[PRACA] Asystent projektanta

Witam grupowiczów,

Ponieważ firma w której pracuje ciagle sie rozwija i ciągle potrzebujemy nowych ludzi pozwalam sobie zamieścić ogłoszenie o pracę. Mam nadzieję, że znajdzie się paru zainteresowanych.

Asystenta projektanta/specjalista ds. mechanicznych, nr ref. 2006/3143

Zakres obowiązków:

- projektowanie urządzeń ciśnieniowych,

- obliczenia wytrzymałościowe rurociagów,

Nasze wymagania:

- wykształcenie wyższe techniczne, preferowany kierunek: mechanika i budowa maszyn,

- bardzo dobra znajomość oprogramowania CAD (AutoCAD, Mechanical Deskop, itp.),

- umiejętność projektowania i przeprowadzania obliczeń wytrzymałościowych,

- bardzo dobra znajomość języka angielskiego.

Mile widziana znajomość zagadnień i oprogramowania MES/FEM.

Osoby zainteresowane ofertą prosimy o przesłanie CV i listu motywacyjnego wraz z numerem referencyjnym na adres:

PBG SA ul. Skórzewska 35, Wysogotowo k. Poznania

62 – 081 Przeźmierowo lub e-mail: snipped-for-privacy@pbg-sa.pl

Pozdrawiam,

Reply to
Doc
Loading thread data ...

maszyn,

wraz z numerem referencyjnym na adres:

Fajnie że ta firma dobrze się rozwija. Wiesz czego brakuje w tym ogłoszeniu. Tego czy płacicie pracownikom. W buty możesz sobie wsadzić to ogłoszenie. Tylko frajerów może interesować bezplatne zatrudnienie. Czasy się zmieniły, i nie piszę tego z pozycji kogoś kto szuka pracy. Ja tak jak ta firma daję zatrudnienie. I wiesz co. Teraz już nie ma ludzi do pracy. Skończyli się. Zostały wiejskie przygłupy. Zaimportuj sobie pracownika to moze będziesz go miał. Codziennie mam bezbolesne wyprożnienia jak pomyśle co się stanie jakby któregoś z moich pracowników zabraklo. Zaprzyjaźnieni właściciele firm mają to samo. Ktoś potrzebował pracownikow do dużego gospodarstwa ogrodniczego. Praca lekka i przyjemna bo przy kwiatkach, drzewkach. Poszedł do technikum ogrodniczego. Myślał ze tam znajdzie. Uczniowie go wyśmiali jak powiedzial ze

1500 da na początku, bo oni już są rozparcelowani w lepszym Świecie. To samo w technikum gastronomicznym i wielu innych szkołach zawodowych. A teraz odpowiedz mi na jedno pytanie ( oni nigdy nie odpowiadają). Kiedyś dawno temu mialem przyjemnośc uczyć się w technikum. Przez dwa lata dwa razy w tygodniu po dwie godziny lekcyjne liczyliśmy: sruby, nity, belki, kratownice, rurociągi, zbiornkiki ciśnieniowe. Robiliśmy to przy okazji projektowania: podnośników, kratownic, zbiornikow, rurosiągów. Po kiego na pomocnika projektanta ktoś po studiach. Rachunek ekonomiczny wskazuje żeby to był ktoś po technikum. Nawet jakby zafundować mu lekcje angielskiego to będzie warto. Bo zanim się nie naczy gadać i pisać to będzie pracował. Bo jak się nauczy to już go nie będzie. Lepiej straciś mniej wykształconego pracownika niż inzyniera. Zapomniałem że nie placicie. Mozecie pozwolić sobie na stratę dowolnie wyksztalconych ludzi. Tomek
Reply to
kogutek44

Dnia 12 Jul 2006 17:58:41 +0200, snipped-for-privacy@vp.pl napisał(a):

Wiesz Tomku, ja mam wrażenie, że ty nas nie lubisz i się po prostu czepiasz. Po raz kolejny zresztą.

Po pierwsze skąd masz informacje, że nie płacimy? Jakoś nie zauważyłem, żeby na moje konto nie wpływała regularnie pensja z PBG. A to, że nie ma tej informacji w ogłoszeniu. Dla mnie oczywistym jest, ze jak ktoś szuka pracowników to oferuje im jednocześnie wynagrodzenie.

Dobrze wiem, ze trudno znaleźć pracownika. Zwłaszcza dobrego. Nie pierwszy raz szukam ludzi do pracy. I kłopotem nie jest to, że zostały tylko przygłupy lub wynagrodzenie. Kłopotem jest to, że mało osób składa podanie o pracę.

