Witam wszystkich !!!
Dzisiaj wreszcie udało mi się skorzystać z odrobiny śniegu i wypróbować czy hydroplanem da sie wystartować ze śniegu. No i da się!!! Osprey bez problemu pojechał (a właściwie "posunął") po śniegu i płynnie wystartował. Również lądowanie bez problemu. Tak mi sie spodobało, że właściwie nie latałem tylko w kółko startowałem i lądowałem :D
(krótki opis jest na stronie, ale niestety byłem sam i nie mam fotek w locie - jeszcze nie umiem lecieć i fotografowac jednocześnie tak jak Kaper)