Dostałem zepsuty stary napęd do bramy garażowej i zamierzam go "ożywić". Zasilacz i silnik są sprawne, przekaźniki od lewych i prawych obrotów silnika też działają. Reszta kaputt. Wymyśliłem sobie, że zmajstruję układ, który po otrzymaniu impulsu z pilota załączy otwieranie, po otrzymaniu kolejnego - zamykanie. Mam pilota z odbiornikiem ale jest tylko jednokanałowy. Myślę o układzie na przekaźnikach, ale nie wiem jak się do tego zabrać. Podpowiedzcie, jak się fachowo nazywa takie sterowanie: jeden impuls - otwarcie, kolejny - zamknięcie i tak dalej. Link do jakiegoś schematu bardzo chętnie! Jacek
Dnia Sun, 16 Oct 2016 15:48:13 +0200, Jacek napisał(a):
relay flip-flop
formatting link
Mozna tez zrobic porzadnie ale przekaznikow robi sie wiecej. Mozna tez skorzystac z jakiegos ukladu cyfrowego. Albo od razy dac atmelka ... co wcale nie jest glupie, bo bedzie gdzie zabezpieczenia zaprogramowac.
No chyba, że tam powinna być jakaś elektronika, która wykryje zamknięcie-otwarcie bramy. Lepiej zapytaj na pl.misc.elekronika, tam pewnie wielu którzy to mają w małym palcu. :-)
Zgnieciony, ponieważ nie był wystarczająco ostrożny. :) Zdarza mi się czasem spotkać fabryczny napęd bramy zamontowany przez firmę (żeby nie było, że tylko samoróbki są niebezpieczne), który nie ma zainstalowanej bariery IR ani listwy naciskowej. A jeśli ma, to jest ona nie podłączona i robi za atrapę.
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nu285c$24c$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl... Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
W zaleznosci od warunkow - moze np ktos klienta uswiadomil, ze przyjdzie zima, bariera sie zaszroni i bez przetarcia sie nie zamknie.
Ale tez dziecko sie powinno w takich okolicach znajdowac. A moze nie ma malych dzieci ... a potem zgniecie wnuka :-)
Jeden przypadek na caly kraj, to niekoniecznie powod, aby wszyscy swoje ulepszali.
Za to porysowany lakier na samochodzie juz jest powodem :-)
Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5804a6b7$0$5152$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Co by nie gadał taki instalator, to niemontowanie co najmniej jednej bariery jest proszeniem się o kłopoty. W wersji rozbudowanej są dwie bariery. Ja bym wolał przetrzeć barierę ze szronu raz na rok, niż codziennie uciekać przed bramą.
Albo kotka, albo pieska. Albo sam się przewróci na oszronionym podjeździe, złamie nogę, a brama zgniecie mu drugą.
To tak jak z tymi, co nie montują barierek na balkonie w domu, bo jak wychodzą na balkon, to uważają, żeby nie spaść. Spada mniej niż jdna osoba na rok, a jednak 99% balkonów ma barierki.
Taaak. Za porysowany lakier płaci się więcej niż za uszkodzenie człowieka.
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nu2a2n$41u$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl... Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Przecieranie moze byc potrzebne codziennie przez 3 miesiace, a uciekanie moze sie przydarzac raz na rok :-) A blokada ... jak sie bedzie psula co 2 lata, to nadal trzeba bedzie czasem uciekac :-)
W dodatku te napedy dosc wolne i uciekanie pieszo nie stanowi problemu, gorzej samochodem :-)
Nie zgniecie, bo za slaba. Ale to wszystko z powodu nie myslenia o bezpieczenstwie, nie chce sie wyjsc wieczorem z domu, garsc soli sypnac, zeby na drugi dzien nie bylo szronu, woli sie zwalic wine na brame :-P
P.S. mam w budynku windy ... chyba tzw szwedzkie. Kabina nie ma wlasnych drzwi, mozna dotknac przesuwajacych sie scian i drzwi zewnetrznych. I wypadkow nie bylo, choc w skali kraju cos pewnie by sie troche znalazlo. I nie trzeba drzwi, barier w nich, zabezpieczen, itp. Choc trzeba przyznac, ze na krawedzi podlogi jest listwa naciskowa.
Przepisy takie. Znam takiego, co nie montuje ... bo odklada na pozniej. A na razie nie korzysta z balkonu, bo nie ma barierek. Zreszta nie ma potrzeby korzystac - ma taras, ogrod, po co mu jakas barierka :-)
Jak powiesz, ze lakier moze porysowac, to czlowiek zaplaci za blokade :-) A jak powiesz, ze male dziecko moze zgniesc, to powie, ze dzieci ma juz duze :-)
Dajcie już spokój z tymi zagrożeniami. Napęd ma być do garażu na działce, gdzie stoją rowery, taczka, kosiarka i narzędzia ogrodnicze. Nikt tam autem nie wjeżdża. Dzieci małych nie ma. Kotków, piesków, staruszek też nie. Napęd ma chyba 60 W mocy, więc raczej do "miażdżenia" jest za słaby. Jacek
Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nu2eji$ela$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... W dniu 17.10.2016 o 13:14, J.F. pisze:
Garaz to na auto :-)
A to zalezy jakie przelozenie. Moc nie jest wyznacznikiem. Taki przypadek sie niedawno w kraju zdarzyl, wiec ostrzezenie jest jak najbardziej zasadne.
Ale po prawdzie ... zagrozenie zazwyczaj zadne, bo naped faktycznie za slaby. A dziecko i tak podejdzie z drugiej strony, gdzie zabezpieczenia nie ma.
Tu się głęboko mylisz, bo na przykład dla celów podatkowych, jak masz budynek z bramą garażową, to możesz tam trzymać nawet siano dla kóz, a podatek musisz płacić, jak za garaż. Wszystko zależy od punktu widzenia. Ja mam tam bramę garażową, bo mi została stara, jak poszerzałem garaż w domu.
Brama zamyka się jakieś 15 sekund, więc przełożenie nie jest aż takie, żeby miażdżyć. Daje się jedną ręką zablokować. Zabezpieczenie wyłączające napęd, gdy prąd przekroczy np. 3 ampery mogę bez problemu dobudować, jak się pojawią jakieś dzieci, czy też kotki. Na razie nie mam zamiaru. A w temacie rozwiązania technicznego macie jakieś pomysły, czy tylko BHP? Jacke
Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nu2kfr$kna$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... W dniu 17.10.2016 o 15:06, J.F. pisze:
Na moj gust to masz wiate, altane lub szope. Watpie, aby podatek byl od bramy uzalezniony :-)
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.