Linia wysokiego napi?cia jak pijany zaj?c

Dnia Wed, 4 May 2016 12:56:02 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):

No coz, dlatego pytalem gdzie ta oficjalna retoryke znalazles.

Ale powiadasz ze PiS opiera sie na wypowiedziach ekspertow ? Innych niz wlasni, tak zwani ? :-)

Czy po prostu w pewnym momencie zbiegly sie zdania weglowych lobbystow z zapotrzebowaniem politycznym PIS ? :-)

PGG to nowka sztuka. I formalnie chyba bez rzadowej zlotowki - tylko przez rozne firmy kontrolowane przez Skarb Panstwa.

No coz - apetyt gornikow i jednoczesny kryzys przerosl mozliwosci PIS, i trzeba bylo sie pogodzic z obnizkami :-)

Gdyby tak bylo, to i ja bym popieral. Ale chwile dalej przeciez piszesz "po co - generatory przeciez juz sa". To co chcesz za kierunki - eksploatacja elektrowni wiatrowych i filologia dunska ? Do tlumaczenia instrukcji obslugi.

Nie, ja sie nie trzymam wegla, tylko staram obiektywnie ocenic mozliwosci i perspektywy.

Owszem - czas zmarnowany. Wiele lat temu rzad powinien dofinansowac badania nad wiatrakami.

I to jest jakis pomysl. Ale trzeba by zmienic finansowanie nauki polskiej - jestem za, ale opor srodowiska jest spory :-)

No jak pozbycie ? proponujesz przeciez spalenie i wydalenie w atmosfere :-)

Chcesz sie pozbyc, to trzeba dziure w Belchatowie zalac woda i zmienic na torfowisko. I niech sie tam na dole wegiel zbiera :-)

I jedna dzialajaca instalacje ?

Przynoszacy zysk, czy nadal wymagajacy doplat ?

Tak czy inaczej - tego tez nie robimy. A przeciez to jest bez zwiazku ze zrodlem energii - mozemy robic, jesli jest zbyt zagraniczny. A i krajowy sie znajdzie, tylko w odwrotna strone - weglowe robia za duzo pradu w nocy :-)

Ja tam nie wiem czy jest zle ... A jestes pewien ? Moze obu stronom sie transakcja oplaca :-)

Ale czy to zle ? znaczy sie mamy tani prad i olewamy gornikow, ktorych tak nie lubisz :-)

Tylko tak:

-przez Litwe ? Mamy bezposrednia linie

-smierdzacy prad z biogazu, czy z atomu ?

-Szwecja ma za miedza Norwegie, a Norwegia ma multum elektrowni wodnych. To mocno zmienia oplacalnosc.

-linia szwedzka jest zdolna do pracy w dwie strony.

-jak sie przyjrzysz, to w tym samym czasie eksportujemy do Czech i Slowacji ... jesli z zyskiem, to swietnie :-)

-zobacz, ze od Niemcow sporo importujemy. I to nie tylko w poludnie, gdy oni maja nadwyzke ze slonca.

To bedzie taki maly test, a moze i calkiem duzy, na to czy KE ma zawsze racje. A jak raz sie okaze ze nie ma, to moga ludzie zaczac kwestionowac jej inne ustalenia. Dzis uchodzcy, a jutro moze CO2.

A tak mi sie widzi, ze teraz ma spora szanse przegrac.

A w kwestii energetyki - zobacz jak Niemcy zainwestowali w fotowoltaike, a jak inne, lepiej naslonecznione panstwa.

A jak przyjdzie zachmurzenie ? Albo potrzeba pracy na trzy zmiany ?

A my tu o inzynierii czy dotacjach panstwowych ?

Nie, pomyslalem sobie, ze takie wiatraki to w zasadzie nie przerastaja naszych mozliwosci. I szkoda, ze ich nie zaczelismy produkowac ... produkowac, nie stawiac importowane !

Oj tam, 1% to nie duzo. A jak juz taki zrobimy i bedziemy sprzedawac, to bedzie mozna popracowac nad takim o 1% lepszym.

Np tranport bedzie 5% tanszy, bo blizej. Albo produkcja sie rozwinie, nawet na potrzeby kraju, i koszta spadna.

