Re: Zabezpieczenie żywicy przed ogniem

Użytkownik "Paweł Gutowski" <p snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:bgo0tj$3k6$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Nie wiem, po co sie meczyles z ta zywica, wiekszosc rakiet buduje sie z papieru, nawet 2 metrowy meteor ktorego start widzialem, byl zrobiony po prostu z papieru, ale wracajac do sedna - nie sadze, aby zywica byla bardziej palna niz papier, szczegolnie jesli chodzi o jej zaplon od ladunku miotajacego - to trwa za krotko.

PZDR Mariusz

Reply to
Mario
Loading thread data ...

To mi cos przypomnialo: Tez kiedys zrobilem redukcyjny model Meteora. Moze nie 2 metrowy tylko 50cm ale zawsze. W/g planow, z kartonu i balsy. A ze mlody bylem i glupi to myslalem, ze fajnie by bylo gdyby boostery tez dzialaly wiec zrobilem im dysze i wypelnilem.... saletra z cukrem :) Zrobilem podwojny zaplon: osobny obwod wlaczal zarniki w boosterach, a osobny silnik glowny. Najpierw odpalilem silniki boczne. Zadzialalo, jednak po chwili dymienia i iskrzenia stanely w plomieniach :(( Niewiele myslac odpalilem silnik glowny i pochodnia wystartowala. Ped powietrza zdmuchnal co prawda plomien, zgodnie z moim przypuszczeniem, a rakieta wyladawala na spadochronie, jednak byla tak osmolona, ze juz sie nie nadawala do uzytku :( Ten eksperyment to byl bodajze moj ostatni model rakietowy. Mialem wtedy pewnie ze 13 lat (teraz 33). Pozdrawiam, Robert

Reply to
Robert Gadomski

Cześć

Nasi modelarze robią tak swoje rakiety i niczym nie zabezpieczają. Ładunek miotający nie jest w stanie zapalić żywicy (no chyba, że byś spadochron lub taśmę nasączył benzyną ;) Działa on za krótko. Poza tym na wierzchu silnika masz też papierową przekładkę. "Nie ma siły" aby się coś zapaliło

zpokojnie możesz latać tak jak masz

pozdrówka

mRqS

-=RC Latające=-

formatting link

Reply to
zoolook

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.