Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca

Czołem. Wpadła mi w łapy w miarę nowa sprężarka od lodówki, na bazie której chcę zrobić kompresor m.in. do aerografu.

Tak, wiem, namawialiście mnie kiedyś.............

Tym niemniej utknąłem na pewnym szczególe. Sprężarki lodówkowe z racji funkcji pracują w suchym środowisku, natomiast w amatorskich kompresorach nieoczekiwanie szybko padają, prawdopodobnie z uwagi na wilgoć w powietrzu. Pasowało by się jakoś tej wilgoci *na wejściu* do sprężarki pozbyć, ale gotowych rozwiązań nie znalazłem. Jedyne co przychodzi mi do głowy to samoróbny filtroosuszacz na bazie granulatu do pochłaniania wilgoci. Inne sugestie w temacie ?

Reply to
PeJot
Loading thread data ...

W dniu 2016-11-20 o 21:26, PeJot pisze:

Na jakim czynniku chłodniczym pracowała sprężarka? Oleje do niektórych czynników chłodniczych są wrażliwe na zawilgocenie i ulegają zakwaszeniu. Najbardziej odporne na zawilgocenie są oleje mineralne.

WM

Reply to
WM

Tak na marginesie. Nowa sie nie nadaje, dlaczego kiedys napisalem.

Reply to
4kogutek44

W dniu 2016-11-20 o 22:54, WM pisze:

Dotychczas na żadnym - nówka sztuka. Obstawiam coś współczesnego, np. R600.

Sugerujesz wymianę oleju w agregacie ?

Reply to
PeJot

W dniu .11.2016 o 04:37 snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Dlaczego?

TG

Reply to
Tomasz Gorbaczuk

Bo za dobra. Zatrze sie blyskawicznie.

Reply to
4kogutek44

W dniu .11.2016 o 20:29 snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Nie zgadza się to z moim doświadczeniem (ale przyznaję mam małą "próbkę")

- w młodości kleciłem z agregatów kompresorki do wszystkiego. Z tego co pamiętam, to występowała zależność: i bardziej zużyty agregat tym bardziej pluł olejem. Wnioskuję z tego, że był lepiej smarowany, ale też szybciej dogorywał - olej szybciej mu się kończył, trzeba było go uzupełniać. W kolejnych wersjach rozcinałem skorupę i smarowałem tłok "ręcznie", co jakiś czas strzykawką - było to bardzo upierdliwe a po pewnym czasie kompresor i tak tracił swoją szczelność. Wydawało mi się wtedy, że jakbym dostał gdzieś nówkę (niestety nigdy takiej nie miałem) to byłby wieczny.

TG

Reply to
Tomasz Gorbaczuk

W dniu 2016-11-21 o 16:20, PeJot pisze:

Jeżeli ta sprężarka była wyjęta z chłodziarki na czynnik R600, to zawiera olej mineralny, który słabo chłonie wilgoć.

WM

Reply to
WM

Trzeba bylo odolejacz zalozyc i to co wypluje to wraca do obiegu. Pomijam drobny szczegol ze Ci nie wierze w smarowanie strzykawka. Kazda sprezarka do lodowki jest smarowana pod cisnieniem. Na recznym smarowaniu zatrze sie blyskawicznie zwlaszcza ze tam lozyskowanie jest stal po stali.

Reply to
4kogutek44

W dniu .11.2016 o 23:02 snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Smarowanie strzykawką to nie mój patent (ja go skopiowałem) - mieliśmy taki kompresorek w modelarni, napędzał miniaturowe aerografy. Za filtr olejowy robił słoik z watą. Strzykawka z igłą, przed malowaniem była procedura smarowania, przez parę lat jak tam uczęszczałem działało. Wydłubywałem też z agregatów (ze spalonym uzwojeniem) sam tłok z cylindrem. Wirnik spalonego silnika robił za koło pasowe, całość napędzał silnik z gramofonu. Była z tego idealnie cicha pompka do akwarium. Też od czasu do czasu smarowana strzykawką. Pompka miała paro litrowy zbiornik wyrównawczy. Parę takich zestawów sprzedałem kumplom.

TG

Reply to
Tomasz Gorbaczuk

W dniu .11.2016 o 23:02 snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Przypomniałem sobie po co ja te kompresory w ogóle rozcinałem: większość tych które miałem miało popalone uzwojenie rozruchowe - przy starcie trzeba jej było wspomagać paluchami :-)

TG

Reply to
Tomasz Gorbaczuk

W dniu 2016-11-21 o 23:19, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Wystarczy wlać olej od strony ssawnej sprężarki, a spłynie on na samo dno. Sprężarka zasysa olej z dna, co widać na tym przekroju.

formatting link

WM

Reply to
WM

W dniu 2016-11-21 o 22:51, WM pisze:

W takim razie osuszacz na wejściu jest całkiem zbędny ?

Reply to
PeJot

W dniu 2016-11-22 o 16:31, PeJot pisze:

Możesz sobie darować robienie osuszacza.

WM

Reply to
WM

W dniu 2016-11-22 o 16:31, PeJot pisze:

Jeżeli jest w kompresorze olej poliestrowy POE, który bywał stosowany np. z freonami R134a, R404a, to powinno się go wymienić na olej mineralny. Nie jest to proste, bo tych olejów nie należy mieszać ze sobą i trzeba dokładnie usunąć resztki poprzedniego oleju.

WM

Reply to
WM

W dniu 2016-11-22 o 17:13, WM pisze:

Faktycznie wg tabliczki sprężarka jest na R600a. Mimo to, ponieważ mam potrzebne części pod ręką zamierzam dać elektrozawór NC na wejściu, otwierany razem z włączeniem silnika.

Reply to
PeJot

W dniu 2016-11-20 o 21:26, PeJot pisze:

/.../

Jeszcze jedna kwestia: czy należy się przejmować ubywaniem oleju z agregatu ? Nie bardzo jest jak kontrolować jego poziom, czy można przyjąć że odolejacz wszystko wyłapie ?

Reply to
PeJot

Co jakis czas mozna dolewac, ja dolewam silnikowego (podobno te ziebnicze moga byc rakotworcze i chlona wode), ale im wiecej dolejesz, tym wiecej wypluje do odolejacza.

Zostawiles oryginalny rozruch na pozystorze? Jak zachowuje ci sie przy wlaczeniu chwile po wylaczeniu, jak pozystor jeszcze jest cieply? Ja musialem przerobic, bo nie chcial startowac.

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 2016-12-06 o 02:19, Adam Wysocki pisze:

To jest dziewiczy agregat, do którego nie mam jeszcze rozruchu. Mam nadzieję że po odprężeniu nie będzie kłopotów ze startem.

>
Reply to
PeJot

Problem w tym, że w lodówce agregat nie startuje często i pozystor zdąży się schłodzić. Jak masz małą butlę to będzie startował często, u mnie nie chciał startować (mimo odprężenia) i po chwili wywalał zabezpieczenie termiczne.

Co do samego odprężenia to mam dwa agregaty, jeden bez odprężenia sobie nie radzi (nawet jak odpala to kręci bardzo powoli, a potem wywala zabezpieczenie), a drugi radzi. Wot tiechnika :)

Reply to
Adam Wysocki

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.