No jak to co? Że reakcja na siłę palca bierze się jedynie z bezwładności tego wirnika.
- Vote on answer
- posted
10 years ago
No jak to co? Że reakcja na siłę palca bierze się jedynie z bezwładności tego wirnika.
Witam kolegów
Nazywam się Marcin i to ja jestem kolegą Bartka, który oryginalnie zmierzył się z problemem. Dzięki wielkie za liczne odpowiedzi i pomoc.
Pojaiwło się kilka pytań, na którę spieszę odpowiedzieć:
- Smarowanie:
Używamy łozysk ceramicznych przy umiarkowanych prędkościach - zgodnie z danymi producenta, nie wymagają smarowania. Jest to o tyle istotne, że smarowanie łożysk w próżni jest dość problematyczne, a w T = 300C jeszcze bardziej.
- Rozszerzanie wzdłóż osi
Jedno z łożysk nie jest sztywno osadzone i może się przesuwać wzdluż osi. Pozwala to z nawiązką skompensować rozszerzalność podłużną, ale w wysokiej temperaturze, gdy opory łożyska rosną, zaczyna się kręcic w obudowie.
- Łożysko magnetyczne
Niestety, ale nie mamy możliwości rozpoczęcia takiego projektu. Nadmienię tutaj, że inżynier, który zaprojektował ten układ przeszedł na emeryturę i zostali sami fizycy :).
W tej chwili już zamówiliśmy łozyska z azotku krzemu (
I na zakończenie pytanie do PeJota - czy masz może namiary na wspominane przez Ciebie łożyska o powiększonych luzach? Przglądając strony skf'a i nsk nie napotkałem ich, ale jeszcze słabo się w tym temacie orientuję i mogłem coś przegapić.
Dzięki jeszcze raz za odpowiedzi. Pozdrawiam Marcin Pomorski
Odpowiedź Koledze Marcinowi. To, że pierścień-bieżnia zewnętrzna łożyska obraca się w obudowie, to wynik zmniejszenia się wcisku (luzu ujemnego) między oprawą a pierścieniem. Po prostu obudowa rozszerzyła się o tyle, że opory ślizgania się są mniejsze niż opory toczenia. Oprawa wydaje się być "zbyt gorąca" na tak zaprojektowany 'wcisk" łożyska. Jeżeli jest to możliwe, to trzeba albo zwiększyć wcisk montażowy, ten 'na zimno', albo pomyśleć o innym oprawieniu łożyska. Smarowność pierścienia zewnętrznego w oprawie wydaje się być bardzo dobra. Stąd i poślizg pierścienia . Pozdrawiam, W.Kr.
Obudowa zewnętrzna (obrobiony blok Al) jest chłodzona wodą - pomiary termoparą przytwierdzoną do zewnętrznej powierzchni bloku wskazują, że podgrzewa się mniej więcej o 5C. Dotychczas używane łożyska z ZrO bardzo dobrze izolowały termicznie, stąd też zewnętrzna obudowa tak mało się grzeje.
Jeżeli chodzi o zwiększanie wcisku montażowego - trochę się boimy, żeby "nie wylać dziecka z kompielą" i nie zablokowac ruchu wzdłóż osi. Czy zastosowanie cienkiej warstwy loctite'a sprawdziłoby się w takiej sytuacji? (I osobne pytanie - czy loctite w próżni nie traci swoich właściwości?).
Pozdrawiam Marcin Pomorski
Ja mam wrażenie, że coś się dzieje w łożysku. Czy nie zaciera się? Wtedy opory ruchu między pierścieniami wystarczą do obrócenia pierścienia w oprawie a później już luz jest dostateczny dla swobodnego omal kręcenia łożyska ale w oprawie. Czy jest szansa na oglądnięcie takiego łożyska a szczególnie jego elementów tocznych ? Miałem okazje oglądać takie wielkogabarytowe nawet, co miały te elementy kolorowe i wielościenne .
1200 obr/min to żadne obroty. Tylko zacisk może być tu głównym powodem. Chyba będzie potrzeba zasięgnąć porady inżynierskiej, ale od fachowca co ćwiczył na serio konstruowanie lub lepiej, badanie przekładni. Nie poleca żadnych klejów na powierzchnie osadzenia łożyska. W.Kr.W dniu 2013-08-10 11:27, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
Łożyska to nie moja działka zawodowa, ale z praktyki kolegów wiem że o specjalne łożyska ( a właściwie propozycję rozwiązania tematu ) należy
*pytać* producentów.W dniu 2013-08-10 15:45, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
Co do próżni to nie wiem, za to 300 stopni jest wystarczającą temperaturą do *demontażu* łożysk :)
Zastanawiam sie nad pewnym rozwiazaniem kompensujacym ruch osiowy i promieniowy. Nie mam jednak pewnosci czy zadziala bo to czysta i nie sprawdzona teoria.
