Honey Bee - nie lata :(

Mam dziwny problem z Honey Bee (4 kanałowy). Zrobiłem sobie z 2 koszyczków na baterie, baterię z wyjmowalnymi AAA. Włożyłem tam niklowo-wodorkowe akumulatory - ten sam typ, co w oryginalnych - i niestety nie był w stanie się unieść. Ani z 8xAAA (wyższe napięcie, więc i mocy powinien mieć więcej, a wagi dużo nie przybyło) i z 7xAAA też nie był w stanie oderwać się od ziemi. Niestety nie mam precyzyjnej wagi, aby sprawdzić, ile różnią się wagą, ale czy to możliwe, aby napięcie w tych AAA było niższe niż w baterii z kompletu (8,4V) ??? Na akumulatorkach AAA podane jest napięcie 1,2V więc jak nic przy 7xAAA wychodzi 8,4V. Raczej mało prawdopodobne, abym podłączył równolegle zamiast szeregowo. Co może być problemem? Jutro jeszcze spróbuję z 6xAA, ale baterie, więc będę miał lżejszy zestaw i nominalnie 9V.

Pozdrawiam, Paweł W.

Reply to
"Paweł W."
Loading thread data ...

Mam dziwny problem z Honey Bee (4 kanałowy). Zrobiłem sobie z 2 koszyczków na baterie, baterię z wyjmowalnymi AAA. Włożyłem tam niklowo-wodorkowe akumulatory - ten sam typ, co w oryginalnych - i niestety nie był w stanie się unieść. Ani z 8xAAA (wyższe napięcie, więc i mocy powinien mieć więcej, a wagi dużo nie przybyło) i z 7xAAA też nie był w stanie oderwać się od ziemi. Niestety nie mam precyzyjnej wagi, aby sprawdzić, ile różnią się wagą, ale czy to możliwe, aby napięcie w tych AAA było niższe niż w baterii z kompletu (8,4V) ??? Na akumulatorkach AAA podane jest napięcie 1,2V więc jak nic przy 7xAAA wychodzi 8,4V. Raczej mało prawdopodobne, abym podłączył równolegle zamiast szeregowo. Co może być problemem? Jutro jeszcze spróbuję z 6xAAA, ale baterie, więc będę miał lżejszy zestaw i nominalnie 9V.

Pozdrawiam, Paweł W.

Reply to
"Paweł W."

Paweł W. pisze:

A ile ważyły? Przy modelu ważącym ~300g pakiet 8 ogniw,zazwyczaj po jakieś 10g, to jest dużo.

Powinna cię bardziej interesować wydajność prądowa takich ogniw - zwykłe akumulatorki, czy baterie dadzą może 0.8A - biorąc pod uwagę, że firmowa bateria 650mAh starcza na 1/4 godziny to ten model potrzebuje ponad 2 ampery ciągłego prądu, więc na bateryjkach nie ma specjalnych szans wystartować.

Reply to
Michoo

Witam!

Dnia Wed, 24 Jun 2009 22:51:48 +0200, Paweł W. napisał(a):

Koszyczki na zasilanie o duzej wydajnosci pradowej to nie jest dobry pomysl... Sprawdz czy czesc pradu nie grzeje ci niepotrzebnie kontaktow pomiedzy poszczegolnymi ogniwami....

Reply to
Arcimek

Akumulatorki Ni-Cd i Ni-MH po pierwszym ładowaniu są ospałe, nie mają pełnej wydajności prądowej. Trzeba je uformować, co sprowadza się do kilku cykli ładowanie - rozładowanie.

Reply to
KoMarek

KoMarek pisze:

Mam 2 zestawy - jeden (4xAAA) używany, a drugi zestaw nowy. Ale nadal mnie to dziwi. Jutro spróbuję zmajstrować jakąś wagę szalkową i przy pomocy ołowiu wędkarskiego zorientować się, czy jest duża różnica. Ale wydawało mi się, że powinien unieść te 10-20g więcej. Latam jeszcze co prawda z podwoziem treningowym, ale widzę różnicę między słabym oryginalnym akumulatorkiem, gdzie mi unosi się tylko kilkanaście cm nad ziemią, a dobrze naładowanym, który zrywa się wręcz do lotu. W przypadku "paluszków" nawet płóz nie podnosi. :/

Pozdrawiam, Paweł W.

Reply to
"Paweł W."

