Wyjęcie złamanego wiertła

W stalowej tulei osadzony jest trzpień stalowy o średnicy 2,5 mm. Żeby go wyjąć musiałem go rozwiercić, ale wiertła złamało się, jak teraz wyjąć wiertło?

Reply to
awow
Loading thread data ...

formatting link
Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Z miedzi, mosiądzu, to bardzo łatwo. Naczynie, kwas akumulatorowy, troczę czasu, płukanie i po sprawie. Nawet nie trzeba otworu poprawiać, tylko od razu gwintować nowym gwintownikiem. W stali to elektrodrążarką można rdzeń gwintownika usunąć, jak się nie dadzą odłamki wyjąć.

Reply to
wt

Rozwierciłem wiertłem pokrytym proszkiem diamentowym i frezem diamentowym.

Reply to
awow

Użytkownik "wt" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h893eg$8sb$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

Tego nie znałem. Możesz to opisać szerzej? Ostatni mój przypadek to detal -miedż coś jak tuleja około fi 40, L=30 i na czole urwane wiertełko fi

1 na głebokości około 3 mm.Należało je usunąć bez pozostawienia żadnego najmniejszego nawet śladu stali w otworze. Opisz orientacyjne działania i czas... Oczywiście przypadek podałem mimo-że już wydrązyłem wiertło. Ale bardzo mnie ciekawi czy nie miałem lepszej alternatywy... Nikto
Reply to
news.dialog.net.pl

Użytkownik "awow" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:h8akdg$jas$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Wciąż jestem pełen sprzeczności jeśli chodzi o nazewnictwo narzędzi. Mam odczucie, że wiele z nazw jest błedna i wprowadzająca w błąd mimo że powszechnie używana.

Możesz opisać te narzędzia?. Wiertło pokryte proszkiem diamentowym -to sobie wyobrażam. Bardziej rurkowe , choć chyba w Twoim przypadku to pewnie zwykły "pręcik" pokryty proszkiem diamentowym. Natomiast pojęcie "frez diamentowy" wydaje się błedne choc potocznie używane. Nie znam "frezów diamentowych" używanych na typowych frezarkach. A le w sieci widzę masę końcówek do "Dremelka" nazywanych frezami. mam wrażenie, że to sie powinno nazywać bardziej z nazewnictwa tarcz ściernych, lub pilników-niż frezów...Ale trudno...Z tym nie zawojuję... Ale i tak nie wiem jakiego narzędzia uzyłeś ...bo chyba nie trzpienika oklejonego proszkiem diamentowym ----bo taki użyłeś na początku i nazywasz wiertłem... opiszesz ten "frez diamentowy"?

Nikto

Reply to
news.dialog.net.pl

Kwas siarkowy akumulatorowy jest już gotowy do użycia, odpowiednio rozcieńczony. Nie trawi miedzi i stopów. Wrzuca się detal do kwasu i zostawia na dłużej. Jak się komu śpieszy to miksturę podgrzewa, ale wtedy wydzielają się... Zwykle na drugi dzień bez grzania po gwintowniku zostają tylko brudy do wypłukania.

Frezem diamentowym w optyce, jak jeszcze fabryki były, nazywało się rurkę z nasypem diamentowym. Takim frezem frezowało się krążek szkłany zgrubnie na kształt soczewki. Dobrym wiertłem jest również pręcik miedziany, płynna mikstura, albo po prostu woda i proszek, diamentowy na przykład. Tylko narzędzie lubi duże obroty, w skrajnych przypadkach nawet powyżej 100 000, dla otworów w dziesiątych milimetra.

Reply to
wt

Użytkownik "wt" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h8bo8n$jmn$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

A czy istnieje jakaś prosta metoda na wycięcie w płycie szklanej o grubości 10 - 20 mm otworu o średnicy 230 mm?

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

Reply to
Krzysztof Tabaczyński

Użytkownik "Krzysztof Tabaczyński"

Dla sportu samemu? Jak nie, to zakłady szklarskie (usługowe) mają Water Jet.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Jasne że istnieje. Rura miedziana o takiej średnicy, proszek diamentowy albo korundowy i woda. Prościej się nie da żeby równe krawędzie były. Do cieńszych są cyrkle do wycinania otworów. Czasami na filmach o włamywaczach pokazują.

Reply to
kogutek

Użytkownik "Robert Wańkowski" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:h8cufv$efh$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

:-) Nie chodzi o sport, a o osadzenie głośnika...

Rozumiem, że to urządzenie tnie wodą z dodatkiem jakiegoś środka ściernego (diament? korund?)? A czy takie urządzenie tnie z dokładnością do 1 mm? Chodzi mi o to, aby środek okręgu był ustawiony z dokładnością do 1 mm i promień cięcia także był z dokładnością do 1 mm.

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

Reply to
Krzysztof Tabaczyński

Masz rację z tym nazewnictwem. Użyłem wiertła spiralnego pokrytego proszkiem diamentowym i niby frezu, czyli trzpienia pokrytego proszkiem diamentowym.

Reply to
awow

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.