Witam
Na początku zaznaczę, że jestem całkowitym laikiem w dziedzinie modelarstwa, zwłaszcza RC. Nie chcę wszczynać sporu, bo się po prostu nie znam, tylko zweryfikować pewną ideę, która zaświtała mi dzisiaj w głowie.
Wielu modelarzy zwłaszcza lotniczych spotyka się na pewno z problemem ograniczonego zasięgu aparatury do zdalnego sterowania. Być może rozwiązaniem problemu byłoby zastosowanie infrastruktury telefonii komórkowej i podczepienie jej do układu serwomechanizmów modelu. Jestem ciekawy ew. opóźnień, które mogłyby się pojawić (czegoś w rodzaju "pinga" w grze online). Przy zbyt dużym "lagu" model mógłby się "sfragować" o ziemię, bo pilot nie mógłby w porę skorygować toru lotu, lub reakcje modelu byłyby nieadekwatne do jego aktualnego położenia - opóźnione, co utrudniałoby sterowanie.
Ewentualna transmisja wideo z modelu znajdującego się poza zasięgiem wzroku również wchodziłaby w grę - sieci udostępniają obecnie możliwość rozmów video, a od biedy po prostu transmisję danych, w których można sobie przesyłać co się komu zamarzy. Z początku myślałem o kodowaniu sygnałów do sterowania za pomocą jakiejś modulacji dźwięku i pracy w trybie normalnej rozmowy głosowej. Można by wykupić sobie jakichś "Samych Swoich" z modelem :), żeby było taniej, a miniaturyzacja urządzeń pozwoliłaby chyba zmieścić wszystkie urządzenia na pokładzie.
Być może opisane urządzenie nadałoby się tylko do pilotowania modeli, które nie wymagają superszybkich reakcji pilota - np. szybowców i motoszybowców, one chyba mają też większy zasięg niż modele bardziej polegające na sile ciągu silnika (np. typu akrobacyjnego).
Szukałem w sieci opisu podobnych rozwiązań, nie znalazłem - darujcie, jeżeli temat jest już znany i przewałkowany - nie mam na codzień styczności z modelarstwem.
Pozdrawiam Szczesiu