Witam Mam pytanie - dopiero startuje z modelami tzna jest to moj powrot, nie mam pojecia na temat farb i ich nakladania, mam eraz model F14 do sklejenia i zatanwiam sie czy jest jakis spsob równego plozenia farby np na jego dzob (taki czarny kawalek na pewno niektorzy wiedza o co chodzi) od reki tego chyba nie odmaluje :)
I jeszcze jedno jakie farby do plastikowych modeli?? gdzie najlepiej kupić i ile mniej iwecej one kosztują?? czym malować??
Witam. Generalnie sposób na równą linię jest jeden: taśma maskująca położona wzdłuż planowanej linii podziału barw (zasłaniająca oczywiście część, która nie ma być pomalowana), farbę najlepiej nakładać wtedy aerografem. Gdzie dostać - zależy, gdzie mieszkasz i jakimi zasobami finansowymi dysponujesz. Malować - najlepiej zresztą prawie zawsze (poza malowaniem naprawdę drobnych detali) aerografem zasilanym ze sprężarki. Pozdr Adam snipped-for-privacy@onet.pl
mieszkam w ostrołęce jakies 120 kilo od wawy - ale w wawie czesto bywam, kasa w sumie nie jest problemem nie potrzebuje chyba super profesjonalnego sprzętu. Ile kosztuje rzeczony areograf?? i czy jest sposób bez sprężarki?? No i gdzie można takie rzeczy kupic np w wawie
Jest tak: aerograf kosztuje poniżej 200 zł. Tzw. chińska Iwata pakowana jest dość charakterystycznie, w plastykowe pudełko z przezroczystą pokrywką na zawiasach i ułożona w kształtce z barwionego na niebiesko (innych kolorów nie widziałem ;-) ) styropianu. Bez sprężarki oczywiście można, ale to wbrew pozorom jest mniej wygodne i na dłuższą metę droższe. Są dostępne butle z propanem specjalnie do zasilania aerografów, ale są przewidziane tylko do najtańszych (np. rozpylacz Humbrola (koszt chyba ok. 60 zł) o wściekle szerokim strumieniu farby) i, żeby go podłączyć do iwaty, będziesz musiał nieźle kombinować chociażby z zaworkiem na butlę. Poza tym cena - najmniejsza butla kosztuje około 20 zł i starcza na max godzinę pracy (używałem takowej do prób), poza tym przykre jest, kiedy się kończy w trakcie malowania i musisz na gwałt przełączać na butlę rezerwową, jeśłi taka masz. Odkurzacz jako zasilanie odpada - za małe ciśnienie, za gorące powietrze. Sprężarka specjalnie do aerografów to wydatek około 400 zł. Ale są ludzie, którzy przerabiają stare agregaty do lodówek, osiągi takowych nie są gorsze, a cena na pewno niższa. Próbuj pytać na grupie albo szukać na allegro. Farby i sprzęt dostaniesz w Warszawie w Pelcie (róg Świętokrzyskiej i Mazowieckiej); innych sklepów nie znam, nie jestem stąd. Do aerografów najlepiej chyba stosować akryle, ja w każdym razie nie maluję nim olejami, ale to w znacznej części z racji problemów z wentylacją. W Polsce dostaniesz akryle Pactry (mają całkiem niezłe, wbrew pozorom, metaliki, ale wychodzą dobrze tylko w aero), Tamiyi i ostatnio (nie zdążyłem ich jeszcze wypróbować) czeskiej Agamy, bywają jeszcze akryle Testorsa w woreczkach; w necie kupisz też akryle angielskie Xtracrylix - wyśmienite, tylko drogie. Kupiłem swego czasu partię Xtracrylix'ów do maszyn wojennych RAF-u i FAA i jestem nimi zachwycony. Zajrzyj na
Dnia 2004-12-28 09:18, Użytkownik Adam Sliwinski napisał:
Pactrami maluję pędzlem pancerkę w 1:72 i zupełnie dobrze wychodzi - z tym że nie zależy mi na idealnej gładzi, widział kto gładki czołg? Pactry można rozcieńczać wodą (polecam destylowaną - nie zostawia osadu). Akryle Tamiyi podobno nie - wymagają użycia rozcieńczalnika specjalnie do nich produkowanego - i nie nadają się do malowania pędzlem. Info o Tamiyach od właściciela sklepu Pancerka w Krakowie (sam ich nie używałem) - ma je w ofercie więc nie miał powodu kitu mi wciskać.