Ale czemu ma nie miec sensu ? Chcemy zrobic ekologiczne zrodlo pradu. Na to Unia pieniadze chetnie daje :-)

Wizja jest bardzo prosta - jakby rzad troche pieniedzy na opracowanie takich wiatrakow dal, to by powstaly. Rzad na rozne rzeczy daje, to czemu nie mialby na wiatraki.

Ale jak da na instalacje wiatrakow, to zysk z tego znikomy wyjdzie, tylko bedziemy musieli zaplacic za drozszy prad, no i na zasilki dla gornikow.

Nie o tej wywrotce pisze. Unia zorganizowala caly handel certyfikatami OZE, zoganizowalismy i my, a wiec "ekosystem wokol produktu" mamy taki sam ... a potem sie okazalo, ze to jakies mafie opanowaly. Nie u nas - w reszcie Europy.

[...]

To poprosze o linka. Tylko zeby cena byla. A potem cos wiekszego niz komorka ... panel na dach ?

LHC nie ma jasno okreslonego celu, ktory chcemy osiagnac.

A czemu nie, jesli dobrze dziala ?

Tym niemniej - pogadamy, jak im sie uda zrobic cos dzialajacego dlugo i przynoszacego zysk energetyczny..

Kamien dziala. A Iter ma energie produkowac, i to dluzej niz pare sekund.

JT-60 tez dziala ... tak pisza :-)

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

W dniu czwartek, 5 maja 2016 01:07:03 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Zawsze kogoś znajdą kto coś tam powiedział, dla nich to będzie dowód na poparcie dowolnej tezy. Najlepszy jest jakiś Koszałek Opałek, zawodnik odrzucony przez resztę środowiska, powszechnie uznany za świra lub wyrwikufla, piszący dowolne dyrdymały na zamówienie partii, biznesu, albo przyjaciół i rodziny. Taki ekspert niezawodnie udowodni co tylko ktoś u niego zamówi. Rzuci mu się trochę grosza, a jak trzeba będzie to i na stanowisku posadzi.

Możesz dodać dowolną ilość przygłupich usmieszków, nie krępuj się.

Ja widzę prawidłowość, Ty jej nie widzisz. A w Twojej głowie brak prawidłowości dowodzi sprzeczności. Kontynuuj swój wykład logiki formalnej, skołtunionej.

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości W dniu czwartek, 5 maja 2016 01:07:03 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Jak najbardziej sie zgadzam ... ale przez ostatnie 6 lat, to PIS mial ograniczone mozliwosci sadzania na stanowiskach w cire :-)

Usmieszki moze i glupie, ale analiza powazna. Ktos mogl calkiem rzetelnie ocenic sytuacje energetyczna, a PIS sie powolalo, bo akurat im to odpowiadalo.

Jaka prawidlowosc - ze od instalowania zagranicznych wiatrakow i fotoogniw polepsza sie sutuacja gospodarczo-technologiczna w kraju ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu poniedziałek, 9 maja 2016 16:19:44 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Tam nie ma żadnych stanowisk, tam tylko cytują wszystko co w branży zostało powiedziane. Po prostu, łatwiej tam takie rzeczy znaleźć niż w Wyborczej.

No to może wyjaśnij kto to są "węglowi lobbyści" w Polsce?

Nie. Że nie ma sprzeczności którą sobie roisz. Między rozwojem na poziomie systemów a rozwojem na poziomie komponentów. W systemach jest wielka kasa, w komponentach jest konkurowanie z Chińczykiem o miskę ryżu. Możesz być EPC i żyć ze sprzedawania godzin inżynierskich projektując obiekty typu rafineria albo terminal LNG i zarządzać projektami ich budowy, albo możesz być producentem rur do tych obiektów, sprzedając żelastwo na kilogramy z dwuprocentową marżą, konkurując z jakąś hutą w Indiach. Jak któregoś dnia zrozumiesz różnicę między jednym a drugim, że nie każdy pomysł na rozwój czegośtam jest z definicji dobry, to możemy wrócić do rozmowy.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2016-05-09 o 17:18, Konrad Anikiel pisze:

W systemach jest wielka kasa, w komponentach jest konkurowanie z Chińczykiem o miskę ryżu. Możesz być EPC i żyć ze sprzedawania godzin inżynierskich projektując obiekty typu rafineria albo terminal LNG i zarządzać projektami ich budowy, albo możesz być producentem rur do tych obiektów, sprzedając żelastwo na kilogramy z dwuprocentową marżą, konkurując z jakąś hutą w Indiach. Jak któregoś dnia zrozumiesz różnicę między jednym a drugim, że nie każdy pomysł na rozwój czegośtam jest z definicji dobry, to możemy wrócić do rozmowy.

