Witam mam straszny problem.Robię silnik motocyklowy i włożyłem popychacz i kulkę ,kulka była delikatnie za duża i została centralnie na środku,od 2 strony nie ma możliwości wybicia.Prubowalem rozwiercic ale słabo.Myślałem kupić specjalne wiertła do stali?Błagam pomóżcie bo nie daje rady
W dniu 17.09.2017 o 17:10, Bartek Chalimoniuk pisze:
Robisz czy naprawiasz?
W co i w jakim celu?
Co robiłeś?
Pytasz się czy myślałeś? To do tej pory wierciłeś wiertłem do drewna?
Kulki łożysk są hartowane, bardzo trudno będzie ci ją rozwiercić, chyba, że wiertłem do stali hartowanej ale domyślam się, że przy tak małej średnicy będzie to niewykonalne.
Ewentualnie można spróbować próbować zgrzać elektrycznie do kulki kawałek drutu i nim ją wyciągnąć.
Z takim opisem "problemu" my też nie wiemy czy damy radę.
Raczej bez szans jestes na rozwiercenie kulki od lozyska. Otwor w ktorym siedzi jest od czegos czy od niczego? Bo jak od niczego to niech sobie w nim siedzi.
Mylisz sie, nie wszyscy teoretyzuja. Dlatego dopytalem czy dziura jest do czegos czy do niczego. Jest prosty sposob na takie sytuacje tylko trzeba cos wiecej o niej wiedziec.
W dniu 2017-09-18 o 03:54, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
No i teraz kilka osób bzie ciągnęło wątkotwórcę za język. ;-) Lub użyją swoich kulek... szklanych kul. Moja kula made in Google ukazała mi budowę silnik motocyklowego (nawet nie wiedziałem, że wałek rozrządu jest na dole). I mam rozwiązanie. Sprężone powietrze!.
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59bfa8e7$0$643$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2017-09-18 o 12:54, J.F. pisze:
To chyba podgrzac. Podgrzany rownomiernie korpus sie rozszerzy, kulka mniej i moze wypadnie.
Zmrozic kulke by mozna, ale punktowo w rozmiarach kulku mm nie bardzo widze mozliwosc.
Chyba, ze kulke mrozic podajac czynnik przez igle, a korpus od zewnatrz podgrzewac.
W dniu 2017-09-18 o 08:40, Bartek Chalimoniuk pisze:
Miał być wianek rowerowy, a teraz zmienił się w popychacz? Podobnie jak to wygląda?
formatting link
wciśnięta kulka? Dużej siły potrzeba? Jeżeli rurka ze stopu aluminiowego, to może stalową kulkę magnesem? Kiedyś mocno wbite w ślepe otwory tulejki usunąłem w wirówce.
W dniu 17-09-17 o 17:10, Bartek Chalimoniuk pisze:
Przetestuj u siebie, ale ja wypracowałem metodą przetestowania następującą procedurę:
1) Znajdź rurkę już Ci niepotrzebną o średnicy zewnętrznej mniejszej od tego otworu. Przytnij kawałeczek, który będzie robił za prowadnicę by osłonić.
2) Znajdź kamień szlifierski na trzpieniu o średnicy zewnętrznej mniejszej, niż średnicy wewnętrznej tej rurki - bo nie utrzymasz tego osiowo. Musisz szlifować zewnętrzną powierzchnię, która jest utwardzona i niczym innym tego nie zrobisz..
3) Jan już to kawałek zeszlifujesz, to spróbuj znaleźć taki kamień o średnicy zewnętrznej pasującej do wnętrza rurki, ale z zakończeniem stożkowym. Wyszlifuj otwór.
4) Jak już kulkę nadgryziesz i będzie w niej otwór stożkowy, to wnętrze kuli mozesz próbować wiercić, ale zaczynając od względnie małego wiertła, bo ono nie jest utwardzone. Tak na czuja próbował bym wiertło
2~3 mm.
5) Jak zrobisz otwór na wylot, to wziął bym pręt ztalowy o nieco mniejszej średnicy, zrobił na nim zaszlifowanie takie, by był hak, włożył przez otwór, skrecił i próbował ją wyszarpać z powrotem.
6) Jeśli się nie powiedzie, to poprawił bym wiertłem nieco większym i ponowił próbę - generalnie do skutku.
7) Nie wiem, jaką to ma średnicę, ale jeśli uda się Ci zrobić kanał większy, niż te 8 mm, to można kupić taką śrubę z metalowym kołkiem rozporowym. Rozkręcić i miedzy kołek, a łeb śruby umieścić nakrętkę i podkładkę na tyle dużą, by się o brzeg otworu się oparła. Zakotwić kołek i wyrwać kulkę kręcąc tą nakrętką.
Zmrozić całość, bo kurcząca się piasta zwiększa otwór. Można to gaśnicą śniegową spróbować zrobić. Próbował bym przed posianym przeze mnie wcześniej sposobem, bo może się udać. No i po zmrożeniu uderzyć lekko w kowadło / imadło kulką ku dołowi.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.