umyslowa aberacja na allegro - wzajemne zaufanie

Czesc, Wbrew pozorom temat jednak proponuje modelarski. Mam takie spostrzezenie. Wielokrotnie kupuje jakies akcesoria modelarskie na allegro. Zwyczajowa formulka po wygraniu aukcji jest "po wplynieciu pieniedzy na konto wysylam towar". Uwazam, ze takie podejscie do sprawy, o ile kontrahentem nie jest regularny sklep, jest aberacja umyslowa. Szczegolnie, kiedy taki tekst otrzymuje od osoby o dorobku 10-20 komentarzy(ja mam dla porownania kolo setki przez 5 lat). W sytuacji porownywalnego dorobku gwiazdkowego obie strony ponosza podobne ryzyko, ww. formula i sposob myslenia sa dla mnie idiotyczne. Na poparcie swojej tezy dodam, ze wiele razy wysylalem sprzedawane przedmioty przed otrzymanie przelewu i nigdy tego nie zalowalem. Dlaczego o tym pisze? Bo jest to dla mnie przyklad chorego postrzegania rzeczywistosci, takze w intermodelarskich relacjach. A moze ktos jednak sadzi inaczej?

Reply to
kojot
Loading thread data ...

Witam.

Dla mnie sprawa jest prosta. Nie zgadzasz się z warunkami aukcji, nie kupuj. Jeśli każdy będzie postępował w ten sposób, rynek sam wymusi normalność. Jesli kazdy godzi się na takie warunki, to może to jest własnie "normalność"? Ja nie wiem. Nie czuję się upoważniony do oceny co jest "normalne"?

Sebastian

Reply to
artmedia2WYTNIJTO

Z glebin modelarni ...

k> Czesc, k> Wbrew pozorom temat jednak proponuje modelarski. Mam takie spostrzezenie. k> Wielokrotnie kupuje jakies akcesoria modelarskie na allegro. Zwyczajowa k> formulka po wygraniu aukcji jest "po wplynieciu pieniedzy na konto wysylam k> towar". Uwazam, ze takie podejscie do sprawy, o ile kontrahentem nie jest k> regularny sklep, jest aberacja umyslowa. Szczegolnie, kiedy taki tekst k> otrzymuje od osoby o dorobku 10-20 komentarzy(ja mam dla porownania kolo k> setki przez 5 lat). k> W sytuacji porownywalnego dorobku gwiazdkowego obie strony ponosza podobne k> ryzyko, ww. formula i sposob myslenia sa dla mnie idiotyczne. Na poparcie k> swojej tezy dodam, ze wiele razy wysylalem sprzedawane przedmioty przed k> otrzymanie przelewu i nigdy tego nie zalowalem. k> Dlaczego o tym pisze? Bo jest to dla mnie przyklad chorego postrzegania k> rzeczywistosci, takze w intermodelarskich relacjach. A moze ktos jednak k> sadzi inaczej?

Ja osobiscie po dokonaniu kilkudziesieciu tranzakcji tak kupna jak i sprzedazy nigdy nie naciolem sie na zadne przekrety. A wiekszosac tranzakcji dokonuje zazwyczak na zasadzie przedplaty. Jestem bardzo zadowolony z takiej formy zpalaty za sprzedawany przezmnie towar, ulatwia mi to zycie. Ale moja sytyacja jest dosc specyficzna. Poruszam sie na wozku i jest po prsotu latwiej dac komus do lapy zapakowana paczke i kazac nadac, nie zawsze komus sie usmiecha dodatkowo wypelniac na poczcie papiery za przekazy. Placac na towar przelewem obnizam sobie koszty zamowienia. Zazwyczaj staram sie wybierac sprzedawcow z duza iloscia tranzakci za soba. To minimalizuje ryzyko zwazane z taka oplata. Oczywiscie nie ryzykuje przy bardziej wartosciowych przesylkach. Ale do pewnej kwoty czemu nie.

Placac przy odbiorze nie mamy tez pewnosci iz dostaniemy zamowiony towar. Zawsze moze sie trafic iz w przesylce bedzie cegla. Wtedy nas nie ratuje nawewt opata za pobraniem... Nigdy sie nie wie co jest zapakowane. A przez zaplaceniem nie mozna otworzyc opakowania... (sytuacja z cegla prawdziwa - zamiast twardego dysku kumpel dostal kamien)

MarCiu

Reply to
Marciu11 - Viper

Witam Jeśli sprzedaję coś na Allegro to również stosuję opcję "przedpłaty" i to tylko z tego względu ,że część przesyłek jest nieodbierana przez kupujących , a wtedy za przesyłkę w obie strony ja płacę. pzdr mawwo Wojtek