Co do stanowiska które oferujemy - asystent projektanta. To jest tylko nazwa. Nie oznacza ona, że osoba nie będzie samodzielnie projektowała i bedzie tylko zwykłym pomocnikiem czy kreślarzem. A ludzi tylko po technikum to chyba teraz nie uświadczysz. Tak czy siak ci ludzie ląduja na studiach. A czy technika jeszcze istnieją? Wydawało mi się, że reforma edukacji zniosła ten typ szkół?

I jeszcze jedno. PŁACIMY.

Pozdrawiam,

Reply to
Doc

Mylisz się. Ja lubię wszystkich, może z wyjątkiem tych co ich nie lubię. Na pewno powodem do nielubienia, w moim przypadku, nie jest to że ktoś ma inne zdanie. Informacja że nie placicie wynika z ogłoszenia. Nie ma w nim kwot, terminnów. Nie ma nawet o tym wzmianki że jest coś takiego jak pensja. Twoj argument ze akurat Ty dostajesz kasę jest marny bo może dostajesz tą kasę za to że szukasz frajerow co darmo będą robili. A jeśli płacicie to napisz proszę jaki jest powód żeby tego publicznie nie pokazać. Napisać że dobrze rozwijajaca się firma w której są dobre zarobki zatrudni asystenta. Podstawowe wynagrodzenie w okesie próbnym będzie wynosiło; 1000, 2000, 3000 ( niepotrzebne skreslić). Wpisanie kwoty pozwoli potencjalnym pracownikom zweryfikować stwierdzenie czy jest to rozwijajaca się firma czy kupa dziada. Napisz jaki jest powód nie podawania kwoty. Może taki ze w czasach gdy trudno o pracownika trzeba będzie nowemu płacić więcej niż starym pracownikom. Myslisz że się inni nie dowiedzą ile dostaje nowy. Dowiedzą sie. Ale lepiej zeby się dowiedzieli wprost niż przy papierosku w toalecie. Mało osób sklada podanie o pracę bo są albo przygłupami albo nie będą sobie gitary zawracali z firmą co nie pisze ile placi. Dla mnie to oczywiste. Skiad wiesz ze ludzi po technikum nie uświadczysz. Byleś w jakimś, rozmawialeś z uczniami. Nie chciało Ci się. Napisałeś w trybie przypuszczjacym. Znaczy się nie wiesz. Nie sprawdziłeś. Tobie się wydaje. Wydaje Ci się rownież że srednich szkół technicznych nie ma. To co sie tobie wydaje nijak ma się do rzeczywistości. Wybacz ale sam postawiłeś się w roli wiejskiego przygłupa. Napisz proszę jak może dobrze rozwjać się firma która zatrudnia kogoś komu się tylko wydaje. Masz rację ze się czepiam, chociaż ja bym okreslił to nieco inaczej. Ale nie czepiam się pierdół tylko rzeczy oczywistych. Tomek

Reply to
Tomek

Dnia 13 Jul 2006 10:10:20 +0200, Tomek napisał(a):

Tomku. Ale popatrz sobie na inne ogłoszenia w Wyborczej. Czy jest podana wysokość zarobków. Co najwyżej lakoniczne stwierdzenie: "atracyjne wynagrodzenie". Pod tym może kryć się wiele. W Polsce nie jest przyjęte podawanie zarobków w ogłoszeniu o pracę.

Tu mnie zabolało.

Jak poprzednim razem umiesciłem ogłoszenie na grupie tez sie czepiales, ze nie podałem wynagrodzenia. Pamiętam, że ktoś ci odpowiedział, żebyś zadzwonił i się zapytał.

Co do rozwoju firmy to polecam:

formatting link
Napisz jaki jest powód nie podawania kwoty. Może taki ze w czasach gdy

Co do chwalenia się zarobkami. To nie robimy tego. Na dobrą sprawę nie wiemy ile zarabiają koledzy z działu. Szczerze mówiąc to osobiscie mnie to nie obchodzi. Więcej, mniej. Co za różnica. Jak więcej to znaczy, że na to zasługują. Najważniejsze, że moge na nich polegać.

Mam sporo kumpli po technikum. Większość skończyła studia. Reszta łazikuje i cwaniaczy. Po prostu z moich obserwacji wynika, że jezeli ktoś jest zainteresowany pracą to idzie na studia, żeby zwiększyć swoje szanse na rynku pracy.

Kiedyś słyszałem, że mają być likwidowane. Ale to było w czasach jak sam kończyłem szkołe średnią więc nie interesowałem się tym.

Reply to
Doc

Dnia Thu, 13 Jul 2006 10:06:09 +0200, Ziomall napisał(a):

Ja też się nie spotkałem, żeby w Polsce ktoś podała w ogłoszeniu wysokość wynagrodzenia. Nie wiem dlaczego tak jest. Tradycja? Mentalność? Ja w ogłoszeniu nie mogę podać wynagrodzenia bo to już zalezy od kandydata i mojego szefa.

