[PRACA] Mechanika, technologia, symulacja procesów

Witam grupowiczów,

Ponieważ firma w której pracuje ciagle sie rozwija i ciągle potrzebujemy nowych ludzi pozwalam sobie zamieścić pare ogłoszeń o pracę. Mam nadzieję, że znajdzie się paru zainteresowanych.

Asystent projektanta, Nr ref.2006/PW004

Zakres obowiązków: przygotowywanie dokumentacji projektowej i nadzór nad projektami instalacji obróbki gazu ziemnego i ropy naftowej. Wymagania: bardzo dobra znajomość oprogramowania AutoCad i języka angielskiego. Umiejętność projektowania i przeprowadzania obliczeń wytrzymałościowych.

Praca stała - Wysogotowo k/Poznania.

Specjalista ds. procesowych, Nr ref.2006/PW001

Zakres obowiązków: przeprowadzanie symulacji procesowych obróbki gazu ziemnego i ropy naftowej. Wymagania: znajomość podstaw termodynamiki, chemii gazu ziemnego i ropy naftowej, języka angielskiego. Umiejętność modelowania procesów technologicznych będzie dodatkowym atutem.

Praca stała - Wysogotowo k/Poznania

Oferty proszę składać na adres:

PBG S.A., ul. Skórzewska 35 Wysogotowo k/Poznania 62-081 Przeźmierowo. tel. (61) 665-1700, e-mail: rekrutacja[małpka]pbg-sa.pl

Jeżeli będą jakieś pytania to służe pomocą.

Pozdrawiam,

Reply to
Doc
Loading thread data ...

Doc napisał(a): <...>

Niech zgadne - LMG?

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Jak na razie to Ty składasz oferte. Na dodatek byle jaką. Nie podane w niej jakie jest przewidywane wynagrodzenie. Moze czas skończyć z gówniarstwem i podawać pensję. Zwłaszcza ze jak sobie z czystej ciekawości przeglądałem oferty pracy w krajach starej Unii to wszędzie były podane zarobki. Jak nie stawki godzinowe to roczne wynagrodzenie. W tej chwili wiadomo że jest jakaś praca. A nie wiadomo na jakich pracowników tą firmę stać. Tomek

Reply to
Tomek

Dnia 9 Feb 2006 22:16:46 +0100, Tomek napisał(a):

Zadam Tobie jedno pytanie. Czy przeglądając ogłoszenia z Wyborczej widziałeś, żeby pracodawcy podawali pensję? Bo ja nie. W naszym pięknym kraju jest tak przyjęte, że jeżeli chodzi o pensję to każdy sam negocjuje w trakcie rozmowy z potencjalnym pracodawcą. Nie wiem czy to dobrze, czy to źle. Tak już jest.

Jeżeli jesteś zainteresowany to proszę złóż CV, przyjdź na rozmowę i porozmawiaj z moim szefem. Zorientujesz się czy warto u nas pracowac, czy nie. A jeżeli nie jesteś zainteresowany...

Pozdrawiam,

Reply to
Doc

Dnia Thu, 09 Feb 2006 19:21:53 +0100, Jaroslaw Berezowski napisał(a):

Też ;) Ale nie tylko. Ogólnie się rozwijamy i potrzebujemy ludzi.

Reply to
Doc

Dlatego napisałem że czas kończyć z gówniarstwem. Odpisz, po co mam jechać, żeby się dowiedzieć ze was na mnie nie stać, albo ze jestem za cienki do takiej pensji. Jak podasz ile macie przeznaczone na ten etat to sam ocenię czy np. warto mi rezygnować z pracy w której zarabiam ileś tam. Ty składasz ofertę. Ty powinieneś podać cenę za pracę. Tak jak sklepikarz co ma napisane na każdym towarze ile kosztuje. A taka oferta jaką złożyłeś to typowe w chu.., ja cięcie. Tomek

Reply to
Tomek

Czasem, jest - ale u nas faktycznie nie ma zwyczaju, a i w USA polowa ma, a polowa nie ma .. Zawsze mozesz dopisac w CV -"oczekiwane zarobki - X tys" i niech d* nie zawracja jesli wychodza od "sprzataczka zarabia u nas 700".

