Witam,
Właściwie to mam ten sam problem ze swoją aparaturą. Zestaw to Eclipse 7, odbiornik RD08, regulator MMC 35 BR (Modeltronik), zasilanie 8xRC3000, całość zamontowana w Twinstarze.
Objawy to silne drgania serw - a w szczególności lotek. Pojawiają się przy antenie skierowanej w stronę modelu (antena złożona), z odległości 30 kroków (czyli tak jak zaleca producent do sprawdzenia zasięgu). Drgania przechodzą w totalne wariacje gdy załącze silniki. Zakłócenia nie występują przy próbie ze zdjętymi skrzydłami (przy 30 krokach, 400 metrach (tu już z rozwiniętą anteną), nawet z anteną skierowaną w stronę modelu), występują tylko słabe drgania ("buczenie") serw.
Ta nadmierna czułość na zakłócenia jest tym bardziej dziwna, że kolega ma identyczny zestaw (inny jest akumulator ;-)) i żadnych takich problemów. Aparaturę kupowałem trochę później niż kolega. Czyżby kwestia serii? Na forum
formatting link
pojawił się wątek o podobnych problemach z Elcipse 7. Tu pytanie do grupowiczów: Czy mieliście podobne problemy? Jeśli udało się je pokonać to jakie było rozwiązanie?
Przez te problemy rozbiłem swojego Twinstara. Zresztą w dzień jego pierwszego lotu. Przy trzecim locie odleciał za daleko (jak moją aparaturę, ok 300m) i rozpoczął tak dzikie harce, że nie zdołałem już go opanować i przywalił w ziemię. Efekt to odłamany statecznik pionowy, poziomy, skrzydło w trzech kawałkach, kadłub w dwóch kawałkach, pogięte osie silników. Samolot jest już poskładany jednak nie polecę zanim nie rozwiąże problemu z zakłóceniami/zasięgiem.
Jeśli macie jakieś pomysły to proszę o pomoc.
PS. A, kwarce są Ok. Sprawdzałem drugą parę (kanał 67).
Pozdrawiam, Patryk (Szczecin)