Możliwość zdalnego sterowania modelem

Witam

Na początku zaznaczę, że jestem całkowitym laikiem w dziedzinie modelarstwa, zwłaszcza RC. Nie chcę wszczynać sporu, bo się po prostu nie znam, tylko zweryfikować pewną ideę, która zaświtała mi dzisiaj w głowie.

Wielu modelarzy zwłaszcza lotniczych spotyka się na pewno z problemem ograniczonego zasięgu aparatury do zdalnego sterowania. Być może rozwiązaniem problemu byłoby zastosowanie infrastruktury telefonii komórkowej i podczepienie jej do układu serwomechanizmów modelu. Jestem ciekawy ew. opóźnień, które mogłyby się pojawić (czegoś w rodzaju "pinga" w grze online). Przy zbyt dużym "lagu" model mógłby się "sfragować" o ziemię, bo pilot nie mógłby w porę skorygować toru lotu, lub reakcje modelu byłyby nieadekwatne do jego aktualnego położenia - opóźnione, co utrudniałoby sterowanie.

Ewentualna transmisja wideo z modelu znajdującego się poza zasięgiem wzroku również wchodziłaby w grę - sieci udostępniają obecnie możliwość rozmów video, a od biedy po prostu transmisję danych, w których można sobie przesyłać co się komu zamarzy. Z początku myślałem o kodowaniu sygnałów do sterowania za pomocą jakiejś modulacji dźwięku i pracy w trybie normalnej rozmowy głosowej. Można by wykupić sobie jakichś "Samych Swoich" z modelem :), żeby było taniej, a miniaturyzacja urządzeń pozwoliłaby chyba zmieścić wszystkie urządzenia na pokładzie.

Być może opisane urządzenie nadałoby się tylko do pilotowania modeli, które nie wymagają superszybkich reakcji pilota - np. szybowców i motoszybowców, one chyba mają też większy zasięg niż modele bardziej polegające na sile ciągu silnika (np. typu akrobacyjnego).

Szukałem w sieci opisu podobnych rozwiązań, nie znalazłem - darujcie, jeżeli temat jest już znany i przewałkowany - nie mam na codzień styczności z modelarstwem.

Pozdrawiam Szczesiu

Reply to
Szczesiu
Loading thread data ...

Dnia 03-11-2006 18:19, Użytkownik Szczesiu napisał:

Takie coś to tylko w ERZE

Mariusz.

Reply to
Bonawentura

Użytkownik "Bonawentura" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:eig01g$o1d$ snipped-for-privacy@news.task.gda.pl...

Cześć. Czy mógłbyś mi odpowiedzieć jakie zalety ma Twój pomysł, w stosunku do obecnie stosowanych systemów. Poproszę w punktach o porównanie systemów.

Pozdrawiam Andy

PS. Podobno nie ma głupich pytań, ale zawsze świadczą o pytającym (własne).

Reply to
Andrzej

A dlaczego skrytykowałeś dobry pomysł? Mnie się bardzo podoba, bo idzie w dobrym kierunku, i nie jest zaściankowy. Osobiście jestem wielkim zwolennikiem wyprzedzania i tworzenia nowych technologii, a nie kopiowania już istniejących rozwiązań.

Wiadomo, że transmisja internetowa na razie nie zapewni na tyle pewnej reakcji, że taki modelem by się bezpiecznie latało sterując bezpośrednio serwami. Natomiast moim zdaniem pomysł świetny, o ile zastosuje się go tak, jak np. steruje się np. sondami kosmicznymi. Model mógłby mieć wytyczony kierunek lotu, wysokość, prędkość, punkt docelowy, a jego sterowniem zajęaby się odpowiednio "inteligentna" elektronika pokładowa. Do modelu wysyłamy nie sygnały sterujące serwami, tylko pakiety w rodzaju: "leć do punktu X,Y,Z". Zwrotna transmisja wizji przez TCP/IP? Czemu nie? Co stoi na przeszkodzie?

Jak już kiedyś pisałem, jeśli w mojej okolicy będzie się toczył taki lub podobny projekt, to chętnie bym się przyłączył.

Reply to
Lukasz

Użytkownik Lukasz napisał:

- Ciężko jest pchnąć wizję sztywnym łączem, a co dopiero gsm/gprs/3g. Ale można puszczać np zdjęcie co sekunde.

- Infrastruktura sieci gsm jest dostosowana do łączności ziemnej, komórki w powietrzu (>500m) często mają problemy z zalgowaniem się do sieci.

- Do lądowania bezpośrednie sterowanie RC jest najtańsze i najłatwiej dostępne.

