Łapanie CO2 z powietrza, ponoć Szwajcarzy już ła

formatting link
Tak na pierwszy rzut oka to kapitalny pomysł na biznes, jak któreś państwo wprowadzi nakaz montowania takich instalacji, to mają pewną robotę na kilka pokoleń ;) Pytanie, jaki jest sens ssania tego CO2...

L.

Reply to
Lisciasty
Loading thread data ...

W dniu piątek, 2 czerwca 2017 20:55:27 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:

To jakiś dowcip? Najbardziej mnie rozwaliło wysysanie CO2 z powietrza i karmienie nim pomidorków. No bo te szwajcarskie pomidory same nie potrafią wyłapać CO2 z powietrza :-)

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu piątek, 2 czerwca 2017 15:04:08 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel napisał:

Właśnie chyba nie, na filmie widać jak wielkie ciężarówki wożą te klamoty a potem dźwigi je targają, to chyba nie jest fotomontaż :>

W akwarium też się napuszcza CO2 coby zielsko lepiej rosło, zapewne jak zwiększysz stężenie CO2 w szklarni to zielenina szybciej nabiera masy.

L.

Reply to
Lisciasty

Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu piątek, 2 czerwca 2017 15:04:08 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel napisał:

wszystko pieknie, ale nie lepiej wysysac z jakiegos komina ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-06-02 o 18:49, J.F. pisze:

To co wychodzi z komina przekracza podobno normę stężenia substancji promieniotwórczych. Dlatego musi być rozcieńczone z powietrzem.

Kiedyś z popiołów i pyłów robiono pustaki, ale się wycofano z tego samego powodu.

WM

Reply to
WM

Kiedys robiono pustaki ale wtedy i teraz popiol z elektrowni byl i jest waznym dodatkiem do cementu. Kiedy budowano z pustakow polowa scian byla na zewnatrz. Do tego stolarka byla marnej jakosci. Teraz buduje sie na betonowej plycie i caly promieniotworczy Radon jest w domu. Do tego o kilka klas szczelniejsze okna i drzwi.

Reply to
4kogutek44

W dniu 2017-06-02 o 22:38, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Popioły są badane i tylko 27% z nich nadaje się do budownictwa ze względu na promieniowanie.

formatting link

WM

Reply to
WM

Normy sa zawsze z od-do. Jak maksymalnie jakis parametr ma miec 500 to 499 jeszcze sie w normie miesci.

Reply to
4kogutek44

W dniu sobota, 3 czerwca 2017 00:21:11 UTC+9 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

No właśnie, w ludziach najciekawsze jest co ich dziwi najbardziej, a co najmniej :-)

Jest sobie taka quasi-technologia, którą kilka lat temu podniecał się świat, pod tytułem CCS. Carbon Capture and Storage. Znaczy, wywiercić dziurę w ziemi obok elektrowni i pompować w nią wszystkie spaliny z kotła, minus azot. Pod ciśnieniem przekraczającym punkt krytyczny, bo wtedy CO2 bardzo ładnie wpływa w skały. Mniejsza o szczegóły, ważne że okazało się to nieefektywne energetycznie. Jeszcze chodzą po świecie jakieś niedobitki tamtej halucynacji, ale to już pojedyncze egzemplarze. No więc skoro świat uznał że łapanie dwutlenku węgla tam gdzie jest czysty i nie zanieczyszczony świeżym powietrzem jest zbyt dużym wydatkiem pasożytniczym dla elektrowni żeby mogła wytwarzać energię na ekonomicznie akceptowalnym poziomie kosztów, to teraz jakieś zuchy pokazały maszynkę która pracowicie wyssie ten dwutlenek z powietrza gdzie jest go marne 0.03%, pobierając prąd z sieci. Zakładając że ten prąd płynie z elektrowni na paliwo kopalne, to jak myślisz, ile ta elektrownia musi wytworzyć kilogramów brudnego, polskiego CO2, żeby nasi sympatyczni bohaterowie wyłapali jeden kilogram ślicznego, szwajcarskiego dwutlenku? A jeśli nawet oni to podłączą do paneli PV, to czy nie lepiej byłoby te panele podłączyć do sieci, a za to zamknąć jakąś inną elektrownię węglową czy gazową i w ogóle nie zawracać głowy jakimiś fremeńskimi utopiami?

