Niedługo skończę studia I. stopnia (inż. środowiska) po swojej dziwnej specjalności, którą już po 2 latach rozwiązują na moim wydziale. Mówiąc szczerze zupełnie nie mam pojęcia co dalej-wszystkiego było po trochu (trochę biologii,trochę chemii,matlaba, b. niewiele AutoCAD-a tj. do projektowania czegokolwiek ja się nie nadaję), wydaje mi się,że wcześniej te specjalności były bardziej przemyślane. Iść na studia magisterskie tylko po to,aby po dwóch latach mieć takie same przemyślenia jakoś mi sie nie uśmiecha...
Co Panowie inżynierowie proponują? Ja osobiście wolałbym już pójść do pracy, zacząć uczyć się czegoś konkretnego,a ewentualne studia mgr ukończyć w trakcie pracy. Czy moga Panowie inzynierowie polecic jakies miejsce w ktorym mozna zdobyc jakies doswiadczenie/praktyki (najbardziej interesowalaby mnie praca przy programach GIS-owych,ale mam swiadomosc,ze nie posiadam jeszcze duzej wiedzy)