Problemem jest "odpowiednio inteligentna elektronika pokładowa",mając odgórne ograniczenie masy modelu 5 kg (prawo) ciężko ją zrobić. Ja raczej myślałem nad tym w drugą strone: wykorzystać telefon a właściwie palmofon jako pokładowy komputer w modelu. Mają już obsługe GPS , porty RS, aparaty foto a cała reszta poza autopilotem może być zaimplementowana softwarowo.

BTW telefon komórkowy z odpowiednim softem do obsługi irda, pewnie poradził by sobie z mikromodelem sterowanym podzczerwienią.

Reply to
eeemil

Użytkownik "Lukasz" snipped-for-privacy@poczta.onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości news:eigf1g$ka9$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Predator juz jest. Wiec z tym wyprzedzaniem i nowymi technologiami to tak nie do konca...

[ciach]

Ja chyba nie przystaje do wspolczesnosci, no bo jakos tak wypuscic i niech se leci..Nie moc obserwowac na zywo na polu hmm... jakos tak IMHO troszke nie po modelarsku ;) Obserwowac lot w czasie rzeczywistym za pomoca komputera albo komorki... nooo tez mozna.. Ale po co w powietrzu ma sie tluc model, wstarczy sam komputer, efekt ten sam....kwestia programu i karty graficznej....

Pozdrawiam

Reply to
Adam

Mnie sięteż pomysł podoba. Jakieś wyzwanie technologiczne. Ostatnio myślałem, że gdyby samolot wyposażyć np w ipaqa albo coś takiego z GPS, odpowiednio zaprogramować, dołożyć pewniw żyroskop, żeby samolocik nie dał się zdmuchnąć, może wariometr... i mamy samobieżną jednostkę latającą, o zasięgu na jaki pozwoli nam zmiornik paliwa...

Mozna urządzenie zaprogramować, wystartować normalnie, z aparaturą, potem przełączyć model na wykonanie "misji", i kiedy będzie wracał, przychwycić go i normalnie wylądować. To już nie żadna wojskowa technologia. Taki ipaq mógłby mieć kamerkę USB i jeszcze by coś po drodze sfilmował. W środku może być też modem GSM i po GPRSie będziemy dostawać info. Podobnie działają systemy monitoringu w bankowozach, tam sygnał po GPRSie przesyłany jest nie rzadziej niż co 90 sek. (prędkość, położenie, stan czujników itp).

Może się kiedyś skuszę na coś takiego...

Pozdrawiam wszystkich, co myślą niekonwencjonalnie ;)

Sławek

Użytkownik "Adam" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:eighj7$skc$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Reply to
sbor

Witam,

Tez kiedys (nie tak dawno) o tym myslalem. Jestem elektronikiem konstruktorem i na codzień buduję między iinymi układy elektroniczne, które komunikują się poprzez GSM. Do przesyłania informacji cyfrowej za pomocą telefonu nie trzeba wcale pośrednictwa Internetu, GPRSu, itp.. Dwa telefony komórkowe można połączyć ze sobą "bezpośrednio" w trybie CSD (Circuit Switched Data). Predkosc transmisji w takim przypadku to standardowo 9600bps (z tego co pamietam max. 14400) - co od biedy, przy dobrze zaprojektowanym protokole transmisji wystarczyloby do sterowania modelem. Polaczenie pomiedzy dwoma telefonami jest mozliwe jesli obydwa posiadaja wbudowany modem obslugiwany za pomoca komend AT (nadaja sie do tego celu: wiekszosc Siemensow, niektore Ericssony i niektore Nokie) Ograniczeniem sa tutaj jednak opoznienia, ktore co prawda nie wystepuja zbyt czesto(tak jak w internecie), poniewaz jest to polaczenie w czasie rzeczywistym, ale jednak sa. Z reguly nie trwaja dluzej niz np. 1-3 sekundy. Sa spowodowane glownie bledami transmisji radiowej lub chwilowym obciazeniem sieci. Zdarza sie rowniez zrywanie polaczen - co w przypadku modelu praktycznie dyskwalifikuje taki sposob sterowania w czasie rzeczywistym. Ponowne nawiazanie polaczenia trwa ok. 5-20 sekund (w tym czasie modemy sie "dogaduja"

- tak jak kiedys modemy laczace z internetem przez np. TPSA "brzęczaly" sobie zanim polaczenie zostalo ustalone). Inna kwestia, że takie polaczenie w zależnosci od operatora kosztuje ok. 60 groszy za minute :/...... Latwo policzyc koszt "godzin spedzonym w powietrzu". To juz lepiej ta kase wydac na cos innego....