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2017-06-03 o 15:39, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Czym się kierują ludzie ustalający normy? W różnych krajach są różne, tu przykład:

formatting link
jesteśmy czterokrotnie odporniejsi od Włochów?

WM

Reply to
WM

W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 14:31:59 UTC+9 użytkownik WM napisał:

Lobbyngiem, a konkretniej patrzą gdzie jest więcej kasy: z prawej, czy z lewej strony.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 07:31:59 UTC+2 użytkownik WM napisał:

Skoro ponoć potrzebujemy o wiele więcej alkoholu żeby paść trupem, to pewnie i na toksyny jesteśmy odporniejsi. Polityków też mamy bardziej debilnych niż średnia europejska, Polak z natury musi być twardszy niż h*mo zachodus ;)

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 05:37:32 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel

To nawet w Polsce miało być gdzieś, czy czasem nie w Bełchatowie? Czyli jednak nie powstało?

Nie piszą nic ile tego prądu potrzebują... Może to ich łapanie jest jakieś nowatorskie? Łapią w sumie jakieś śmieszne ilości (900 ton na rok za pomocą takiego kloca wielkości małego bloku), ale może to jest jakoś tam bardziej sprawne od CCS?

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 14:58:11 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:

Nie chce mi się szukać, ale gdyby powstało, to jeden z kluczowych komponentów tego systemu zamówiliby tam gdzie pracowałem wtedy kiedy o tym w Bełchatowie mówili. Nic nie słyszałem, więc domyślam się że nie wyszło. Unia dała kasę na dwa z bodajże siedmiu wniosków, a które wygrały to miało wyniknąć z konkursu.

Jak z kotła wystaje czopuch z czystym dymem to niczego nie trzeba wyłapywać. Co tu porównywać?

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 08:16:26 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel napisał:

Ale policzyć można coby wiedzieć. Upychanie CO2 w CCS wychodzi mniej więcej

60 zł/tona, a tamci piszą że przy ich instalacji koszt jest poniżej 100 USD/tona. Tylko nie piszą czy to sama eksploatacja, czy też zakup całego złomu... Generalnie wychodzi ciut drożej ;)

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 16:21:26 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:

Koszt odseparowania od powietrza. Teraz dopiero trzeba to skompresować i podgrzać.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2017-06-04 o 07:53, Lisciasty pisze:

Wychodząc z tego założenia to dobrze, gdy będziemy gnębieni, bo im bardziej gnębiony naród tym jest odporniejszy. ;)

WM

Reply to
WM

W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 22:28:18 UTC+9 użytkownik WM napisał:

To jest przykład na cykliczne przeradzanie się skutku w przyczynę i odwrotnie: byliśmy zbyt mało odporni, więc zaczęliśmy być gnębieni, a potem ustawiczne gnębienie wyrobiło w nas odporność. Teraz to my będziemy gnębiącymi, a gnębieni przez nas będą zyskiwać odporność na nas. Al Jazeera już zaczęła pisać źle o Polsce.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2017-06-04 o 15:40, Konrad Anikiel pisze:

Wiele wielkich cywilizacji (np. Egipt Faraonów, Rzym, Babilon) upadło, ale Chińczycy trzymają się mocno. Gdzie leży przyczyna ich wielowiekowego sukcesu?

Al Jazeera nie lubi katolików i chyba wszystkich tzw. niewiernych.

WM

Reply to
WM

W dniu niedziela, 4 czerwca 2017 23:15:23 UTC+9 użytkownik WM napisał:

Terror na niewyobrażalną skalę. Zresztą nie ma czegoś takiego jak jacyś jedni Chińczycy. To jest zlepek wielu narodów o odmiennych kulturach, religiach, językach itd. Jedni drugich napadali, zniewalali, wyrzynali, burzyli się, powstawali. Ja bym nie nazwał tego 'trzymaniem się mocno'.

Nieprawda. Jest bardziej neutralna światopoglądowo od europejskich tak zwanych bastionów dziennikarstwa. Często mi się zdarza że ta sama historia przeczytana w jakichś BBC, Deutche Welle itd nie trzyma się kupy, a z Al Jazeery wszystkiego się dowiaduję z jednego artykułu: kto, kogo, za co, dlaczego, czemu nie ktoś inny itd.

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.