Nie odzywałęm sie , bo sprawa wygląda tak, jak to przedstawił Piotr. Tylko drobne dodatkowe uwagi. Wszystko jest to dokładnie opisane
formatting link
to samo zarządzenie, na podstawie którego steruje się modelami w
pozostałych pasmach.
To bardzo dobre zarzadzenie i w pełni odpowiada przepisom obowiązującym w
wiekszości krajów Europy.
Kto nie wierzy może sprawdzić tutaj
formatting link
Polskie prawo w tej dziedzinie jest OK, gorzej z jego przestrzeganiem.
Oczywiście w Europie są wyjątki (np. Francja), bo każdy kraj Unii jest
suwerenny i sam prowadzi gospodarke czestotliwościami, jednak wiekszość ( w
tym Polska) stara sie postępować mniej więcej jednakowo.Aneks nr 3, poz (a) wyraźnie określa, że maksymalna moc dla urządzeń DSSS to 10 mW e.i.r.p. czyli tak samo jak w Niemczech , o czym pisał Piotr. Należy zwrócic uwagę że jest to moc e.i.r.p ,czyli zastępcz moc promienowana izotropowo, a nie moc dostarczona do anteny. Co oznacza że zastosowanie anteny z jakimkolwiek zyskiem, powoduje konnieczność obniżenia mocy do niej dostarczonej. np zwykły dipol półfalowy ma 2,14 dB zysku w stosunku do anteny izotropowej. Oznacza to że stosując taki dipol jako antene, możemy dostarczyc do niej nie wiecej niż ok 6 mW. Zrobienie anteny o rozsądnych wymiarach, i znacznie wiekszym zysku, w paśmie 2,4 GHz jest bardzo proste.
Pasmo to jest we wszystkich krajach bardzo zaśmiecone, a w Polsce szczególnie bo prawie wszyscy dostawczy internetu droga radiową, przekraczją max. dozwolona moc promieniowania (100 mW) i to kilkaset razy. Gdyby tego nie robili, to mogliby dostarczać internet na niecały 1 km i to w dobrych warunkach terenowych.
Podsumowując, zastosowanie aparatur w paśmie 2,4 GHz do sterowania bardziej zaawansowanymi modelami (dużymi i cieżkimi)jest nierozsądne. Ich zastosowanie jest ograniczone do małych lekkich modeli. Przy większej liczbie sterowanych modeli, szczególnie w halach (odbicia) występują coraz większe opóźnienia w sterowaniu, co wynika z zasasdy pracy w systemie DSSS. O tym też pisał Piotr.
Dopuki nie zostanie przydzielone jakieś wyższe pasmo częstotliwości wyłacznie do sterowania modelami, wiele tej dziedzinie się nie zmieni. Czarno to jednak widze, bo jest bardzo duże zapotrzebowanie na częstotliwości i musiałaby powstać jakaś prężna miedzynarodowa organizacja modelarska, która by sie tym zajęła. Do tego częstotliwości się sprzedaje na przetargach i to za duże pieniądze, co można sobie sprawdzić na stronach UKE. Więc ta organizacja musiałaby takie pasmo wykupić w kilku krajach i później np. pobierać opłaty od producentów lub wydawać płatne licencje. Taką licencje wielu modelarzy latajacych dużymi i badzo kosztownymi modelami chetnie by kupiło, bo zapewniałoby to znaczny wzrost bezpiczeństwa.
To tyle w bardzo dużym skócie. Miałem troche czasu bo zapsuła sie pogoda.
Pozdrawiam
Michał