IMHO lepszym rozwiazaniem do sterowania modelami bylyby dedykowane modemy radiowe, karty WLAN itp. czyli produkty, ktore do polaczenia nie wymagaja operatora i zasiegu jakiejkolwiek sieci. Pod warunkiem, ze ktos zbuduje miedzymordzie (interface)...bo ja narazie z czasem cieeezko stoje.... :( Niektorzy producenci sprzetu RC juz zrobili krok do przodu (np. Graupner i moze ktos jeszcze, nie wiem niestety) i oferuja urzadzenia komunikujace sie cyfrowo w pasmie 2,4GHz. Podejrzewam tez, ze na rynku sa gotowe moduly elektroniczne (zestrojone i gotowe do uzycia), ktore z jednej strony akceptuja dane w postaci podobnej jak komorka (czyli zwykly port szeregowy) a z drugiej wysylaja to w postaci przetworzonej na potrzeby toru radiowego. Zajmuja sie przy tym cala obsluga czesci radiowej i ulatwiaja w ten sposob budowe urzadzen do komunikacji radiowej - mozna to je po prostu potraktowac jak przezroczyste polaczenie kablowe przez port szeregowy.

Pozdrawiam serdecznie Bartek

Reply to
Fabryka

Zastanowiłem się nad poruszonym problemem.Pierwsze pytanie jakie sobie zadałem to co to i na ile ma wspólnego z modelarstwem . No ma i to sporo.Jako, że jestem nieco starszej daty przerobiłem proponowane rozwiązania cyfrowe na moje analogowe doswiadczenia w aspekcie związków tematu z modelarstwem. Jeżeli mój znajomek posiada piłę tarczową zwaną czasem krajzegą to takie urządzenie ma bezpośredni związek z modelarstwem. Można nim ciąć listewki .Ktoś inny ma w ajencji stację benzynową. I także to ma jednoznaczny zwiazek z modelarstwem-jadąc na loty kupuję czasem tam paliwo do modelu.

Oczywiście ,że nie mam bladego pojęcia o proponowanych rozwiązaniach i nie w tym rzecz.. Rzecz w tym ,że związek z modelarstwem jest taki jak krajzegi i stacji benzynowej .Rozwiązanie techniczne zostanie użyte w modelu i to jest ten związek z modelarstwem .Jest rzecza jasną ,że dzięki takim informacjom kompletni laicy-jak ja w tym temacie -poszerzają świadome horyzonty swojej niewiedzy-rzadziej wiedzy. W mojej ocenie problem najważniejszym to sterowanie sensu stricto modelem . Jak to inna sprawa. Sprawa pewności urządzenia sterującego . Nie piszę tego by zniechęcić czy nie daj Boże wyśmiać się z tego zagadnienia.Piszę by wykazać ,że zwiazek z modelarstwem jest o tyle,o ile zostanie takie rozwiązanie użyte własnie w modelarstwie. Raczej bliższe związki tego tematu wystąpią w grupie zajmującą się radiokomunikacją. Pomysł użycia wyświetlacza komórki jest tak nierealny ,że bliski absurdowi. Świadczy o nieznajomosci pilotarzu radiomodelu i problemów z tym zwiazanych.

Reply to
Roh

Ale - to właśnie ja o to pytałem (no, może bez tych punktów :) ). Gdybym wiedział - po co miałbym pytać? Pomysły czasem są bez sensu, moje również.

A niech sobie świadczą. Zabiegać o wizerunek to gonić za wiatrem. :)

Reply to
Szczesiu

Tia... Mój dziadek siał żyto, mój łociec siał żyto, to i ja bede siał żyto...

Reply to
Lukasz

Romku. Każdy jest specem w swoim fachu. I nie każdy umie wszystko.

- Ty świetnie znasz się na budowie płatowców.

- Ja jestem programistą i bez większego problemu poradzę sobie z oprogramowaniem (komórka, mikrokontroler, PC) i protokołami komunikacyjnymi (RS-232, TCP/IP, USB).

- ...potrzebny jeszcze tylko elektronik, który połączy ze sobą elektronikę w płatowcu (a teraz nie jest to jakoś straszliwie skomplikowane).

I do roboty!

Oczywiście wykorzystanie wyświetlacza komórki nie wchodzi w grę. Moim zdaniem wyglądałoby to tak, że startujesz i lądujesz zwykłą aparaturą. Na aparaturze masz przełącznik "lataj sobie sam" i wtedy model już jest sterowany wewnętrznym komputerem.

