Wci?garka

Proponuje zajrzec do ksiazki telefonicznej branzowej i wybrac sie na spacer do najblizszej wypozyczalni lawet lub pomocy drogowej. Tam obejrzyj sobie jak dziala wciagarka reczna, dalej bedziesz mial juz tylko latwiej ;) Wciaganie samochodu to tak jak wciaganie klocka po rowni pochylej :)

wharton pisze:

Może trochę OT, ale ja bym zaczął od tego że 2000N to chyba za mało na lawetę :) No chyba że to są już zaakceptowane warunki zadania.

Na lawetę często wciąga się samochody którym niezbyt się kręcą koła i wtedy taki trzeba ciągnąć z mniej-więcej taką siłą ile on sam waży. Zresztą nawet jak się kręcą, to solidna terenówka na rampie lawety chyba wymaga więcej niż 2000N.

i potrzebuje jakiejś rady od doświadczonych od czego zacząć co

2000N to jest wg mnie (starej daty) okolo 200kG. To jest chyba jakas zabawka? A moze Ci sie zera "pozajaczkowaly" jak i czasem nie sie to zdarza. 2 kN jest co najmniej z 10 razy za malo. Zwlaszcza, ze trzeba uwzglednic wsp. bezpieczenstwa na wypadek gdy sie tam cos zatnie, urwie, spadnie, itp. 40 - 50 kN, czyli minimum 4 tony bedzie w sam raz. Nie jest to znowu takie monstrualne urzadzenie, ja mam reczna "rzegotke" 2 tonowa (wazaca "az" 5 kg) i powoli bo powoli, ale ciezarowke z blota nia spoko wyciagnalem. Pzdr.

10 to moze nie, ale 200kG to faktycznie moze byc problem wciagnac co ciezsze auto na rampe lawety.

Z blota to kazdy potrafi. pociagnij 2t auto po suchym asfalcie jak sie cos w skrzyni zablokuje :-)

J.

tornad pisze:

Dlaczego? Przeciez to ma byc wciagarka, a nie dzwig. Nie podnosi do gory

2000kg.

Jak laweta nachylona pod katem 10* a samochod ma 1000kG (10kN), to zeby uklad byl w rownowadze (samochod nie zjezdzal ani nie byl wciagany): sin10* x 10000N = 1736N

Czy cos pomieszalem?

Dnia 2007-11-06 18:37, Użytkownik venioo napisał:

Ano pominąłeś opory ruchu. A te (zwłaszcza przy wciąganiu niesprawnego pojazdu - a to ma być dla pomocy drogowej) mogą być kilkukrotnie większe niż siła wynikająca z równi pochyłej.

Nic, ale nie ma juz samochodow co waza tone.

Teraz male waza 1200, a duze wiecej.

J.

Michał Grodecki pisze:

Ja rozumiem ze jest to projekt taki "studencki" a nie studyjny, i wtedy opory ruchu wciaganego pojazdu pomijamy. Tak jak proste zadania z klockiem na rowni pochylej.

Bo jak musimy wziac pod uwage opory ruchu to zadanie robi sie duuuuzo bardziej skomplikowane. Jakie sa opory wciaganego samochodu z zablokowanymi kolami na asfalcie a jakie na lodzie? Mowi chlopak ze ma 2kN to przyjmijmy to za pewnik, bo filozofujac, to mozna uznac, ze wyciagajac auto z wody mamy w srodku jeszcze 2t wody...

Ano zabawka - taka dydaktyczna ;)

Nic. IMO sluszna koncepcja i nie ma zadnej sprzecznosci w warunkach brzegowych podanych w zadaniu, a rzeczywistoscia.

Sa. A ze ty ich nie zauwazasz, to juz insza inszosc. ;) Cale to deliberowanie nie ma IMO najmniejszego sensu - chlopak ma zaprojektowac wciagarke o podanym uciagu i basta. Rownie dobrze w tresci zadania mozna bylo zmniejszyc uciag o polowe, a urzadzenie nazwac wciagiem do przesuwania skrzynek z piwem po podlodze magazynu - czy to cokolwiek zmienia?

Użytkownik "Tomasz Pyra" snipped-for-privacy@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:fgnvtl$r5r$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

A jaki jest współczynnik tarcia gumy o "cokolwiek"?

Przeciez Ci Tomek napisal; bliski jednosci. No moze za wyjatkiem, gdy to cokolwiek jest pokryte oliwa lub polane woda, nie mowiac juz o lodzie. Pzdr.