko nie potrafi tego wychwycić. Kamera, którą posługiwali się fizycy, robiła ponad tysiąc ujęć na sekundę.

formatting link
WM

Reply to
WM

Rozgotowanym makaronem? ;-)

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

W dniu 2016-06-19 o 15:06, WM pisze:

Tak dla zobrazowania. :-)

formatting link
Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2016-06-19 o 16:04, Robert Wańkowski pisze:

Dzięki za link do wspaniale zrobionego filmu. Znam inne filmy tego gościa, są zwykle fajne. Kiedyś oglądałem jego film z kotem spadającym na cztery łapy. Tłumaczył on to zjawisko wyjątkowo giętkim grzbietem kota. Trochę przesadził, bo ja znalazłem film z prosiakiem zrzucanym z wysokości, który też się obraca, ładnie spadając na cztery łapy, a nie ma giętkiego, obrotowego grzbietu.

WM

Reply to
WM

W dniu 2016-06-19 o 16:37, WM pisze:

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Oficjalna wersja jest taka:

formatting link

formatting link

WM

Reply to
WM

Sat, 18 Jun 2016 15:36:16 +0200 bartekltg snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

A ja kiedyś widziałem progam w TV o tym, ale używano tego makaronu, który jest w prostych długich "prętach", mówiono właśnie że dobrze symuluje on stal, bo jest elastyczny, ale przy większym naprężeniu jednak pęka.

I nie jest to zabawa przeniesiona ze smarkfonów, jak pisze wyżej Konrad, bo program był nadany w czasach kiedy telefony komórkowe były analogowe, a i to w USA :-)

Reply to
__Maciek

W dniu czwartek, 21 lipca 2016 23:01:22 UTC+2 użytkownik __Maciek napisał:

A czy ten program jest do dziś kontynuowany? Czy może o nim już dawno zapomniano, a dzisiaj ci ludzie od mostów patyczkowych o nim nie wiedzą, za to mają te gry w swoich komórkach?

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.