Ktoś pisał o wielkości komputera w płatowcu - chodzi o takie malutkie komputerki jednoukładowe (PIC?), które w całości mieszczą się w pudełku od papierosów. Nie jestem elektronikiem, ale elektronicy dokładanie wiedzą o co chodzi. Oczywiście oprócz komputerka na pokładzie jest też telefon komórkowy, co by mieć komunikację przez Internet ze światem, moduł GPS, co by komputer wiedział, gdzie jest. To wszystko (za wyjątkiem komórki) można kupić w sklepie elektronicznym.

Na ziemi masz zwykły laptop, podłączony do komórki, co by mieć dostęp do Internetu. Na nim odpowiedni program.

Jakoś trzeba zrobić też tranamisję zwrotną - a to już bardzo proste: - od modułu GPS w samolocie - przez mikrokomputer - komórkę w płatowcu - internet - komórkę w laptopie - na wyświetlacz laptopa ... i już wiemy, gdzie model jest.

Ktoś pytał o zalety: oczywiście zasięg modelu ograniczony tylko zbiornikiem paliwa i zasięgiem sieci GSM!

Reply to
Lukasz

Dnia 04-11-2006 00:20, Użytkownik snipped-for-privacy@onet.pl napisał:

Aż strach pomyśleć do czego można by tego użyć. Niektóre technologie nigdy nie powinny być ogólnie, bez kontroli, dostępne.

Mariusz.

Reply to
Bonawentura

Użytkownik "Lukasz" snipped-for-privacy@poczta.onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości news:eihsmg$bfq$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Hej. No to zaproponujmy Kubicy niech w przyszłym GP Formuły 1 steruje swoim bolidem z boksu za pomocą telefonu komórkowego. To porównywalny pomysł. Albo zróbmy festiwal piosenki w Opolu przez telefon komórkowy niech śpiewają piosenkarze. Mogę zaraz na poczekaniu sypnąć całą masą innych pomysłów dotyczących telefonu, myślę że przez miesiąc nie zabrakło by mi "Weny", ale te moje pomysły czy nie są stratą czasu i zawracaniem Wam niepotrzebnie głowy i czasu ?

Pozdrawiam Andy

Reply to
Andrzej

Mozna by tak w dosc bezpieczny sposob realizowac przemyt przez granice:)

Reply to
rom3k

A czemu nie ? Tego już zupełnie nie rozumiem !! A siej to żyto ! Są dalej na żyto klienci. Skoro dziadek siał ręcznie ,ojciec siał siewnikiem rzędowym , Ty siej także ! Użyj do tego najnowszej generacji siewnika punktowego sterowanego mikroprocesorem ,aplikującego pastylki nasion dokładnie tam gdzie trzeba .Byleby plon był ! Wierz mi -żytniówka nadal będzie dawała kaca jeśli przesadzisz . I nic nie zmienia faktu ,że żyto nadal rośnie w glebie a modele nadal latają w powietrzu. Nie chcesz siać ? To oraj albo bronuj byleby przy tych operacjach stąpać po ziemi !I to jest najistotniejsze -po ziemi choć ziemia dla różnych jest różna.

Reply to
Roh

Modelarstwo to jednak mało przyziemne zajęcie - wręcz odskocznia od przyziemności. :)

Reply to
Szczesiu

Użytkownik "Lukasz" snipped-for-privacy@poczta.onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości news:eihtu6$elb$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

[ciach]

A nie wystarczyl by sam taki przelacznik ? po co ta aparatura.

W tym momencie traci mi sie zwiazek tego co w powietrzu z modelarstwem.

Pozdrawiam

Reply to
Adam

Mnie wcale. A nawet jeśli to co z tego? NTG? Dalej jest to coś z balsy i okleiny, napędzane silnikiem modelarskim, sterowane modelarskimi serwami i przypominające mały samolot. Co to jest, jak nie modelarstwo?

Panowie! Popadacie w szyny tradycji ("mój dziadek siał żyto, łojciec siał..."). Gdzie Wasz postęp? Dawniej, jak ktoś sobie kupił aparaturę, a nie zbudował, to już nie było prawdziwie modelarskie.

Reply to
Lukasz

Do wszystkich piszących w tym wątku:

1) 1 kwietnia 1990 (data wybrana nieprzypadkowo) pojawił się nowy dokument RFC o numerze 1149. RFC to "biblia" internetu, cała sieć się na nich opiera. Metoda transmisji datagramów opisana we wsppomnianym dokumencie została przetestowana i działa. I co? I nic :> Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie z tego korzystał. 2) Nie chce mi się sprawdzać, ale mam wrażenie, że wszyscy entuzjaści w tym wątku są anonimami. A większość sceptyków się podpisuje uczciwie. Ciekawostka, prawda?

Mumin

Reply to
Michał Mierzwa

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.