Ładowanie aku lead-acid 12V/7Ah

To zależy od prostownika, ale prawdopodobnie jest. Zauważ napis na obudowie: Producent dopuszzca ładowanie tego akumulatora prądem max. 2.1A. Zwykły prostownik przeznaczony do Aku Pb o dużych pojemnościach zapewne na dzieńdobry poczęstuje twój akumulator prądem 3 albo i 4A. Pamietaj również że tego akumulatora nie należy rozładowywać poniżej 10V bo zaczniesz bardzo tracić pojemność. Jeśli chodzi o ładowanie, to nie należy przekraczać prądu podanego przez producenta i ładować do napięcia 2.35V na celę (czyli do 14.1V). Stopniowo zmniejszając prąd początkowy w końcowej fazie ładowania. Pozdrawiam, Robert

Reply to
Robert 'Heyoan' Gadomski
Loading thread data ...

No coz, poswiec troche czasu i przesledz caly proces z miernikiem, jesli nie bedzie przekraczany prad 2.1A to nie widze przeciwwskazan. Przypuszczam zreszta, ze prostownik laduje metoda zmniejszanego pradu, wiec jak nie przekracza granicy na poczatku ladowania, to potem prad w miare wzrostu napiecia na aku bedzie juz tylko zmniejszany automatycznie stopniowo, do zera. Pamietaj, ze taki prostownik zaczyna pradem zaleznym od stopnia rozladowania (napiecia) akumulatora. Rozladuj aku do dopuszczalnej granicy

10V i zobacz jakim pradem wtedy rozpocznie sie ladowanie. Jesli prad poczatkowy nie przekroczy dopuszczalnej granicy, mozesz stosowac ten prostownik. Pozdrawiam, Robert

Użytkownik "SO" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:bnj12l$b5p$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

Reply to
Robert 'Heyoan' Gadomski

Witam.

Czy ładowanie takiego akumulatora, używanego do żarzenia i rozruchu silnika, za pomocą ładowarki (prostownika) do zwykłych akumulatorów ołowiowych jest wielkim "przestępstwem". Pytam, bo jest to ponoć akumulator tzw.żelowy ale jest na nim symbol "Pb" czyli jakby ołowiowy.

Reply to
SO

Co do ladowania akumulatorów zelowych polecam :))

formatting link
Pozdrawiam Andrzej Użytkownik SO snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:bnj12l$b5p$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

Reply to
Andrzej Kostkiewicz

Przez chwilę próbowałem ładować takim prostownikiem i zmierzony prąd ładowania wynosił poniżej 2 A. Użytkownik "SO" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:bnj0aj$7id$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

Reply to
SO

Użytkownik Robert 'Heyoan' Gadomski napisał:

Jeśli akumulator ołowiowy ma służyć długo nie należy ładować go prądem większym niż C/6. Ładowanie dużymi prądami powoduje zwykle niedoładowanie. Ładowarki zmniejszające prąd nie oszczędzają czasu - i tak proces sprowadza sie do dość długiego czasu. Za to niepotrzebnie następuje potraktowanie baterii dużym prądem w początkowej fazie ładowania, co nic nie daje a zdrowe nie jest.

Reply to
A.Grodecki

Masz rzeczywiście rację. Zwykłe prostowniki nie wyłączją całkowicie ładowania po osiągnięciu 14.1V, jak robi to np. Pulsar. Jednak z drugiej strony te akumulatory żelowe 12V/7Ah stosuje się powszechnie do podtrzymywania zasilania awaryjnego np. w UPS-ach czy centralkach od alarmów. W jednym i drugim przypadku zauważyłem znaczne grzanie się tego akumulatora w trakcie pracy spoczynkowej, co sugeruje, że producenci tych urządzeń nie specjalnie się przejmują i stosują proste mechanizmy ładujące, nie rozłączające całkowicie ładowania. Oczywiście coś z coś. Przeważnie przepisy obsługowe tych urządzeń zalecają coroczną wymianę akumulatora przekładając oszczędność producenta na wydatek użytkownika :( Wniosek dla autora tego wątku jest prosty: możesz stosować zwykły prostownik, ale jeśli chcesz aby akumulator słuzył Ci długo - nie licz na automat i wyłączaj proces ręcznie, sprawdzając woltomierzem napięcie. Pozdrawiam, Robert

