Załóżmy,ze mam 500 magnesów od dużych głośników [pierścienie 80x60x10] i chciałbym je [średnicę]podzielić na pół.Sprawdzona metoda to nadcięcie tarczą diamentową i łamanie poprzez odpowiednie drzwignie i udar.Trochę nierówno sie łamie ale przejdzie do moich potrzeb.Ale tak mnie olśniło, że może komuś dać na laser? Dałoby radę to przeciąć? Drogo kosztuje taka zabawa?
On 29 Kwi, 20:02, "Zygmunt M. Zarzecki" snipped-for-privacy@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote: ... Witam. To może cięcie wodą? Na przykład
Mozna jeszcze elektroiskrowo... Zaden laser ani pila diamentowa na sucho, ani woda pod duzym cisnieniem lecz zwykla "cyrkularka" do ciecia plytek. Decydujaca jest sama "bletka" czyli tarcza. Nie jakies tanie chinskie badziewie, blaszany krazek z dziura oblepiony proszkiem diamentowym lecz profesjonalna tarcza diamentowa, ktora ma wglebienia wypelnione stopem z piaskiem diamentowym. Jak jedno ziarenko sie wykruszy to jego role przejmuje nastepne a jest ich w takiej tarczy sporo. Dobra tarcza o srednicy 10 cali, tu w Hameryce kosztuje okolo 100-120 dolarow. Z tym, ze konieczne jest ciagle polewanie tej tarczy woda biezaca. Do tego ta cyrkularka wyposazona jest w mala pompke, ktora pompuje wode w obiegu zamnknietym. Ja cialem sporo; od twardych, mrozoodpornych plytek (glazury) poczawszy, przez magnesy ferrytowe i neodymowe a na granicie skonczywszy. Ten ostani tnie sie najgorzej. I wszystko ta jedna tarcza. Moja pila ma obroty okolo 1700/min i tzw. sanki; przesuwna podstawe na rolkach, ktora zapewnia ciecie wzdluz plaszczyzny pod dowolnym, ustawianym katem i zapewnia rownomiernosc posuwu. Umozliwia tez mocowanie materialu co w przypadku magnesow, szczegolnie neodymowych moze byc koniecznoscia. Ciecie od "culagi" jest mozliwe ale odpryski materialu, "trociny", moga powodowac zaciecia grozace uszkodzeniem tarczy a nawet wypadkiem. W sumie dle tej ilosci zakup pily sredniej klasy moze byc ekonomicznie uzasadniony. Moja bletka naciela juz chyba z kilkaset metrow roznych materialow i nadal trzyma sie niezle. Zatem po uzyciu mozesz ja spoko odsprzedac. Pzdr. Tornad
Nic z tych rzeczy, beda sie odpychaly. Magnes glosnikowy w ksztalcie krazka z dziura jest namagnesowany w kierunku poprzecznym tzn. na jednej podstawie ma N a na przeciwnej S. Jak byc je przecial jak to pisze zabawny Przedpisca tak aby utworzyly sie dwa krazki to wtedy by sie przyciagaly. Jak go przetniesz po srednicy to zlozone na stole normalnie sie odepchna. Swego czasu, dawno temu, byly glosniki o mocy "az" 25 watow. One mialy magnes skladany bodajze z czterech ksztaltek. Wiesz ile ja sie musialem nameczyc aby te kawalki z powrotem do kupy zlozyc, to ustawic i skrecic po przewinieciu cewki membrany? Membrany przewijalem nasycajac cewki zywica epidiam 5 z wypelniaczem maczka krzemowa; po tej operacji glosniki znosily moc 50 - 60 watow! Pzdr. Tornad
Nie wiem jaką tandetę u was sprzedają poniżej 100 dolarów ale upewniam cię że tarcza diamentowa fi 230mm do cięcia betonu którą kupiłem wczoraj za 20 złotych nie jest pokryta z zewnątrz tylko ma diamenty wewnątrz w całym 12 milimetrowym pierścieniu i używa się ją tak długo aż wymieniony pierścień cały się zetrze. Oczywiście profesjonalne tarcze mają dużo więcej diamentów w jednostce objętości i lepszy (trwalszy) stop w którym są one osadzone ale do jednostkowej pracy ich zakup mija się z celem.
Zawodowo zajmuje się witrażownictwem i używam m.in. sprzętu firmy Inland, płacę spore pieniądze za kompatybilne tarcze diamentowe made in USA i te dopiero są tandetne, mało że warstwa z diamentami jest bardzo cienka, to jeszcze potrafi się złuszczyć po zużyciu góra 20% co nigdy nie zdarzyło mi się w innych tarczach nawet made in China...
A coz to za filozofia abys watpil, ze magnes przeciety wzdluz linii sil pola (w nim), kazdy kawalek bedzie sie od reszty odpychal. Ja pisze pamietajac cel tej dyskusji. Pytajnik chce przecinac swoje magnesy wlasnie tak. Wzdluz linii sil. Zatem na pile diamentowej nie bedzie problemu; w chwili przeciecia te dwa kawalki sie odepchna. Jesli by cial w poprzek, ciecie moze byc bardziej skomplikowane. Np silny magnes neodymowy ciety w ten sposob grozi gwaltownym zablokowaniem tarczy. Oczywiscie, ze jesli go odwrocisz, malo on sie sam moze odwrocic, to te kawalki beda sie przyciagac. Dlatego pislem o koniecznosci mocowania magnesu w czasie ciecia by uniknac takich niespodziewanek. Pzdr. Tornad
Chwali sie. Skoro jestes takim fachowcem to dlaczego nie poradzisz Pytajnikowi jakiego sprzetu ma uzyc? Ja pisze w oparciu o doswiadczenia hamerykanskie; nie reklamuje ani zadnej firmy, nawet chinskiej, ktore czy tego chcemy czy nie ale produkuja czesto sprzet najwyzszej jakosci. Ja przestrzegam przed badziewiem nie tylko chinskim. I cena czesto nie jest adekwatna do jakosci. Chyba normalne jest, ze kazdy diler chce kupic towar za bezcen a sprzedac z kilkukrotnym nawet zyskiem. Tarcze made in USA czesto so produkowane wlasnie w Chinach, w Indiach czy innej Tajlandii gdzie wiekszosc przedsiebiorstw przeniesiono z uwagi na tania sile robocza. To sa skomplikowane relacje. Dlatego napisalem, ze najwaniejsza jest "bletka" dobrej jakosci i opisalem z grubsza jak ma wygladac. I Ty to potwierdzasz wiec nie widze powodu by czuc sie winny dezinformacji; na pewno moja rada jesli mu nie pomoze to przynajmniej nie zaszkodzi... Pzdr. Tornad
Nie radzę bo nie ciąłem diamentem magnesu a zmyślać nie lubię, odniosłem sie tylko do Twojej sugestii jakoby warte zakupu tarcze z ścierniwem diamentowym w masie kosztowały od 100 dolarów wzwyż skoro bywają ponad dziesięciokrotnie tańsze a zawsze żyłem w przekonaniu że to w Polsce bardziej trzeba uważać żeby nie kupić bubla. Wracając do tarcz do precyzyjnego ciecia na mokro szkła o grubości 15mm używam tarczy o grubości 0,5 mm takiej przed jaką przestrzegałeś, z blachy z powierzchniowym drobnym ale gęstym nasypem osadzonym w bardzo twardym metalu, tnie doskonale i nie strzępi krawędzi bo jest wysokiej jakości. Ergo, liczy się dobranie sprzetu do jego przeznaczenia a nie ogólne wytyczne :)
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.