Czołem.
Obiekt: koło rowerowe, obręcz aluminiowa. Hamulec cierny działa na obręcz. Podczas długotrwałego hamowania obręcz grzeje się niemiłosiernie, co zagraża ogumieniu - sam zaliczyłem kiedyś eksplozję dętki w tych warunkach i wolałbym tego uniknąć w przyszłości, ale na razie bez uciekania się do stosowania hamulca tarczowego. Czy da się oszacować graniczną temperaturę *obręczy*, bezpieczną z punktu widzenia ogumienia ? Nie myślę o ciągłym monitorowaniu tej temperatury, ale raczej o ustaleniu, czy kilka odcinków na konkretnych i powtarzalnych trasach maratonów MTB, wymagających ciągłego hamowania można bezpiecznie pokonać bez sztucznego schładzania obręczy i bez obawy o przegrzanie dętki i jej eksplozję. Na tychże zjazdach dobrze radzą sobie hamulce tarczowe.