Reply to
Robert 'Heyoan' Gadomski

Są wyjątki w żelowych, gdzie producent dopuszcza C/3, jak w przypadku tych

7Ah. Z drugiej strony zgadzam się z Tobą, że im niższy prąd ładowania tym dłuższa żywotność akumulatora i ta zasada dotyczy dokładnie wszystkich rodzajów ogniw. Jednak zawsze jest coś za coś. Ważne aby dobrać rozsądną granicę między żywotnością urządzenia i ekonomią użytkowania. IMHO ta granica to zalecenia producenta. W omawianym przypadku: Max. prąd początkowy = 2.1A Pozdrawiam, Robert
Reply to
Robert 'Heyoan' Gadomski

Dodam jeszcze, że w przypadku takiego aku żelowego najlepiej byłoby ładować ładowarką z regulowanym prądem - idąc spać ustawić prąd C/8 lub C/10 (zależy ile ktośpi ;) i rano rozłączyć. Jeszcze lepiej jeśli się dysponuje drogą, zaawansowaną ładowarką modelarską, która zatroszczy się o automatyczne wyłączenie procesu po osiągnięciu napięcia 14.1V. Ale znów pojawiają się względy ekonomiczne: Jesli ktoś nie siedzi w elektrykach i używa tego aku do żarzenia świecy, mając pod ręką jedynie prostownik samochodowy, to przy zachowaniu dwóch parametrów:

  1. Prostownik nie przekracza dozwolonego dla aku prądu ładowania.
  2. Użytkownik zatroszczy się o rozłączenie procesu po osiągnięciu napięcia końcowego. nie widzę przeciwwskazań aby uzywał takiego prostownika. pozdrawiam, Robert
Reply to
Robert 'Heyoan' Gadomski

co sugeruje, że producenci tych

Przeważnie

w pracy mamy aku żelowe w centralce alarmowej --i taki prosty mechanizm ładujący -toto ładuje bardzo maaaałym pradem -wyładowany aku doładowuje się półtorej-a nawet dwie doby... -mimo małych prądów -po roku w aku brakuje POLOWY elektrolitu -z kolegą rozebraliśmy stary aku -i po jednym roku takiego ładowania był praktycznie SUCHY -dodam,że go rozbieralismy -gwoli ciekawości -- bo pojemność spadła prawie do zera (zamiast kilkanascie godzin -podtrzymywał centralkę 3 minuty...

tak więc jesli ładujemy bez kontroli końcowego napięcia -to niszczy sie aku naprawdę szybko... -na zwykłym prostowniku -to nie spać -tylko miernik i co chwila trzeba zerkac na napięcie... -oczywiście prąd też musi być odpowiedni - niezbyt duży... pozdrawiam. Witek

Reply to
wit0

Użytkownik snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl... | to nie takie proste... | co prawda ja nie używam aku żelowych (latam elektrykami na ni-cd. ni-mh i li- | jon) -ale co nieco o kwasówkach wiem i o prostownikach samochodowych też | (kilka sztuk naprawiałem -sam nawet kiedyś ze 3 sztuki popełniłem) |

pełen uznania dla Twojej - wielokrotnie pomocnej tu wiedzy - rzucę takim pomysłem (stosowanym): w szereg z ładowanym akku włączam żarówkę samochodową (50,60,100 W) zależy jak bardzo chcę ograniczyć napięcie i prąd ładowania.

timer i miernik są oczywiście potrzebne ale nie trzeba przy tym cały czas stać.

pozdr. Renart

Reply to
Renart

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.