Nie wiem czy się oczyści, przypuszczam że zostanie rozwleczone na dużym akwenie i optymiści powiedzą że nic nie ma. Tam chodziło o duże ilości kadmu i innych metali. Natomiast obecnie stawiając zapory sytuacja jest całkiem inna. Martwy przemysł a to co zostało i skupiska ludzi posiadają oczyszczalnie. Dodatkowo można sobie wyobrazić maszynę zasysającą osady denne, odzysk i utylizację pozostałości. Wojtek
W dniu czwartek, 1 września 2016 05:31:48 UTC+9 użytkownik wowa napisał:
Ależ oczywiście, spójrz choćby na ten wątek: ja piszę o katastrofie ekologicznej, a taki Dżejef wkłada cały wysiłek umysłowy w niewidzenie żadnego problemu.
Nie chciało mi się pisać o możliwościach zapobieżenia katastrofie ekologicznej, bo są jasne. Trzeba najpierw oczyścić, potem rozbierać, nie na odwrót. Ale to być może trwałoby setki lat. W Polsce nigdy się nie wydarzył projekt z taką skalą czasową.
Co do metali, to one mają swoją cenę. Może ten zalew to doskonałe źródło dochodu. Już dawno miałem pomysł żeby ludziom po śmierci wycinać wątroby i odzyskiwać z nich pierwiastki. Przecież jesteśmy na szczycie piramidy pokarmowej, to my zbieramy tego najwięcej. Bez tego, zakopując nieboszczyka na cmentarzu, zanieczyszczamy tylko środowisko.
W dniu czwartek, 1 września 2016 01:59:17 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel napisał:
Musisz zacząć z początkiem lipca. Gazety i brukowce rzucą się na ten temat, bo wszak sezon ogórkowy. Ludziska to przetrawią między karkówką a łykiem browara i zapomną na drugi dzień, z czasem temat stanie się powszechnie znany i spowszednieje, a wtedy spokojnie zaczniesz robić biznes :]
W dniu piątek, 2 września 2016 04:14:03 UTC+9 użytkownik wowa napisał:
No ale to nie są przykłady wieloletnich projektów, tylko wieloletnich obsuw w normalnych projektach. Polska nigdy nie przeprowadziła w sposób kontrolowany projektów które wymagają dziesiątek albo setek lat, np wielkie przemiany społeczne (feudalizm-kapitalizm). Jak coś miało miejsce, to zazwyczaj bez planowania, jako skutek uboczny procesów historycznych na które nie mieliśmy wpływu (komunizm-kapitalizm).
Ekonomia nie jest tu kwestią: się rachuje, się patrzy na wynik. To jest proste, to nie jest kwestia. Etyka, to jest kwestia. Film "Bogowie" pokazuje jak takie kwestie się rozwiązują: długo i boleśnie.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.