snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a): Ciach
Myślę, że podanie wymiarów i ich tolerancji oraz określenie gatunku stali to są to te wspomniane przez Kolegę wymagania.
To się rozumie, ...
Tak się składa, że jedna para sworzni przetkanych przez ucha kiedy maszt jeszcze "leży" stanowi oś obrotu względem której obraca się ( jest wielką sztuką postawić taki maszt w szczerym polu) stawiany "do pionu " maszt. Maszty są składane w pozycji leżącej, skręcane śrubami pod które otwory wiercone są starannie i w odpowiednich odległościach, bardzo dokładnie. ( Pręty przywożone są na "plac montażowy, w tym szczerym polu powiercone, ocynkowane, i ponumerowane. Nie dopuszcza się poprawiania otworów. Luzy i korozja.) Zmontowany maszt, z dokręconymi śrubami sprawdza się na brzmienie po uderzeniu w każdy pręt. To mówi o poprawności dokręcenia. Może dziś są już jakieś instrumenty do pomiarów ? I teraz taki gotowy maszt wysoki na kilkadziesiąt metrów stawia się do pionu. Stąd konieczność posiadania osi obrotu, a tę dają połączenie masztu z fundamentem sworzniami. Czy projektują takie maszty "budowlańcy" czy "mechanicy" ? Napewno specjaliści od konstrukcji metalowych prętowych, znawcy statyki takich konstrukcji. Tu już "bud" czy "mech" nie maja znaczenia.
Ciekawie wygląda taka operacja szczególnie jak maszt jest wysoki. Pozdrowienia. W.Kr.