Wydawało by się, że ludzie zajmujący się modelarstwem, jakieś tam poszerzone horyzonty myślowe mają i sa mądrzejsi od najgłupszych. A jednak...
Od kilku dni z polskich kręgów modelarskich a także szczególnie precla otrzymuję spam. Mianowicie rozmnaża się list - łańcuszek, o dobrym wuju Billu z USA, który namiętnie szuka ofiary, którą by mógł ozłocić.
LUDZIE - a raczej durnie, którzy taki spam rozpowszechniają! Ja będe każdego takiego matoła co mi to jeszcze podeśle, odrazu kablował u odpowiedniego abuse! Mam dosyć spamu od profesjonalnych spamerów, żeby jeszcze sobie na takie głupoty akurat z kręgu modelarskiego pozwolić. Opanujcie się - jak sami nie zapracujecie to wam nikt mamony do kieszeni nie włoży! Czy to takie skomplkowane?
Piotr