smar miedzowy w samochodzie a zagrożenie koro

Wielce Szanowni, wszedłem w polemikę ze znajomym na temat (nie)bezpieczeństwa stosowania smaru miedziowego w spreju jako preparatu mającego na celu zabezpieczenie połączeń gwintowych przed korozją. Pacjent to UAZ, w którym każdą śrubę (stalową ofkors, a często nawet czarną) ma się dać odkręcić w warunkach polowych nawet 10 latach od jej zakręcenia. Rzeczony smar miedziowy znakomicie się aplikuje przez rureczkę, a ewentualny nadmiar daje się bez kłopotu wytrzeć zwykłą szmatą. No ale mój polemista straszy mnie różnicą potencjałów elektrochemicznych, dzięki której moje pracowicie zabezpieczane gwinty na 100% zardzewieją na amen bo pojazd z istoty rzeczy jest i będzie eksploatowany w środowisku wilgotnym. Oficjalnie bronie się, argumentując, że nie jest to czysty proszek miedziany tylko koloid, powołuje się na potencjalne płaszczyzny poślizgu na płatkach miedzi, desperacko sięgam nawet po argument z autorytetu ("wszyscy tak robiom") ale zasiana wątpliwość spać nie daje... Możecie mnie oświecić kto ma rację? ;-)

Reply to
Adampio
Loading thread data ...

Nie mam pojęcia, ale wiem że prąd przewodzi (przy napięciu 12V i prądzie rzędu stu amperów) w łożysku ślizgowym stal-mosiądz. Wytrzymuje bardzo długo bez potrzeby wymiany smaru, nie grzeje się. Przy uruchamianiu (kilka razy dziennie) jest tam nawet kilkanaście kilowoltów- tuleje się nigdy nie zespawały, więc domyślam się że połączenie elektryczne jest bardzo dobre. Ale to jest tylko jeden czynnik korozji galwanicznej, więc może o niczym nie świadczyć. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Nie mam pojęcia czy ten miedziowy będzie bruździł, ale możesz dla świętego spokoju towotu użyć :> W maszynach rolniczych zasmarowane miejsca kilka lat wytrzymują, a warunki pracy chyba podobne ;)

L.

Reply to
Lisciasty

Adampio snipped-for-privacy@op.pl napisał(a):

A nie możesz użyć sprawdzonych i dedykowanych do takich zastosowań preparatów, tylko uparłeś się bo smary z miedzią są modne. Fluidol ML służy do zabezpieczania przed korozją nie tylko blach ale i połączeń śrubowych. Tani, jest w opakowaniach aerozolowych z rureczką też. Nie niszczy lakieru, gumy, plastików. Dobry penetrant i skutecznie wypiera wodę. Jak śruba wystaje z drugiej strony i jest dojście to wypada też psiknąć. Z doświadczenia wiem że największą zmorą przy odkręcaniu śrub nie jest korozja tylko debil co przykręcał śrubę na chama. Jak popłynie wtedy gwint i się do tego jeszcze zatrze to żeby smarem z Marsa był posmarowany to i tak się śruba urwie a nie odkręci.

Reply to
kogutek

W dniu 2011-10-27 15:11, kogutek pisze:

Noo, to jest myśl! Jak to sie człek zafiksował na blachach, a rzeczywiście taki Fluidol ma wszystko czego mi potrzeba.

Reply to
Adampio

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.