Który z modeli do trenowania?

Chciałbym zacząć zabawę z modelami samolotowymi. Który model do trenowania moglibyście polecić? Nie musi być łatwy w pilotażu, powinien być odporny na depilotaż... ;-) Preferowany dwupłatowie (jeśli takie są).

Reply to
Artur M. Piwko
Loading thread data ...

Praktycznie dowolny trainer .40 Ja uzywalem trainer TT40, kolega Boomerang. Boomerang byl mniej stabilny (pewnie dlatego ze troche mniejszy niz TT40) i trudniej mu bylo sie 'usamodzielnic'.

Nie bierz zadnych wynalazkow typu 'dwuplatowiec', spitfire, cos malego itp. Bierz cos, co nie bedzie szkoda zostawic w polu ;-)

Jak juz Cie naucza, to sobie mozesz 'wydumki' kupowac, ale pierwszy trainer powinien byc _prostym_trainerem_.

Reply to
Jerry1111

Że tak zapytam. Miałeś w rękach "aparaturę"? Jeżeli tak to jaką (parametry). Ja bym zaczął od deproniaków. Wiem co piszę bo natłukłem kilka zanim opanowałem sterowanie. Może być kupiony gotowiec lub własna konstrukcja z planów. U mnie było tak że jeden model był oblatywany a kilka "klonów" schło w piwnicy :-)

Reply to
Piotrek_P

W dniu 2010-12-16 13:37, Artur M. Piwko pisze:

Jak sam chcesz pobudowac to polecam rwd by skazoo. Instrukcja tutaj:

formatting link
tym, ze zamiast silnika szczotkowego wsadzasz tam bldc typu dzwonek i fruuu. Jak zupelnie nie wiesz o co chodzi w lataniu i budowie, poczytaj:
formatting link
?f=54&sid=2d25fbd786fb828cd10b476054a5810b Jak by co to pytaj :)

Reply to
sco

In the darkest hour on Thu, 16 Dec 2010 20:46:00 +0100, Piotrek_P snipped-for-privacy@op.pl screamed:

Nie miałem nigdy. Mam wszystko opanowane jedynie w teorii (tak mi się przynajmniej na teraz zdaje). Dla potrzeb treningu wolałbym gotowca. Dzięki za nakierowanie na materiał.

Reply to
Artur M. Piwko

In the darkest hour on Thu, 16 Dec 2010 18:43:10 +0000, Jerry1111 snipped-for-privacy@wp.pl.pl.wp> screamed:

Jaką pełną nazwę ma TT40? Szukając po TT40 znajduję "classic 40", typu:

formatting link

Ok.

Reply to
Artur M. Piwko

In the darkest hour on Fri, 17 Dec 2010 08:41:21 +0100, sco snipped-for-privacy@gmail.com screamed:

Dzięki za linki. Zostawię je sobie "na później".

Reply to
Artur M. Piwko

W dniu 2010-12-19 21:48, Artur M. Piwko pisze:

Google mi znalazło TIGER TRAINER 40. To pewnie to

Reply to
bbk

Jesli ma byc odporny, to moze jakis motoszybowiec z pianki, np. Multiplex Easy Glider PRO Przy okazji latwy w pilotazu (sam sie na nim ucze, tzn. teraz przerwa zimowa) Nie potrzeba "lotniska" - startuje sie z reki, laduje na trawie...

WS

PS. Wg mnie z elektrycznym napedem jest znacznie mniej problemow... i biorac pod uwage koszt paliwa jest juz chyba tanszy

Reply to
WS

Do nauki to najlepszy jest szybowiec. Nie ma nic bardziej prostego i tańszego do nauki latania. Jedyny cięższy element znajduje się z przodu modelu. Samoloty czy motoszybowce mają z przodu silnik ze śmigłem a tuz za, zasilanie które działa jak młotek. Jak się silnik za płytko wbije. Śmigłowiec jednowirnikowy to jest najtrudniejszy model do opanowania.

Dwupłat to najgorszy wybór. Dwa płaty do naprawy zamiast jednego do naprawiania. Chyba, że ma bardzo malowniczo wyglądać po rozbiciu. Wtedy to inna sprawa.

Druga sprawa oblot, oraz pierwsze loty trzeba zaliczyć z kimś kto umie latać.

Większość nie słucha rad, rozbija model za modelem i nawet nie wie dlaczego. A w sklepach zacierają ręce. Chińczyków jest dużo i są w stanie wystrugać bardzo duuużżżżżo modeli.

Pozdrawiam, Wuj

Reply to
Wuj

Sorry, tutaj 'wszyscy' rozumieja skrot TT = Thunder Tiger.

Mialem na mysli ten model:

formatting link

Model swoje zadanie spelnil - nauczyl mnie latac i raz sie rozbic ;-)

Reply to
Jerry1111

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.