Michoo pisze:

Na ile starcza firmowa??? Na 15minut? Mi się jeszcze nie udało. Mam wrażenie, że po 5 minutach pada. Ale prawda jest taka, że skąpię na porządną ładowarkę, bo mam już BC-900. Ogniwa tego samego typu. Może jedynie trochę cięższe, a te modelarskie pewnie lżejsze. Koniecznie muszę sprawdzić, jaka jest różnica w ciężarze. Amperomierza/Woltomierza też nie mam, więc nie sprawdzę, czy przypadkiem dobrze polutowałem i nie tracę napięcia na lutach.

Litowe? Dużo większa pojemność, duże prądy, ale baaardzo droga. Od czasu do czasu do planowanego dłuższego przelotu - można pomyśleć. Ale ja na razie uczę się latać.

Pozdrawiam, Paweł W.

Reply to
"Paweł W."

Wyrzuć koszyczki i polutuj aku w pakiety (tylko czujnie, żeby nie przegrzać akumulatorków. Koszyczki to lipa, dobre jak obciążenie jest w mA. Jak się zaczynają prądy kilku amperów, to rezystancja na styku blaszek i sprężynek kładzie wszystko. Ja kiedyś chciałem w koszyczku sprawdzić pojemność akumulatorków na ładowarce. Nie dały rady przy prądzie 1A !!! W modelu masz pewnie kilkanaście A. Z tego co piszesz, to jest pakiet zasilający silnik, a większość modelarzy nie daje koszyczka nawet do zasilania odbiornika i serw !!!

Pozdrawiam Maniek

Paweł W. pisze:

Reply to
maniek

maniek pisze:

No to klopsik. Bo jak polutuję, to będę musiał ładować cały pakiet i będę musiał kupić drugą porządną ładowarkę. Tym razem do pakietu. Skoro już 2 osoby twierdzą, że jest to wynikiem zbyt dużego obciążenia, to spróbuję połączyć obwód miedzianymi kablami zamiast tymi, z czego one tam są. A koszyczki są o tyle fajne, że stanowią rusztowanie i można pojedynczo wyjmować akumulatorki. A tak w ogóle, chyba poszło mi serwo(?) sterujące pracą głównego silnika. Silnik ogonowy normalnie pracuje. Niestety główne nie reaguje. Przełożyłem wtyki i działało główne, a nie działało ogonowe, więc silnik cały. Tym razem latałem na seryjnym pakiecie. Początkowe objawy były takie, że traciłem kontrolę nad obrotami silnika - nie mogłem zwolnić obrotów. Potem przestał odpowiadać. Widocznie nadwyrężyłem układy scalone 8xAAA(1.2V, a w pełni naładowany to coś ok. 1.4V). Ech, fortunę już wydałem na połamane części, a gdy zaczynam co nieco latać, to:

1- prądu brakuje, żeby sobie polatać 2- coś się psuje ;)

Dziękuję za podpowiedzi.

Pozdrawiam, Paweł W.

Reply to
"Paweł W."

Paweł W. pisze:

Nikt nie mowil ze modelarstwo jest tanie :) Ja dzisiaj na same konektory i popychacze wydalem 5 dych i jakos mi nie zal, a na chlebek nie ma ;)

Tak do tematu, nie patrz tylko na koszyczek, oczywiscie, nie nadaje sie do niczego, ale i jak koledzy mowili wczesniej, - wydajnosc pradowa tych aku. Jak bedzie za slaba to i tak nie poleci :)

Reply to
sco

Paweł W. pisze:

Nie chcę źle doradzić, bo nie znam tego modelu, ale podejrzewam, że na 2 li-po (7,4V) powinien latać - taka bateria 800mAh, 10C, kosztuje w okolicach 50zł i waży jakieś 50g. 10C znaczy, że da radę dostarczyć prąd 8A.

Dla porównania chińskie akumulatorki (tzw. konsumenckie [niskoprądowe]) ni-mh mogą dać 0.8A i to skutkuje spadkiem napięcia z 1.4V do 1.1 na ogniwie - pakiet mający po naładowaniu 8.4V daje pod obciążeniem już tylko 6.6V. I do tego pojemność spada tak z 4-5 razy. (Tzn z bateryjki dawało się pociągnąć normalnie koło 1.6Ah a przy dużym (jak na modelarstwo to b. małym) obciążeniu już tylko ~370mAh). No i robią jeszcze brzydki numer: Pomiary co 1/100 s. Uśredniane po 2 sec, pierwsza wartość napięcie, 2 prąd.

