przekładnia?

Dzien dobry,

Czy sa jakies przeciwskazania, aby przy turbinie o srednicy do 2 metrów (moc ~0.2 kW, obroty max ~200/s) zastosowac elegancka przekladnie tego typu:

formatting link
Chcialbym pod wiatrakiem postawic nieduza tzw. abisynke:

formatting link
albo jej uproszczony ekwiwalent własnej produkcji.

Potrzebuje przelozenia 1:10 ~ 1:20 (kilka ruchów tłoka pompy / min). Czy taki ślimak nie "kradnie" zbyt wiele mocy? Lubi niskie obroty? Czy raczej paski, łańcuchy, zęby (czego nie lubię - chyba że znajda sie scalone przekladnie)

Moze jakies inne (tanie i proste w montazu) rozwiazania? Bardzo prosze o fachowa pomoc.

Reply to
Andrzej S
Loading thread data ...

W dniu 14.06.2012 08:41, Andrzej S pisze:

a jak zamierzasz rozwiązać pozycjonowanie wiatraka do wiatru?

Reply to
Albercik

W dniu 2012-06-14 08:54, Albercik pisze:

Ogonem - jak koguta na dachu. Popychacz od mimosrodu do pompy prowadzony wewnatrz osi obrotu (zeby sie nie okrecil o maszt).

pozdr serd

Reply to
Andrzej S

W dniu 14.06.2012 09:14, Andrzej S pisze:

tylko czy ten ogon da radę? za tą przekładnią pojawi się spory moment obrotowy, dążący do obrócenia całym wiatrakiem.

Reply to
Albercik

W dniu 2012-06-14 10:06, Albercik pisze: ...

Ooo. Nie bralem pod uwage. Moze byc problem? Ogon moze miec dowolna powierzchnie.

Reply to
Andrzej S

W dniu 14.06.2012 10:50, Andrzej S pisze:

jakkolwiek duży by nie był, będziesz marnować energie na pozycjonowanie a nie na pompowanie. Przemyśl zastosowanie pozycjonowania mechanicznego. Np ten kogut z enkoderem jakimś do wyznaczania kierunku wiatru, plus silnik do pozycjonowania wiatraka.

Reply to
Albercik

A nie prościej wiatrak z pionową osią obrotu? Oczywiście pompa by musiała być do tego odpowiednia, na przykład wielostopniowa albo wielotłoczkowa, nie wiem czy takie się robi do zastosowań studziennych... Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Andrzej S <andrewstasiewicz_xxx snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

Pamietne z filmow o dzikim zachodzie charakterystyczne pompy wiatrowe nie mialy tego typu problemow:

formatting link
Pompy napedzane wiatrem, lub inna energia odnawialna:
formatting link
WM

Reply to
WM

a warto tak kombinować ? oś wiatraka wyginasz jak wał korbowy, i podłączasz tłok na tym mimośrodzie jak za dużo pompuje to zmniejsz wygięcie ( jednocześnie skok tłoka)

chyba że chodzi o coś jeszcze np chałas

jeffrey

Reply to
Jeffrey

W dniu 2012-06-15 00:48, Jeffrey pisze: ...

Mam nieduza turbine (fi = 1...2 m), nieduzo wiatru, za to chce wykorzystac standardowe elementy od pomp - abisynek, które maja dosc obszerne komory robocze i potrzebuja mocy.

Potrzebne przelozenie ~ 15 razy. Nie ma przeciwwskazan dla slimaka? Na moje oko jest tam istotne tarcie gwintu po zębach, którego nie ma w przekladni zebatej (ale nie widze zebatych w porównywalnej cenie).

Jakich strat sie spodziewac?

pozdro

Reply to
Andrzej S

W dniu 2012-06-14 21:35, WM pisze:

Oczywiscie ze mialy. Tam tez sa przekladnie, ale nigdzie nie widzialem slimaka.

Przy slimaku upieram sie tylko dlatego, ze jest pod reka. Wolalbym przekladnie zebate, tylko nie widze gotowych.

pozdr

Reply to
Andrzej S

Dnia Fri, 15 Jun 2012 08:11:44 +0200, Andrzej S napisał(a):

W sumie to slimakowa powinna byc drozsza. Trudniej sie nacina te kola niz zwykle zebate.

J.

Reply to
J.F.

