Witam Mam plan wykonania czegoś takiego:
To co powyżej - jest zrobione z aluminium 6061, ośka stalowa, przepustnica stalowa, brak jakiegokolwiek ułożyskowania ośki (ma dobre
1mm luzu, wisi tylko na napędzie i samym krążku przepustnicy. To chińskie wykonanie do mnie nie przemawia, zwłaszcza że średnica też mi nie pasuje, więc zrobię coś podobnego samodzielnie...I teraz pytania:
- na samą flanszę-obudowę aluminium zapewne może zostać? Mam PA6, PA11, H111 do wyboru. To będzie 5-10mm grube, przykręcone pomiędzy dwoma rurami z kwasówki, raczej "nie popłynie" ? Raczej boje się chemicznych reakcji alu z gorącymi spalinami i blachą zaraz obok
- co radzicie z tą ośką przepustnicy, jej ułożyskowaniem (oczywiście ślizgowym), kasowaniem luzu (zwłaszcza przy tak dużych zmianach temperatury)? Boję się, że z jednej strony "zapiecze się", a z drugiej takie chińskie luzy spowodują szybkie przeszlifowanie tego aluminium na wylot (przy zamkniętej przepustnicy tam są ciśnienia spore, i to drga jak wściekłe, piłując krążkiem przepustnicy po obudowie)
- co z samą przepustnicą, zwykły krążek z kwasówki?