Reply to
Wojtek-mawwo

Użytkownik kojot napisał:

Na eBay-u mam większe zaufanie do sprzedawców, choć są za oceanem. NIe mam oporów żeby wysłać 10$ ani 1000$. Oni się rzeczywiście starają żeby towar był jak trzeba opisany i odbiorca nie miał pretensji. Zwykle jest też przyjemna wymiana listów i kulturalne podziękowania. Na naszym Allegro miałem 3 nieprzyjemną sytuację. Ludzie traktują regulamin jako pusty tekst, pompowanie cen to częsta praktyka a zrywanie aukcji albo wycofywanie ofert to standard. W takich warunkach trudno o zaufanie. Ja np, jeśli ktoś nie zastosuje się do moich warunków, usuwam z licytacji i wpisuję na czarną listę.

Reply to
A.Grodecki

Podobnie jak odmawianie przez sprzedajacych wystawienia komentarza po otrzymaniu pieniedzy.

Transakcja przez Allegro jest zawarciem umowy - jesli sprzedajacy stawia warunki nie do przyjecia - nie robie z nim interesu. Z drugiej strony wielokrotnie spotykalem sie z tym, ze sprzedajacy wysylal mi wylicytowany sprzet przed otrzymaniem pieniedzy - bez zadnych wczesniejszych ustalen. Opcji wysylki za pobraniem nie biore pod uwage bo to praktycznie to samo co przedplata tyle, ze koszty sa wieksze.

Przypomina mi sie jeszcze paradoks kasy w banku gdzie podpisujesz odbiór przed otrzymaniem pieniędzy.

Ale to wszystko jest kwestia Twojego wyboru czy też zaufania. Allegro oferuje usługę - nie pamiętam jak się nazywa - polegającą na pośredniczeniu w przekazywaniu pieniędzy - wiec nic nie stoi na przeszkodzie aby licytować tylko na tych aukcjach które dopuszczają taką formę płatnosci. No i kontakt ze sprzedajacym - nie ma przeciez przeszkod zeby umowic sie na zaplate po otrzymaniu towaru? Jeszcze z innej strony - prawo podazy i popytu - jeden sprzedajacy i wielu kupujacych - popyt przewyzsza podaz co ustawia sprzedajacego na pozycji monopolisty na tym malutkim, bo zawierajacym przewaznie jedna sztuke towaru, rynku. Z monopolista mozesz sie nie zgadzac, mozesz walczyc ale i tak to on ma pozycje dominujaca

W sumie nie widze problemu. Kupuje od tych ktorzy stawiaja warunki dla mnie akceptowalne i juz. Jesli uwazam ze Allegro powinno wymuszac na sprzedajacych korzystanie z ich systemu to pisze do Allegro maila z moimi pomyslami albo ide prosto do zarzadu i oferuje swoje uslugi w dziedzinie ulepszania ;-)

Naprawdę nie widzę dużego problemu. Rynek sam ustali równowagę i inaczej tego się nie da załatwić. Można tylko "lobbować" i prowadzić edukację.

Reply to
Andrzej Kowalski

Użytkownik kojot napisał:

Ja też przedpłacam na Allegro, nawet jeśli są inne możliwości. To był tylko przykład poziomu zaufania. Nawiasem mówiąc na eBay funkcjonuje prawie wyłacznie zapłata z góry i nikt nie narzeka. Zauważ że na serwisach aukcyjnych ogłaszają się sprzedający a nie kupujący. W związku z tym to sprzedający jest w oczywisty sposób bardziej narażony na kłopoty niż kupujący. Samo wystawienie przedmiotu to jakiś tam koszt, nawet kilkadziesiąt zł. Kupującym może być osoba która nawet nie ma rejestracji. NIe mówię, żeby był sens wysyłac takim osobom za pobraniem, tylko że samoochrona sprzedawców jest zrozumiała. Odbiór "za pobraniem" to moim zdaniem w ogóle chora sprawa i wynika tylko i wyłacznie z nie rozwiniętego systemu rozliczeń bezgotówkowych. Mało kto chciałby zapłacić kartą, każdy kombinuje jak urwać 1zł. Inna sprawa, że płacąc za Escrow kszt ponosi kupujący, co jest po prostu IDIOTYCZNE.