Zawsze możesz zadzwonić. Porozmawiać o warunkach. Aha, pracuje u nas kilka osób pochądzących z Sanoka, Przemyśla które ukończyły AGH. Widocznie im się opłacało przyjechać na drugi koniec Polski (jak to oni mówią: "na północ Polski").

Pozdrawiam,

Reply to
Doc

Dnia Thu, 13 Jul 2006 14:40:09 +0200, Ziomall napisał(a):

To już ode mnie nie zależy. Nie pracuję w dziale HR, ani nie jestem dyrektorem.

Przyznam, że mnie też to wcale nie dziwi.

Takie informacje posiada kadra dyrektorska.

Pozdrawiam,

Reply to
Doc

Takie informacje powinna posiadac osoba wysylajaca ogloszenie o prace. Szczerze to drazni mnie pytanie w stylu "ile chcesz zarabiac?". OK, jesli ktos powie, jaki jest przedzial, to w porzadku. Ale jesli ktos proponuje Ci "strzelac", to jest to do dupy, gdyz:

1) dla pracownika -- nie wie, ile moze krzyknac 2) dla pracodawcy -- bo pracownik powie za duzo, i po prostu mu podziekuja (nie wprost!). a noz gosc zrozumialby, i zjechal z proponowanym przez siebie wynagrodzeniem?

Generalnie -- jak nie wiesz jaki jest _przedzial_, to jak masz w ogole dyskutowac o wynagrodzeniu?

m.

Reply to
Martin Lukasik

Doc napisał(a):

To wyjaśnij kadrze dyrektorskiej, że na lepszych kandydatów do pracy będzie musiała poczekać aż się jej zmieni ta "polska mentalność".

Reply to
Adam Moczulski

Dnia Thu, 13 Jul 2006 15:40:39 +0100, Martin Lukasik napisał(a):

Ludzie, czego wy chcecie? Jak się przyjmowałem do pracy (nie tylko w PBG) to nie znałem ile mogę sobie zażyczyć. Powiedziałem swoje wymagania, osoba z która rozmawiałem powiedziała ile chce mi dać. Potem doszliśmy do porozumienia.

Specjalnie porozmawiałem wczoraj z kumplami (również z innych firm) o tym jak było w ich wypadku. Było podobnie.

Reply to
Doc

A to jakies dziwne ogladales.

Jakbys powiedzial ze polowa nie ma to bym sie zgodzil.

J.

Reply to
J.F.

Dnia 13-07-2006 o 11:16:41 Doc snipped-for-privacy@wp.pl.die.spamer.die> napisał:

Mnie to nie dziwi. W Polsce zarobki na początek jakie sie oferuje w firmach są takie rewelacyjne że nikt nie chce się narazic na śmiesznośc i ich niepodaje. Zawsze tam sie parę osób zgłosi (przynajmniej tak było dotychczas - bezrobocie na poziomie 20%) i z nich kogos sie wybierze. Teoretycznie znajdzie sie osoba co coś tam postrafi, resztę sie douczy więc na początek da się mu te 1200 a za rok podwyżke o 100. Jak będize dobry to po roku firma znów będzie szukać ze względu że uciekł do innego pracodawcy.

Ukończenie AGH to nie jest takie znowu mistrzostwo świata. Mieszkałem z kilkoma takimi inzynierami i choć ja ukończyłem "marną" Politechnikę to nie wstydze sie tego a nawet mógłbym powiedziec że poziom wiedzy i umiejętności jakie wyniosłem ze studiów był 10 razy większy. Trzeba tylko zrozumiec że to nie jest chodzenie na studia tylko uczenie sie dla siebie.

Nie musze dzwonić. Mogę zapytac tu publicznie na forum.

Jakie wstępnie proponują Państwo wynagrodzenie dla absolwenta PK, 3 letnie doświadczenie, urządzenia ciśnieniowe, zbiorniki paliwowe, obliczenia UDT, znajomośc Solid Edge, Autocad, obecnie wdrażanie Ansysa w firmie, angielski słaby. Reszta do znalezienia w google po nicku.

Prosze sie nie wstydzić i podac przynajmniej widełki. To znak że Pana firma szanuje swoich pracowników i jest firmą na światowym poziomie.

Reply to
gulgulq

Za Słownikiem Języka Polskiego: forum n VI, lm M. ~ra, D. ~rów «plac w miastach starożytnego Rzymu, na którym odbywały się zebrania ludowe, targi, sądy» przen. «miejsce publicznych wystąpień, przemówień»

USENET jest specyficznym miejscem wystapień publicznych gdzie każdy może wyrazić swoje zdanie. Po co się czepiać... Odbiegamy od tematu...

Reply to
Rafał
Reply to
Stanislaw Sidor

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.