Mam tylne widełki rowerowe wykonane ze stali. Są to rurki o średnicy ok.
20mm i grubości ścianki ~1.3mm. Rurki są w przekroju owalne: większy wymiar jest w pionie. Niestety rozstaw rurek uniemożliwia wsadzenie koła z szerszą oponą. Wymyśliłem sobie, że potraktowałbym miejsce w widełkach, które "przeszkadza", palnikiem acetylenowym i je po prostu na gorącą nieco spłaszczył, a całość rozszerzył jakimś rozpychaczem zrobionym jak śruba rzymska. Potrzebuję rozszerzyć/spłaszczyć widełki około 4mm z każdej strony. I teraz pytanie, czy ma to sens? Na efekcie estetycznym mi nie zależy. Czy zabieg taki na gorąco nie przyczyni się do poważnego spadku wytrzymałości materiału? Aha, widełki już są pozbawione lakieru. :>zyga