Nie mówię, że Pactrami nie można malować pędzlem, tylko, że jej farby metaliczne marnie wychodzą nakładane pędzlem. Niemetalicznymi można jak złoto :-) Aha, najlepszy ponoć biały (w ogóle) to akryl Talensa DECORFIN. Nawet kładziony pędzlem bez rozcieńczania daje ładną, cienką i dobrze kryjącą warstwę. Pozdr Adam snipped-for-privacy@onet.pl
Aha, ceny. Puszka 14 ml farby olejnej (Humbrol i podobne) to kwota rzędu
5 zł. 10-ml słoiczek akrylowej Pactry - 4 zł. 21-ml akrylowa Tamiya - ok. 10 zł (tego akurat nie wiem dokładnie). Wspomniane przeze mnie w poście obok Xtracylix'y to ok. półtora funta (według cen obecnych - 10 zł) za bodaj 12 ml. Akrylowy artystyczny, bardzo gęsty, Talens Decorfin (podobno nadaje sie i do pędzla, i do aerografu, znam takich, co dopasowali rozcieńczenie) to 15 zł za 50 ml - chyba najlepsza cena, tylko wybór odcieni niewielki i niekoniecznie są to kolory modelarskie; na pewno warto kupić biały. Pozdr Adam snipped-for-privacy@onet.pl
91-604 Łódź NIP: 726-050-26-47 e-mail: snipped-for-privacy@mar.sklep.pl telefon (042) 659-70-04, 659-90-57 (od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16) )
możesz dostać aerograf PROFI w cenie 149,00,- brutto i kompresor w cenie MINI 298,00,- brutto. Aerograf jest dwufunkcyjny - oznacza to, że dopływ powietrza otwieramy wciskając przycisk w dół, a dopływ farby możemy płynnie regulować od całkowitego odcięcia do pełnego strumienia. Ma to dwie zalety; po pierwsze pozwala uniknąć plucia farbą, które zdaża się przy malowaniu aerografem jednocześnie otwierającym farbę i powietrze, po drugie pozwala na malowanie plam i kresek różnej wielkości. Kompresor jest cichutki - w sam raz na warunki domowe, posiada wyłącznik ciśnieniowy, co oznacza, że wyłącza się po napompowaniu zbiornika wyrównawczego do określonego ciśnienia. Nie musimy go wyłączać po przerwaniu malowania - zrobi to sam. Ma też konstrukcję bezolejową, czyli bezobsługową. Jestem szczęśliwym posiadaczem takiego kompletu i uważam, że jest zupełnie wystarczający do uzyskania świetnych efektów przy hobbystycznym sklejaniu.
Nie możesz mówić, że nie trzeba wyłączać po przerwaniu malowania, bo można to zrozumieć, że nie trzeba go wyłączać w ogóle. Zawsze po zakończeniu malowania trzeba wyłączyć aerograf i spuścić powietrze, zresztą inaczej nie da się wyczyścić aerografu; a przy pozostawieniu na włączniku ciśnieniowym będziesz miał stale wysokie ciśnienie w przewodzie zasilającym aerograf i w zaworze tegoż, co siłą rzeczy musi prowadzić do przedwczesnego zużycia. Wyłącznik ciśnieniowy bardziej pełni rolę zaworu bezpieczeństwa. Pozdr Adam snipped-for-privacy@onet.pl
OK, ok :-) w pierwszym odruchu zrozumiałem, że chodziło o niewyłączanie wyłącznikiem sieciowym "w ogóle". Ale też - Ty wiesz, o czym piszesz, ja wiem, ale nowicjusze mogą nie wiedzieć - i mogą mieć kłopoty. Cesarz Franciszek Józef ponoć kazał czytać ustawy w obecności najmniej bystrych ludzi ze służby; jeśli ktokolwiek czegoś nie zrozumiał, kazał przerabiać tekst tak, żeby zrozumieli wszyscy - i wszyscy mieli z tego korzyść. Jeśłi jakakolwiek niejasność może komuś zaszkodzić, lepiej ją wyeliminować. A może to mój odchył zawodowy? ;-)) Pozdr Adam snipped-for-privacy@onet.pl
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.