jak zwolnic obroty silnika elektrycznego

witam. mam nietypowe pytanie. mam maly silniczek elektryczny 12v

1000mA (dziala na takim zasilaczu) podlaczam inne zasilacze (mniej V albo mniej mA) i silniczek nie drgnie. czy jest jakas bardzo prosta metoda zeby silniczek pracowal troche wolniej na tym zaslaczu ktory mam obecnie? kompletnie sie na tym nie znam, po glowie mi chodzi moze jakis opornik na kablu. co ciekawe jak wlaczam silniczek to losowo kreci sie raz w jedna raz w druga strone. prosze o porade.

dziekuje i pozdrawiam

tomek

Reply to
Atlobek
Loading thread data ...

Był taki typ bezkomutatorowych silników pradu zmiennego gdzie drugą faze niezbedna do powstania wirującego pola magnetycznego wytwarzało się dodatkowym zwartym zwojem. One tak miałe że potrafiły wystartować raz w jedną raz w drugą stronę. Najczęściej były stosowane przy wentylatorach. Generalnie to chyba jest silnik synchroniczny i w jak takim regulacja obrotów nie jest prostą sprawą.

Pozdrawiam Andrzej M

Reply to
Andrzej

Użytkownik Andrzej napisał:

Witam

Asynchroniczny silnik klatkowy ze zwartą fazą rozruchową.

Hmmm... pierwsze słyszę o takim przypadku. Tego typu silniki były kiedyś powszechnie stosowane w magnetofonach szpulowych i gramofonach. Przez wiele lat pracy w serwisie RTV nie słyszałem (i nie widziałem) o przypadku, aby talerz w gramofonie zakręcił w drugą stronę, ani żeby magnetofon grał "od tyłu" ;-)

Silnik synchroniczny podłączony do źródła prądu przemiennego 50Hz stoi w miejscu... a dokładnie grzeje się i buczy :-) Trzeba go najpierw rozkręcić do prędkości bliskiej synchronicznej.

Problem chyba jest w tym co Autor wątku ma na myśli pisząc: "jak wlaczam silniczek to losowo kreci sie raz w jedna raz w druga strone". Wał wykonuje pełne obroty w prawo lub w lewo czy tylko obraca się o pewien kąt w jedną lub drugą stronę.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Tak. Proponuje zastosowac regulator napiecia. Np. uklad scalony LM317 z potencjometrem.

A jesli chcesz zmienic obroty na stale i nie zalezy ci na ich regulacji to lepiej dac przekladnie zebata lub pasowa: silnik wtedy bedzie sie krecil szybciej a kolko robocze bedzie sie krecic zaleznie od stosunku srednicy obu kolek, jak w przerzutce od rowera.

Silnik pradu stalego bedzie sie tak zachowywal gdy bedziesz zmienial biegunowosc podlaczanego do niego zasilania.

Reply to
Pszemol

Silniczki stosowane w programatorach starych polskich pralek mialy taka przypadlosc. Nie mam pojecia jaki to jest typ silnika - wirnik to dwa magnesy z biegunami przesunietymii wzgledem siebie. One mialy mechaniczny hamulec w jedna strone, ale gdy ten sie uszkodzil mogly sie krecic w lewo i w prawo. pozdr Darek

Reply to
Darek_J

...

Co jeszcze pisze na tym zasilaczu? moze 12V AC lub znaczek fali jak obrucone o 90 stopni S ? pozdr Darek

Reply to
Darek_J

Użytkownik Atlobek napisał:

Witaj, zwroc uwage, czy zasilacz na ktorym krecisz silnikiem nie jest zasilaczem dajacym napiecie przemienne na wyjsciu (oznaczenie np. 12VAC, ~ "falka" itp.). Poniewaz nie napisales o tym ani slowa podejrzewam, ze tu jest przyczyna ;)

Reply to
Pet

Użytkownik Darek_J napisał:

Ale sie zgralismy. Telepatia? ;)

Piotr

Reply to
Pet

Użytkownik Pszemol napisał:

Zamiast zadawac kolejne pytania w tej "hydrozagadce" pomoz nam prosze wyjasnic, dlaczego moment EM zmienia znak w "niezidentyfikowanym silniku" ;)

Reply to
Pet

Użytkownik Pszemol napisał:

A widział Kolega kiedykolwiek silnik prądu stałego ? Ale taki z prawdziwego zdarzenia prądu stałego. Chyba jedyny jaki znam do silnik Faraday'a choć i w jego przypadku polemizowałbym z jego "stałoprądowością" ;-)

P.S. Taki "klasyczny" silnik prądu przemiennego na 12V (lub coś kole tego) lata w tej chwili w większości modeli z napędem elektrycznym ;-)

A wracając do tematu: bawiłem się kiedyś takim silniczkiem co kręcił się jak mu przypasowało :-) Wirnik w postaci magnesu walcowego na ośce. Dwa uzwojenia na przeciw siebie, które równocześnie stanowiły "transformator" prostego generatora Meissnera. Po włączeniu zasilania silnik albo nie ruszał wcale i trzeba go było popchnąć w dowolną stronę, albo ruszał w przypadkowym kierunku.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Użytkownik Pszemol napisał:

Pewnie trochę tak...

Nie to było moim celem.

Tu akurat literówka (średnik zamiast dwukropka). To pisałem jak najbardziej poważnie.

Konstrukcja "fabryczna" tzn. made in małe żółte rączki :-) Napędzało to to zabawkę typu "kiwający się ludzik" i w tym zastosowaniu kierunek obrotów silnika nie miał znaczenia.

Pozdrawiam i przepraszam jeśli kogoś uraziłem Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.