Bazuje na tym, ze koszyk z rolkami w lozysku stozkowym moze przesuwac sie po biezni zewnetrznej kompensujac rozszerzalnosc promieniowa.
Pozdrawiam WM
Stosując łożysko "ceramiczne", które ma małą rozszerzalność cieplną zapewniamy omal nie zmienioną wartość luzu wewnątrz i jednocześnie bardzo mały przyrost średnic zewnętrznej i wewnętrznej. Przy invarowym wałku wcisk między wałkiem a otworem łożyska jest omal jednakowy dla temperatury montażu i roboczej. Zatem można go ustalić tak, by łożysko było nieprzesuwne z dostateczną siłą osiową. Przyjmując że tuleja piasty w której jest oprawione interesujące nas łożysko ma konkretne wymiary poprzeczne ( średnice) i nagrzewa się do temperatury roboczej można oszacować zmianę średnicę otworu w temperaturze roboczej. Dla tej średnicy obliczyć potrzebny wcisk łożyska w piaście taki, by w tym stanie nie występował luz. I na taką średnicę wykonać w niej otwór. W ten sposób ustalamy położenie tego końca wałka. Za przesuwny uważamy więc koniec wałka wychodzący po za korpus, ten, do którego dołączony jest napęd. Przy takim ustaleniu wałka będzie przesuwać się względem niego korpus. Siłę potrzebną na przesunięcie można oszacować z prostych zależności określających siłę wtłaczania wałka o średnicy otworu tego łożyska w tuleję o rozmiarach jak pierścień wewnętrzny. Tu należy się spodziewać niewielkich sił poprzecznych obciążających łożyska, zatem ich dobór powinien być określony, a przynajmniej sprawdzony z warunku dopuszczalnej siły osiowej . Ta siła powinna stanowić kryterium doboru nośności łożysk. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, nie zapominając o Panu WM . W.Kr.
Dnia Sat, 10 Aug 2013 02:27:46 -0700 (PDT), snipped-for-privacy@gmail.com
I jak to dziala ? U was w prozni to pewnie czysto, ale w innych warunkach ?
Czyzby ceramika twardsza niz przecietne zanieczyszczenia ?
J.
U nas nie tylko jest czysta próżnia, ale na dodatek łozyska mają chodzić 2, góra 3 tygodnie, a potem idą do smietnika.
Producent twierdzi, że są "self lubricating". W środowisku próżniowym najdłużej co testowaliśmy to było jakieś półtora miesiąca i nie było żadnego kłopotu.
Marcin Pomorski
Dobra rada. Weźcie inżyniera mechanika żeby Wam to zaprojektował. Rzeźbicie w gównie a to co chcecie zrobić jest proste. Tylko trzeba wiedzieć jak.
W dniu poniedziałek, 12 sierpnia 2013 02:31:22 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:
snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
Rada dobra, ale co do wezwania fachowca. Porada, by zastosować łożysko stożkowe z dociskiem pierścienia sprężyną fatalna. Rzecz polega na tym, że trzeba wiedzieć jak. Konstruowanie łożyskowań to coś więcej niż można znaleźć w małych poradnikach. To jednak duża wiedza. W.Kr. PS. Jak sobie Koledzy wyobrażają węzeł łożyskowy w którym luźny w oprawie pierścień "dopychany" osiowo sprężyną mającą kasować luz poosiowy w takim łożysku ?
W dniu poniedziałek, 12 sierpnia 2013 09:23:26 UTC+2 użytkownik W.Kr. napisał:
Sa gotowe takie lozyska. Jednorzędowe z dociskiem sprężynowym:
Pozdrawiam WM
Tu jest wiecej o tych lozyskach:
Dane techniczne:
Odpowiem też żartem. Na kulistą Ziemię nałożono obręcz o obwodzie większym niż obwód Ziemi o 1 metr tak, że styka się z powierzchnią Ziemi w jednym punkcie. Czy przez powstały luz między Ziemią a obręczą przejdzie mysz?
Tu nie idzie o przesuw osiowy i kasowanie luzu osiowego. Istotą problemu jest skasowanie luzu między powierzchnią zewnętrzną pierścienia zewnętrznego a otworem w oprawie, w korpusie, który wykonany jest z tworzywa bardziej rozszerzającego się niż ten pierścień. Przy zastosowaniu łożysk ceramicznych można oszacować go na około 0,2 mm. Zatem ten koniec wału będzie miał przyjemność drgać a to nie będzie sympatycznym zjawiskiem dla całego wynalazku. I tu jest ten szkopuł z którym trzeba się uporać. Pozdrawiam serdecznie, W.Kr.
W dniu poniedziałek, 12 sierpnia 2013 20:28:31 UTC+2 użytkownik W.Kr. napisał:
Skoro tak sobie zartujemy to ja wrzuce taki smieszny rysunek ;)
Żart za żart. :)
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.