Rzadko się z Tobą zgadzam, ale akurat to co zawarłeś w tych kilku zdaniach to kwintesencja naszej pozycji gospodarczej na rynku (światowym i europejskim) Praktycznie niczym nie dysponujemy, nie mamy "know how" prawie w żadnej dziedzinie technicznej, a pozycję eksportu nadrabiają średniorozwinięte produkty stanowiące wsad do cudzego wyrobu (na dodatek wg ich dokumentacji). Smutne, ale prawdziwe.

Reply to
cef

W dniu poniedziałek, 9 maja 2016 18:31:49 UTC+2 użytkownik cef napisał:

Mi nie zależy na popularności. Kiedy mieszkałem w Polsce, musiałem starać się być "fajny", na wszelki wypadek nie podpisywać się imieniem i nazwiskiem, bo nigdy nie wiadomo kto to przeczyta i co sobie pomyśli. Polska to takie miejsce że jak ktoś coś szczerze głośno mówi to znajdzie więcej wrogów niż przyjaciół, więc albo lepiej siedzieć cicho albo ściemniać, tak gadać żeby nie wiadomo było o co konkretnie chodzi, a w internecie to już koniecznie anonimowo. Ale wystarczy wyjechać z kraju i od razu człowiek widzi jaka to bzdura.

Ale mi nie chodzi o kwintesencję, tylko o konkluzję. Jakie problemy potrafią dostrzec Polacy w Polsce i jakie rozwiązania wymysleć. Bardzo często widzę ogromny wysiłek wkładany w zbudowanie iluzji że wszystko jest super. To jest dopiero smutne. Często słyszę: a bo ty widzisz tylko problemy. Nie, ja widzę i rozwiązania, ale jak rozmawiam z kimś kto nie chce przyjąć do wiadomości że ma problem, to nie ma mowy o rozwiązaniu.

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu poniedziałek, 9 maja 2016 18:31:49 UTC+2 użytkownik cef napisał:

Mowisz, ze na swiecie to tak lubia ludzi, ktorzy szczerze pisza, co mysla ?

Ja bym sie tylko chcial dowiedziec w jaki sposob zakup i instalacja wiatrakow tudziez ogniw slonecznych polepszy nasza sytuacje. Zyskamy doswiadczonych w instalacji ludzi i bedziemy mogli hoho - wygrywac przetargi i prowadzic projekty w Niemczech, instalujac tam niemieckie wiatraki i chinskie ogniwa z niemieckimi falownikami ?

Gdzie widzisz - u politykow ? To chyba normalne :-)

Zaraz, to ja widze wszedzie problemy :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu wtorek, 10 maja 2016 11:42:49 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Nic takiego nie napisałem. Wręcz przeciwnie, to Ty napisałeś. Jak zwykle, wziąłes pierwszą lepszą brednię z dupy i sugerujesz że to ja wymyśliłem. Wal się chłopie na cyc.

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu wtorek, 10 maja 2016 11:42:49 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Ja tam widze wyraznie, ze napisales, ze w Polsce nie mozna glosno i szczerze mowic co sie mysli. Z tym zreszta nie polemizuje, w sporym stopniu podzielam.

Ale wystarczy wyjechac z kraju ... wniosek logiczny z tego, ze tam juz mozna :-)

Mowisz, ze takiego wniosku nie napisales, i on jest nieprawdziwy ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu wtorek, 10 maja 2016 13:55:24 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Można? Zawsze można. Ale "można" to nie jest jedyny powód dla którego ludzie coś robią lub zaniechują. Jest jeszcze "chcę", "obawiam się", "nie wnikam", "powinienem", "warto", "opłaca się", "należy" itd. Myślisz że jak coś nie jest białe to może być tylko czarne? No to może źle myślisz. Powiem Ci w tajemnicy że są sytuacje w których te słowa przestają mieć znaczenie. Nie, nie zamieniają się wtedy na coś przeciwnego. Weź kiedyś jakiś podręcznik logiki formalnej, co?

