Latająca butla

formatting link

formatting link
Rozumiem, że to prima aprilis?

Reply to
Marek
Loading thread data ...

W dniu 2017-04-02 o 10:48, Marek pisze:

Zasilana gazem z butli. :-)

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu niedziela, 2 kwietnia 2017 17:48:23 UTC+9 użytkownik Marek napisał:

Tutaj też mają ciekawy system dostaw takich butli: tiny.pl/g5dhn

Reply to
Konrad Anikiel

Ale pomijając żarty, dronowy transport to jakiś święty gral i wszyscy mają sraczkę na ten temat. Amazon też zapowiadał i na tym się skończyło. Nawet proste filmowanie nie wyszło (Lily Drone fail) co dopiero bezpieczne dostarczanie towarów...

Reply to
Marek

W dniu 2017-04-02 o 11:54, Marek pisze:

Wykorzystywano kiedyś gołębie do transportu przesyłek listowych i fotografowania obiektów wojskowych. Wtedy to się sprawdziło. Walmart wykorzystuje drony do inwentaryzacji w magazynach piętrowych. Grupy dronów potrafią spleść mały most linowy. Z dronami można zagrać w tenisa. Tu jest ciekawy filmik pokazujący jakie sztuczki potrafi wykonać dobrze oprogramowany zespół dronów.

formatting link
WM

Reply to
WM

To było oszustwo, raczej od samego początku. Nie ma nic wspólnego z niemożnością wykonania a jedynie z dyletanctwem managmentu. Przypuszczalnie tego typu dron za chwile pojawi się jako komercyjny i tyle.

Reply to
Sebastian Biały

To wynik porozumienia wewnętrz rządu.

Plan reformy gospodarczej oparty na dronach został zaklepany, ale pod warunkiem, że powstałe drony będą miały własnośći bojowe dla obrony terytorialnej w warunkach wojny partyzanckiej.

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

Dnia Sun, 02 Apr 2017 10:48:20 +0200, Marek napisał(a):

Pewnie tak. Ale za 5 lat - kto wie :-)

J.

Reply to
J.F.

Do tej pory nie potrafią nawet jeżdżącego po drodze zrobić (komercyjnie a nie experymentalnie) a za latanie się biorą? Mam uważać coby na łeb mi butla z nieba spadła? Niech najpierw zrobią kuruera jeżdżącego, pojazd bez kierowcy. Wystarczy, że pod dom podjedzie i zatrąbi, to sam odbiore mu przesyłkę. Jak zrobią jeżdżące to dopiero się brać za latające.

Reply to
Marek

Latanie jest _znacznie_ prostsze.

Wahadłowce, które latają znacznie słąbiej niż samoloty czy quadrocoptery, latają i lądują komputerem*) od poczatku, czyli od

35 lat. Możęsz sobie takie lądowanie obejrzeć.
formatting link
*) Amerykańskimi teoretycznie steruje pilot. Ale tylko teoretycznie, bo jego głownym zadaniem jest sterowanie w stronę, w którą komputer mu każe.

Latanie to jak jezdzenie po ogromnej płąskiej powierzchni. Na dobrą sprawę nie musisz mieć nawet wzroku, wystarczy zgrubna pozycja i wysokość. Nawet lądowanie, dzięki sygnałom z lotniska, jest relatywnie proste.

Problem z jezdzeniem polega na zupełnie czym innym. Nie kazdy kawałek powierzchni jest dobry by na niego wjechać. Nie wypada wyjechać poza ulicę, na chodnik, albo nawet na sąsiedni pas. Trzeba uważać na inne pojazdy, umieć zorientować się na skrzyżowaniu.

Ale tacy już są.

Bzdura.

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

W dniu 2017-04-03 o 00:28, bartekltg pisze:

W warunkach miejskiej zabudowy trzeba omijać bloki, drzewa, słupy, druty i wszelkie ruchome obiekty. Trzeba wyznaczyć bezpieczne miejsca do lądowania.