0.813176::0.271059 0.803137::0.267712 0.100392::0.0334641 0.0903529::0.0301176 0.0903529::0.0301176 Czyli w momencie rozładowania w ciągu 2 sec prąd spadł 10x.
Reply to
Michoo

Michoo pisze:

Tu nie o pakiet chodzi, a o potwornie drogie ładowarki. Mam przyzwoitą BC-900, która kosztowała poniżej 100zł, a za podobną, tylko, że z jednym układem elektronicznym (bo można ładować tylko 1 pakiet) trzeba płacić powyżej 200zł. :/ Wkurzyło mnie to trochę. Już dodałem równolegle miedziane druciki (z kabla ethernet - mam nadzieję, że starczy). Jeśli jutro jakimś cudem ten zepsuty kanał od silnika głównego się odezwie, to sprawdzę, czy to pomogło.

Co do rodzaju akumulatorków w pakiecie - są to Ni-MH. Tak samo jak moje akumulatorki Energizer 1000mAh. Więc mam nadzieję trochę więcej polatać, bo: akumulatorki będą porządnie naładowane i mają o 4/6 większą pojemność.

Pokombinuję, może coś z tego wyjdzie. Zestaw koszyczkowy 8xAA (nie AAA), który pierwotnie chciałem podpiąć, pójdzie jako przenośne zewnętrzne zasilanie aparatu. Zmieniłem połączenie z szeregowego na równoległe. Jeszcze nie testowałem, ale pewnie też będę musiał dać dodatkowe miedziane kabelki. Aparat też żre nie mało ;) Pytanie tylko, czy ruszy na 4 paluszkach. Co prawda normalnie pracuje na takim zasilaniu, ale na wejściu zasilania zewnętrznego jakoś dziwnie napisano 6,5V :/

Pozdrawiam, Paweł W.

Reply to
"Paweł W."

Użytkownik Paweł W. napisał:

Kolego Pawle, jeśli chce Kolega polatać tym śmigłowcem, to w przypadku akumulatora napędowego naprawdę radzę zapomnieć o wszelkiego rodzaju koszyczkach (nawet tych "poprawianych" drucikiem ze skrętki o przekroju raptem 0,2mmkw). Przy prądzie rzędu kilku A więcej energii pójdzie na podgrzewanie atmosfery przez koszyczek niż do zasilania silnika. Ponadto drgania od zespołu napędowego potrafią skutecznie przerwać obwód w takim koszyczku. Tak jak radzili Koledzy:

  1. Pakiet lutowany. Ponieważ akumulatory są wrażliwe na przegrzanie, lutowanie musi być szybkie. Do tego celu potrzebna jest większa lutownica oporowa (grzałkowa) z masywniejszym grotem. Jako topnik (ze spoiwem) z powodzeniem stosuję pastę do lutowania rur miedzianych. Nie trzeba nawet czyścić elektrod akumulatora. Trochę pasty, przykładamy gorący grot lutownicy i błyskawicznie mamy pobielone. Po takim przygrzaniu natychmiast przykładam akumulator do jakiegoś żelastwa (np. imadło) celem odprowadzenia ciepła. Po pobieleniu końcówek ogniw łączę je blaszką miedzianą lub za pomocą rozpłaszczonego oplotu miedzianego z kabla koncentrycznego.
  2. Kupić (lub zrobić samemu) ładowarkę do pakietów.

W tej sytuacji nie należy zbytnio oszczędzać, bo te pozorne oszczędności mogą "zaowocować" koniecznością nabycia nowego modelu...

Pozdrawiam i życzę udanych lotów: Grzegorz

formatting link

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Paweł W. pisze:

Jak lubisz kombinować to na forum alexrc.com albo w sieci znajdziesz projekty ładowarek mikroprocesorowych za kilkadziesiąt zł, do tego tani zasilacz komputerowy i masz ładowarkę do max 11,4V.

Może poczytaj trochę o technologii z której korzystasz? Np. co to jest balancer, jak działają ładowarki, etc. Inaczej jak w przyszłości będziesz eksperymentował z bateriami litowymi to może się to skończyć wybuchem lub pożarem.

Ni-MH to technologia. Mówi co się w środku znajduje a nie jakie ma stężenie, na czym jest osadzone, jakie są elektrody, etc.

To jest akumulatorek _konsumencki_ o zadeklarowanej pojemności 2700mAh sprzedawany przez pośrednika:

formatting link
A to *wysokoprądowy* sprzedawany przez producenta:
formatting link
I taki sam firmy Sanyo:
formatting link
Z różnicy w cenie i pojemności wnioski wyciągnij sam.

Reply to
Michoo

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.