miedź w jednej instalacji - pro

Witam, u moich rodziców wyszedł problem, strzeliło aluminiowe kolanko w instalacji ciepłej wody użytkowej. Kilka lat temu był robiony remont domu, była częściowo wymieniona instalacja, na miedzianą, ale aby zaoszczędzić sobie kucia w niewiele wcześniej przyklejonych płytkach to miejscami została wykorzystana stara instalacja. Pech chciał że co niektóre kolanka w tej starej instalacji są aluminiowe i nie wiadomo ile ich i gdzie są. Jedno wczoraj powiedziało "do widzenia" zapewne reszta się odezwie niebawem.

Czy jest jakaś metoda, aby nie robić odkrywki całości, a żeby się dowiedzieć czy w instalacji zachodzi elektroliza? wtedy było by wiadomo że trzeba szukać takiego kolanka.. Może wykrywać obecność wodoru czy może jakoś inaczej.. ale jak to konkretnie robić jakie przyrządy? Raczej mało prawdopodobne, ale może dało by się przez ściany jakoś wybadać w jakim stanie jest instalacja, albo sprawdzić czy jest tam aluminium?

A hydraulik co to składał instalacje powinien się w piekle smażyć, bo poszło kolanko do którego wkręcał się z nową, miedzianą instalacją!

Reply to
Albercik
Loading thread data ...

Jakie? Aluminiowe? Naprawdę są aluminiowe kolanka do wody?

Musiałbyś tam nalać silniejszego elektrolitu, bo na wodzie z wodociągu to ta elektroliza zachodzi zbyt wolno żeby to metodami mcgyvera wytropić.

Zapewnił sobie/drugiemu robotę na przyszłość. Jest takie powiedzenie: umiesz liczyć, to licz na siebie.

Reply to
Konrad Anikiel

Może jednak ocynk ?

Reply to
PeJot

Zgaduję że dobrze wyżarzona nierdzewka, której powierzchnia może na pierwszy rzut oka wyglądać jak alu.

Reply to
Konrad Anikiel

nie miałem tego w ręce, widziałem ino zdjęcia i zapewnienie taty że to aluminium, kolanka pochodzą z czasów, gdzie się instalowało to co się udało załatwić..

Reply to
Albercik

W dniu 2014-04-25 11:19, Albercik pisze:

No to nie ma co deliberować co to jest, tylko myśleć o nowej instalacji.

Reply to
PeJot

A jak w to wrazić miedzianą rurkę? Najpierw przylutować do rurki gwintowaną mosiężną końcówkę a potem to wkręcić w alu? Toż to więcej roboty niż wywalić to kolanko z szajsmetalu! No chyba że obiekt podlega pod konserwatora zabytków :-)

PS. Ja wiem że fachowcy narzekają kiedy zleceniodawca stoi im nad łbem i zagląda co oni tam robią. A to jest właśnie przykład dlaczego to jest bardzo dobra praktyka: stać, patrzeć i nic nie gadać. Żeby się nie zdradzić że się nie wie czy coś jest dobrze czy niedobrze. Albo go zagiąć jak w tekście Tuwima: niech leci po holajzę!

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał

No ale zaraz - nic nie powiesz, to wkreci ci na twoich oczach aluminiowe kolanka. I zamierzasz potem powiedziec "to sie nie miesza, rob jeszcze raz" ?

J.

Reply to
J.F

No, na bezczela może wkręcić. Ale jest nadzieja że będzie się obawiał że się znam :-)

Reply to
Konrad Anikiel

Nie wiem, może się zrobić modne. Za bakelitowe przekręcane włączniki ludzie dużo kasy płacą: tiny.pl/qkkj2

Reply to
Konrad Anikiel

W sensie że ktoś ponownie zacznie produkować. Wytworzenie takiego kolanka z alu to żadna sztuka, więc drogie by nie było. W swojej kuchni miałbym czym to zrobić seryjnie i powtarzalnie :-)

No dobra, ale tak na poważnie, to w Polsce jest stosunkowo wysokie ciśnienie w sieci wodociągowej. Są miejsca na świecie gdzie pół bara i dość. A w Polsce, przy typowych sześciu, to trzeba mieć ułańską fantazję z tym amelinium :-) Wiem wiem, kolanko z alu można było odlać bez odlewni, a żeliwo to już przemysł. Który w PRLu był jaki był...