J.

Reply to
J.F.

jechać, żeby

A kto Ci każe jechać. Telefonu nie masz ?? Jak nie potrzebujesz pracy to po cholerę się wcinasz. Będą tacy co będa jej potrzebowali i wydają złoty albo dwa na telefon i dowiedzą się więcej niż ty z ogłoszenia w kraju UE. Moja firma też szuka inżyniera do serwisu i płacy nie zamierza podawać. Jak ktoś będzie załugiwał na 6000 to dostanie tyle a jak nie i nie będzie lepszego to dostanie 1500 i się go podszkoli. Wbrew pozorom trudno jest znaleść dobrego pracownika zwłaszca w niektórych branżach.

Pozdrawiam i życze powodzenia

Marek P.

Reply to
Marek P.

Przypominam sobie, jak twierdziłeś, że ręczym pilnikiem twój ślusarz zrobi otwór w grubej stalowej płycie z dokładnością do jakiejś setki w cztery godziny. Pojedź do pbg i tak powiedz, to dostaniesz dowolną sumę :-)))))

Konrad

Reply to
KA

Marek P. napisał(a):

Z ciekawosci - o jakiej tutaj mowa?

Reply to
Jaroslaw Berezowski

Ale 12 tys to pracownikowi nie zamierzacie zaplacic ? :-)

J.

Reply to
J.F.

nie my a firma w której tylko pracuję :) Nie sądzę żeby dał nawet 6 tys na początek.. Szef dobrze wie że bedzie musiał kogoś podszkolic. Ale jakby się znalazł dobry serwisant sprzetu medycznego to kto wie :) Zamast dawać zarabiać producentowi umiałby naprawic elektronikę w sprzecie do ratowania życia itp ...

Pozdrawiam

Marek P.

Reply to
Marek P.

Czyli jak ktos mysli o takich zarobkach, nawet dopiero po podszkoleniu, to lepiej ze nie marnowal swojego ani szefa czasu ? :-) koleniu,

W cuda wierzysz - naprawic to sie powiedzmy czesto uda. Tylko ze kosztuje to pare godzin pracy. Im wiecej pracownik zarabia tym mniej sie oplaca naprawiac :-) No chyba ze bedzie na tyle genialny ze nie tylko naprawi, ale jeszcze zrobi to szybko.

Auc, lubicie miec rozmowy z prokuratorem ? :-)

J.

Reply to
J.F.

Jeśli mówisz o 12tys. to rzeczywiście szkoda czasu. Ale jesli o pułapie 6 w dól to nie wiem.

Wierzę. Przez 2 lata pracy kupiłem od producenta 1 płytę. Tylko wielkie firmy wymieniają co popadnie bo naprawdę nie umieją i nie mają czasu na lokalizację usterki. Po co mają się wysilać szpital czy przychodnia bedzie płakać a zapłaci. Inaczej trochę jest z prywaciarzami. Oni doceniają pieniądze i często wolą mieć przestój 2 dni i naprawę za 2 tys. niż od ręki wydac 50-60 tys.

Przy koszcie podzespołu 2-6 tys Euro strata 2 dni na znalezienie diody lub transoptora to nie jest duża strata. Tym bardziej że na ten czas szpital ma sprzet zastępczy.

A co ma z tym prokurator wspólnego. Sprzęt ma być sprawny a firma jest autoryzowanym serwisem. Nigdzie nie masz napisane że mam wymieniać całe podzespoły funkcyjne. Nawet jak wymienisz całą płytę to producent wrzuci ją na tester i wywali tą samą diodę. Jak chcę producent przyśle mi pojedynczy scalak. Myślisz że jak wymienię całą płytę to ryzyko awarii jest mniejsze ??? Często płyty mają wady projektowe lub wady serii elementów i ta sama awaria trafia się cyklicznie co jakieś 6 miesięcy. Wystarczy że wymienię scalaczek i do kończ życia sprzętu mam spokój. Co innego na gwarancji. Tam już trzeba wymieniać całe płyty.

Podr..

Marek P.

Reply to
Marek P.

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.