no widzisz, bo te maszty jakiś mechanik projektował. Budowlaniec w życiu by nie zaprojektował połączenia na sworznie, a jeśli już, podalby wymagania techniczne dla takowych. To o czym pisalem to polaczenia doczołowe, czyli wykonanie wiekszego otworu w blasze podstawy (w granicach rozsadku oczywiscie) nie ma praktycznie wplywu na prace polaczenia, nosnosc luzy itp. Polaczen sworzniowych sie uzywa niezwykle rzadko w budownictwie wspolczenym, chyba ze w jakichs strukturalnych przekryciach ale to takie raczej w fabrykach elementy przygotowywane, wlasnie dlatego ze bardzo są duze wymogi dla połączeń sworzniowych i mają sporo wad m.in. luzy samoczynnie sie powiekszajace. pzdr