Reply to
Konrad Anikiel

Meble ze starzonych desek robi się na potęgę. A jakie metody stolarze mają na ekspresowe starzenie drewna!

A w Szwecji modne są meble w stylu Saddama Husajna. Wytarta politura, gwoździe tapicerskie z obłażącym pazłotkiem. Nigdy nie wiadomo skąd może nas zaatakować niedorzeczna moda :-)

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup

Hm, pol bara to raptem 5m slupa wody. Teren musi byc plaski jak stol, a domki parterowe, a przynajmniej bez lazienki na gorze, lub z hydroforem w piwnicy.

Za to bardzo mnie ciekawi jak wyglada siec w Karpaczu - tam roznica poziomow jest z kilkaset metrow..

Sa bloki silnikow z aluminium, a cisnienie tam na pewno podnad pol bara.

Zreszta ile u kolegi wytrzymalo kolanko - 30 lat, i to byc moze tylko z powodu wprowadzenia miedzianych rurek. Ciekawe czy "nowoczesne plastikowe" instalacje tyle wytrzymaja.

J.

Reply to
J.F

Potwierdzam, że taki istniały w handlu z 20 lat temu ale z gwintem rurowym 1/2 cala, natomiast była to rzadkość, chyba Podkanów produkował krótkie serie takich kształtek. Natomiast nie cieszyły się powodzeniem u ówczesnych hydraulików bo często pękały przy skręcaniu, podobnie zresztą jak też spotykane wtedy kształtki mosiężne.

Reply to
Marek

OK, nie kłócę się bo nie mierzyłem. Za to projektowałem. W Polsce się projektuje na 6 bar. w Stanach na 150 psi dla zwykłego ludu, 300 psi dla budynków administracji. Prawie 21 bar! Konrad PS. Kotły gazowe wg SecIV 100 psi, a cała reszta wg SecVIII-1 150 psi. Wniosek: jak się woda w kotle zagotuje to nie pęknie rurka, tylko eksploduje kocioł. Przy okazji zdmuchnie cały dom razem z pięcioosobową rodziną. To jest dopiero logika!

Reply to
Konrad Anikiel

Wiem ile to jest 6 bar. W sprejach tyle jest. Konrad PS ciśnienie próby jest większe od ciśnienia obliczeniowego.

Reply to
Konrad Anikiel

Nie 2.5 raza. Zależy od przepisów, materiału i temperatury, ale pi razy drzwi możesz założyć że to jest około 1.5 raza. Zdarzało mi się to porachować tak od 1.1 do ponad 2 razy.

Ja już napisałem: nie mierzyłem jakie jest ciśnienie w rurze, więc pewnie masz rację, choć dowód na to masz słaby. Otóż "wylewki urywa i wodę z wanny wyrzuca" nie ciśnienie a prędkość przepływu, co w konkretnej wylewce ma przeliczenie na wydatek. A więc nie bary, tylko litry na sekundę, albo jak kto woli kilogramy na sekundę. Do ograniczenia tego wydatku przy zbyt wysokim ciśnieniu stosuje się kryzy. Obserwując swobodny wypływ wody z kranu nie jesteś w stanie określić ciśnienia wody w sieci. W hotelu Gdynia zabrakło kryz (tam więcej rzeczy zabrakło, ale to inna opowieść) i miałeś waterjeta, ale gdyby była tam zainstalowana poprawnie kryza, to niczego szczególnego byś nie poczuł. Czasem można istnienie takiej kryzy zaobserwować, kiedy nagle odkręcisz zawór i masz silny strumień (charakterystyczne siknięcie), ale tylko przez krótką chwilę, a potem przepływ nagle spada. Kryz używało się wcześniej, bo rury były drogie, więc można było w wysokim budynku na jednym pionie zrobić cały wodociąg. Obecnie rzadko, ukraińskie rury za grosze leżą na składzie. Ja urodziłem się w małym poniemieckim miasteczku, tam były kryzy. Ale mieszkałem w jednej z może dwóch ocalałych kamienic przy rynku, więc nie wiem jak robiono w budynkach powojennych. Wysokiego tam nic nie budowano, ale od wieży ciśnień do poziomu doliny przy rzece z 50 metrów różnicy było.

Reply to
Konrad Anikiel

Wtedy daje się kryzę.

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.