Takie mam do Was pytanie.
Przeciez sa to dokumenty przyjete przez pewien urzad. Kazdy powinien
miec do nich nieograniczony dostep, jako ze reguluja spora czesc naszego
zycia, nawet jesli o tym nie wiemy. Wszystko poczawszy od czekoladek a
na mostach kolejowych konczywszy wykonuje sie wg norm. Dlaczego wiec
urzad kaze sobie za nie placic i to w dodatku takie kosmiczne, jak dla
przecietnego zjadacza chleba (czytaj "zwyklego inzyniera"), ceny.
(dochodza do kilkuset zlotych) Wiem ze nikt chyba nie kupuje norm "ot
tak". Sa one kupwane przez firmy, przedsiebiosrwta itp, ale czy sam fakt
ze "panstwo" kaze placic za cos co powinno byc ogolnodostepne nie denerwuje?
Pozdrawiam
- posted
17 years ago