Ty tak mówisz.

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup W dniu poniedziałek, 9 maja 2016 16:19:44 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Eee tam nie ma. Cire jest wlasnoscia ARE, a udzialowcow ARE mozesz sobie zobaczyc. W ARE jak najbardziej jest Prezes, RN, i pewnie Dyrektor Portalu CIRE :-)

Kopalnie, zarzad nadrzedny typu Kompania Weglowa, gornicy, ich zwiazki zawodowe, elektrownie istniejace ...

J.

Reply to
J.F.

W dniu wtorek, 10 maja 2016 16:45:24 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Więc różni ludzie o sprzecznych interesach. Zawsze znajdzie się ktoś pasujący do dowolnego zapotrzebowania politycznego, tam nic nie musi się zbiegać ani rozbiegać.

A ten naczelny związkowiec, co go dziennikarze przyłapali na handlu ruskim węglem, to też lobbysta? A te barany co idą petardami rzucać w Warszawie na jego zawołanie, a wbrew własnemu interesowi? Też lobbyści?

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup W dniu wtorek, 10 maja 2016 16:45:24 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Troche sprzecznych, a troche zbieznych - gornicy, kopalnie i KW chce wegiel sprzedawac, a istniejace elektrownie chca prad sprzedawac z pradnic, ktore maja. Przynajmniej do czasu, gdy im sie te generatory nie zuzyja.

A nie ? W swoim interesie w koncu rzucaja :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:31:30 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Naiwny jesteś.

A tu to już ślepy jesteś.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2016-05-09 o 20:57, Konrad Anikiel pisze:

Nie wiedziałem, że to miara popularności :-)

Konkluzja jest taka, że po prostu trzeba na to (na rozwiązanie tych problemów) zapracować. Potrwa to dziesięciolecia i wtedy osiągniemy poziom krajów rozwiniętych sprzed 20-30 lat.

Reply to
cef

W dniu środa, 11 maja 2016 18:21:56 UTC+2 użytkownik cef napisał:

Może to tylko mój problem językowy. Mam na myśli angielskie znaczenie słowa 'popular'. Wydaje mi się że polskie 'popularny' też oznacza człowieka z którego zdaniem inni się zgadzają.

Tak to wyglądało po pierwszej wojnie światowej. Jak to zrobić teraz?

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu środa, 11 maja 2016 18:21:56 UTC+2 użytkownik cef napisał:

Mamy "popularny" i "popularnosc", w znaczeniu jednak ... no, rzeklbym ze ciut innym -

formatting link
ść.html I mamy "populizm" - czyli mowienie tego, co sie innym podoba :-)
formatting link
formatting link
J.

Reply to
J.F.

W dniu 2016-05-11 o 18:33, Konrad Anikiel pisze:

Może, ale to już JF wyjaśnił.

Moim zadaniem nic się od tego czasu nie zmieniło.

Reply to
cef

W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:31:30 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

My tu gadu gadu, a tu Australijczycy się zabierają za budowę kopalni Jan Karski. Tak, w Polsce! W kraju gdzie się dopłaca 30 złotych do wydobycia każdej tony węgla.

Ciekawe jak prześwietlą kandydatów do pracy na okoliczność bycia związkowcem w przeszłości. Sprawdzą czy delikwentowi pasuje petarda do dłoni?

Reply to
Konrad Anikiel

Dnia Tue, 17 May 2016 04:48:58 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):

Nie ma lekko - przez lata podsuwano nam przyklad czeskich kopalni, ktore dobrze dzialaly, i nawet kupily jedna polska kopalnie, a teraz ... najpierw byly male trudnosci

formatting link
teraz bankructwo OKD.

A to nie bedzie zakazana dyskryminacja ? :-)

A jak tam zwiazki w samej Australii ... takie silne, ze trzeba do Polski jechac biznes robic ? :-)

J.

Reply to
J.F.

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.