WM

Reply to
WM

Bardzo prosze nie pisać bzdur, bo jeszcze młodzież jest w stanie to uwierzyć. Od razu widać, że nigdy prawdziwym modelem nie latałeś. Przez te cholerne drony teraz wszystkim się wydaje, że to takie proste bo to "samo lata". A to jest mega trudne, bo

1.Nie można się zatrzymać i poczekać bez ciągłego zużycia energii, Samochod może.
  1. trzeba walczyc z wiatrem, byle podmuch zmienia kompletnie warunki latania lub wręcz je uniemożliwa. Dla samochodu nie ma to znaczenia.
  2. trzeba umieć orientować się w przestrzeni bez punktów odniesienia
  3. Trzeba uważać na latające drapieżniki, które chętnie atakują niewielkie modele (osobiscie mialem przypadek z jastrzębiem, model oczywiscie zbiszczony).Wymieň przynajmniej dwa drapieżniki, które atakują samochody.
  4. Każda awaria w powietrzu prawie jest jednoznaczna ze zniszczeniem modelu. Bardzo rzadko daje się awaryjnie wylądować bez poważnych uszkodzeń albo w modelu albo w miejscu przyziemienia. Samochod przyziemia jakby bezpieczniej.
  5. Trzeba uważać na przeszkody, które normalnie na drodze nie występują a których nie widać w powietrzu np. linil enegetyczne.
Reply to
Marek

To tylko szczyt góry lodowej problemów z lataniem. Jakby latanie było prostsze to dronów, byłoby więcej niż samochodów. A jest odwrotnie to o czymś świadczy. Jak ktoś twierdzi, że wkrótce drony powszechnie zastąpią kurierów tu jest albo marzyciel albo expert z zespołu Macierewicza.

Reply to
Marek

Ależ oni na prawdę chcieli to zrobić, problem w tym, że uwierzyli w to, co poniektórym się tutaj wydaje, że latanie jest prostrze od jeżdżenia .

formatting link
Szkoda, że nie ma testów w warunkach zewnetrznych a nie w studyjnych.

Reply to
Marek

Latanie na wysokośći słupów pewnie jest nawet zxabronione. Poza tym, że to głupi pomysł z powodów, które właśnie przedstawiłęś ;-)

Ominięcie wierzowców jest już znacznie łątwiejsze niż jazda po drodze.

Powoli zmniejszaj wysokość trzymając umówiony znak pod sobą. Pijany student Ci to napisze.

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

I bardzo dobrze, może nie będą powtarzać "krowy się od dronów paść przestają".

Co ma latanie dronem do trudności zbudoania autonomicznego latadłą?

Bzdury.

A na co dron ma czekać?

Złapie mnie skurcz w palcach i nie bedę mógł droną sterować? Super istotne w autonimicznych systemach;-)

Jeśli mamy huragan, nie wypuszczamy drona. Nie widze tu żadnego hi-tech.

I gdzie tu problem dla automatu z GPS i kompasem 9osiowym?

Mam wrażenie, że przekładasz trudność pilotażu samolotem przez człowieka.

Z tym nic nie zrobisz. Dlatego policja tu i tam ma jastrzębie i inne podobne dinozaury do ściągania dronów.

I co to ma wspolnego z problemem pilotowania drony?

Latasz powyżej, a wysokiego napięcvia masz zmapowane.

Zanim zaczniesz dyskutować, skup się najpierw i przeczytyaj, o czym chcesz dyskutować. Stwierdziłeś, że na razie nie mamy autonomicznych pojazdów drogowych w masowiej produkcji, więc nie powinniśmy brać się za autonomiczne pojazdy latające. Co jest implikacją głupią, bo czynniki sprawiające problemy w ruchu drogowym, które hamowały wprowadzenia autonimicznych pojazdów, w powietrzu nie występują.

Nie mówiąc o malutkim szczególe, jak to, że autonimiczne latanie i lądowanie jest używane od jakiś co najmniej 35 lat.

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

W dniu poniedziałek, 3 kwietnia 2017 19:05:49 UTC+9 użytkownik bartekltg napisał:

Samochodom też wskakują na drogę różne krowy/ludzie/drzewa.

A może nawet od V-1

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu niedziela, 2 kwietnia 2017 18:54:17 UTC+9 użytkownik Marek napisał:

Dajesz takie przykłady:

  1. Lily- oszustwo
  2. Amazon- projekt w toku, na niczym się nie skończyło.

Co chcesz udowodnić? Że autonomiczne maszyny latające nie mogą istnieć? No przecież istnieją. Ale próbuj dalej.

Reply to
Konrad Anikiel

Jest Mon, 3 Apr 2017 03:25:48 -0700 (PDT), Konrad Anikiel pisze:

^^^^^^^^^

Ten lądował wprost wystrzałowo. :) Ale historia latadeł bezzałogowych jest dłuższa:

formatting link
k.

Reply to
Krzysztof Gajdemski

Dobre :-) Próbujesz udowodnić że autonomiczna maszyna nie może latać, bo... Ty masz trudność z ręcznym sterowaniem.

Od kogo się uczyłeś logiki?

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.