Dnia Mon, 16 Jun 2008 10:30:10 +0200, Rockk napisał(a):
Zasadniczo mamy dwie metody: destylacja i odwrócona osmoza. Do odwróconej osmozy to raczej wiatrak z kołem zamachowym. A destylacja kondensacyjna jest prosta. W wersji harcerskiej wygląda tak:
- Kopiemy dołek w ziemi. Na dno możemy wlać trochę (brudnej) wody;
- na środku dołka stawiamy kubek lub słoik;
- dołek nakrywamy szczelnie płachtą folii, np metalizowanej. Na środku folii (dokładnie nad słoikiem) kładziemy kamyk. Folia tworzy odwrócony stożek.
Wraz ze zmianami temperatury i wilgotności para wodna skrapla się na folii i ścieka do słoika.
A teraz usprawniamy:
Zamiast dołka - kopuła. W górnej części membrana i chłodzenie (wentylacja
- srebrna powłoka, ewentualnie puszczenie nad membraną wody dolotowej). Reszta ścian przeźroczysta. W dolnej części dwa koncentryczne zbiorniki. Zewnętrzny (dno pomalowane na czarno) na wodę słoną, wewnętrzny (dno na srebrno) na słodką. Można jeszcze poszaleć i pod dnem zbiornika srebrnego puścić także wodę dolotową dla odzysku ciepła.
Całość stawiamy na wzgórku, dokładamy wiatraczek do pompowania słonej wody, wodę słodką i odpadową solankę odprowadzamy grawitacyjnie i voila - jest woda do podlewania ogródka. :-)
Piotr