Taka polityka. Klient kupuje tańszą, nie zwracając uwagi na cechy techniczne, a dopiero potem jak zobaczy jaka niska sprawność, to musi kupic jakiś normalny reduktor. Jest większy ruch na tym rynku :-)

Reply to
cef

J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Nie droższa a tańsza. Duże przełożenie w jednym stopniu. Zamiast kilku kół zębatych dwa koła. A czy trudniej? W firmie produkującej masowo przekładnie nie ma znaczenia czy to zwykłe koła zębate czy do przekładni ślimakowej. Kół nie wypiłowują pilnikami. Mają specjalizowane obrabiarki. Nie toczą i frezują z wałków tylko zamawiają odkuwki. Coś nie masz pojęcia o obróbkach.

Reply to
kogutek

W dniu 2012-06-15 21:42, cef pisze:

Trudno Cie zrozumiec. Slimakowa jest pod reka, np tu:

formatting link
cena jest akceptowalna, przelozenie jak najbardziej i dlatego zerkam w ta strone. Ze niby tansza od czego? Jakies linki?

Jakie cechy techniczne? Jaka niska sprawnosc? Cos wiesz to jasno mów, bo ogród wysycha.

pozdr serd

Reply to
Andrzej S

Te cechy to właśnie niska sprawność. Nie pamiętam jak niska, ale nie chce mi się sprawdzać jak bardzo. Owszem cos tam można poczytać w sieci, ale już nie pamiętam takich niuansów. Ostatnio dobierałem jakieś mechanizmy ponad 10 lat temu. Intuicyjnie nie dobrałbym akurat tego typu przekladni w tym zastosowaniu.

Reply to
cef

Andrzej S <andrewstasiewicz_xxx snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

A tak sobie pieprzy bez sensu bo nie ma pojęcia. To niusy i tutaj to normalne. Dobra ta przekładnia. ja bym robił inaczej. Ktoś tutaj napisał jak. Wał śmigła z wykorbieniem. długi pręt łączący pompę z wałem robił by za korbowód. Do tego najprostsza pompa membranowa. W wersji hardcorowej obudowę z drewna można zrobić. Membrana z gumy z płótnem. Co za różnica czy co 10 sekund będzie cykl i więcej wody na raz wypompuje czy będę 3 cykle na sekundę i odpowiednio mniej wody na cykl. Żeby się mógł wiatrak obracać do wiatru potrzebny jest na pręcie robiącym za korbowód łącznik zrobiony z rurki i śruby. Śrubę rzymską za kilka złotych można do tego wykorzystać. tam gdzie prawy gwint zostawiasz w spokoju. Gwintujesz pręt korbowodu, wkręcasz. Możesz przyspawać. Ma się nie kręcić i nie urwać. Tam gdzie lewy gwint przewiercasz wiertarką żeby gładkie się zrobiło. Wkładasz śrubę, ale taką co nie ma gwintu na całej długości. Optymalna by była taka co ma ciut więcej gwintu niż długość tego co kiedyś było gwintem lewym. Przekładasz śrubę od środka jarzma i nakręcasz z drugiej strony nakrętkę w wkładka plastikową. Albo dwie nakrętki i kontrujesz żeby się nie odkręcały. Luz po osi regulujesz podkładkami. ma się lekko obracać i mieć mały luz po osi. Dowolnego smaru na grubo. Zawijasz to szmatą potem folią i sznurkiem albo drutem robisz żeby kukiełka się nie rozwaliła. Dokąd wody nie dostanie i nie zardzewieje będzie wieczne.

Reply to
kogutek

W sumie niezła autopromocja.

Reply to
cef

cef snipped-for-privacy@interia.pl napisał(a):

Twoja lepsza. wiedziałem ale zapomniałem. Ja tam wiem że nie można wiedzieć tego czego się nigdy nie wiedziało. Chociaż uczyłem się o przekładniach ponad ćwierć wieku temu to pamiętam jakie mają sprawności typowe przekładnie. Pewno dla tego pamiętam bo się tego uczyłem. Jak masz zaniki pamięci to do lekarza idź.

Reply to
kogutek

Tyle co napisałem, to pamiętam z fizyki w podstawówce. Gdybym się uczył o przekładniach, to potrafiłbym napisać więcej na temat. (a śruba co nie ma gwintu na całej długości, to mogłaby być hitem internetu :-) )

Może podpowiedz mu jak pokonać moment startowy tej przekładni, czy zapewnić w miarę stałe obroty wejściowe. Może jakieś sprzęgło dodać albo regulację ustwienia łopatek wirnika itd (to już znalazłem w sieci, bo nie pamiętam żebym sie tego uczył)

Reply to
cef

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.