Reply to
A.Grodecki

Ja jednak stracilem sily kilka dni temu kiedy to zamiast opisywanego towaru dostalem rzecz wartą 1/4 wartosci tej zamawianej i po porostu zupelnie niezgodnej z opisem.. Sprzedawca mimo ze mial 4* chcial przelewu pieniedzy na konto jednak zdecydowal pozniej sie na wysylke za pobraniem..Zeby bylo smieszniej po otrzymaniu tejze przesylki wk....iłem sie bardzo i zacząlem wertowac zakładki dotyczące bezpieczeństwa i znalazłem temat : allegro zwraca pieniądze przy transakcjach do 300,-zl jesli sprzedawca byl nieuczciwy lub wyslal przedmiot niezgodny z opisem jest tylko jedno ALE... trzeba sprawe z kompletem dokumentow zglosic na policji przypuszczam ze z najlepiej tuzinem swiadkow i w porozumieniu z policja sprawe zalatwia ALLEGRO..jest jeszcze drugie ALE..w przypadku przesylki za pobraniem ALLEGRO nie obejmuje programem tym kupujących ponieważ nasza kochana Poczta Polska nie przekazuje potwierdzenia z numerem konta i danymi odbiorcy płatności, a jedyny dokument (nie zawierający odpowiedniej ilości informacji) jest na ogół przyklejony do przesyłki. Nie ma zatem możliwości przesłania oryginału lub notarialnie poświadczonej kopii dowodu przekazania pieniędzy na konto Sprzedającego.. wiec nie ma tak naprawde jakiegos rozsadnego rozwiązania sutuacji kiedy to jakis poczatkujący oferuje nam towar i tak zle (przelew) i tak niedobrze (pobranie) ja chcialem byc ostrozny i zamowilem przedmiot za pobraniem-niestety wtopiłem

200zl i od teraz nie kupie nic od goscia ktory jest zarejestrowany nie dawniej niz pol roku czy rok temu i nie ma kilkudziesieciu komentarzy ale za konkrety a nie np za etykietki od piwa po 20 groszy chyba ze bede mogl osobiscie przedmiot odebrac.... tak naprawde nie chodzi juz o te 2 stówy ale o to jaki gosciu ma tupet i wypisuje bzdurne maile ze wszystko jest ok i ze on tez sprawe zglasza

llegro.. i co z tego ze dostanie negatywa jesli za chwile odplaci sie tym samym..

ten kraj jest serio biedny jesli mamy gosci ktorzy ryzykują dla 200zl sprzedajac cegle albo jakis inny kit, trafi sie jakis charakterny znajdzie go i wyciągnie mu kręgosłup :) aa skasuje jeszcze za podróz i ekipe łysych hormonów :)

zresztą nie wiadomo czy nie robi sie interesów z 12latkiem, tacy tez mogą miec konto w banku..

pozdrawiam i przestrzegam

HAnsoN

Reply to
HANSON

teraz tak sobie siedze i szukam ciekawostek: jeszcze doloze jedno:

formatting link
na jaka kasę zrobil Galind2 super sprzedawca albo ktos kto wlamal sie mu na konto sprzedal a raczej nie sprzedal chyba z 250 telefonow po 389,-

znalazlem to z przypadku.. na wyjątkowe okazje tez trza uwazac...

Reply to
HANSON

Użytkownik HANSON napisał:

Z drugiej strony widać poziom kupujących... Prawie sami dresiarze. Oczywiście faceta należałoby zakopać w lesie, ale niespecjalnie mi szkoda tych, którzy "kupili". Niektórzy pewnie byli naiwni i nie wiedzieli że to bardzo tanio (w końcu operatorzy dają za złotówkę), ale większość doskonale zdawała sobie sprawę, że towar musi być lewy, z jakiegoś kontenera obrobionego na bocznicy albo TIR-a. Gdyby udałoby się im kupić, fruwaliby pod sufitem ze szczęścia i nie wnikaliby komu to zginęło. A teraz wszyscy "praworządni" i idą na policję... Powinno się ich przesłuchać na okoliczność paserstwa!

To samo widzę na Wolumenie, wszędzie kradziony sprzęt z włamań do domów i samochodów i nikt ne pyta o pochodzenie. Kiedy widzę takiego kupującego "okazyjnie" samochodowe radio, panel albo domowy RTV, zawsze sobie myślę - obyś ty był następny!

Reply to
A.Grodecki

to fakt ten kto licytowal i jeszcze wplacil od razu kase przy tej podejrzanej cenie to głąb.. Mam sklep/serwis Gsm i rano ciary mnie przechodzą jak mam otwierać sklep, nie dlatego ze mi sie nie chce po prostu poziom kupujących a bardziej oglądaczy uświadamia mi tępote ludu w tym kraju nie mówiąc o biedzie..A telefonem typu 6600 takim jak na tej aukcji przewaznie zainteresowani dresiki i wule spod ciemnej gwiazdy ktorzy w zyciu nie uzyją 5% jego mozliwosci..tyle na temat..

Reply to
HANSON

Użytkownik Renart F. napisał:

Akurat! Nie w tej rzeczywistości.

Reply to
A.Grodecki

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.