Uzytkownik "A.L." <alewando_won_@hot_won_mail.com> napisal w wiadomosci
news: snipped-for-privacy@4ax.com...
Sama praca jak najbardziej. Niestety prawdopodobnie zostanie ona
spozytkowana na zrobienie sciag... takiz to swiat, niedobry swiat, czemuz
innego nie ma swiata...
Pozdrawiam Kimbar
Uzytkownik "A.L." <alewando_won_@hot_won_mail.com> napisal w wiadomosci
news: snipped-for-privacy@4ax.com...
Po semestrze nauki u bardzo madrego pana nauczyciela kazdy ma taki leb ze
ledwo po jednym temacie da rade opracowac, a i to nie kazdemu sie udaje, jak
widac. To nie jest pozytywne.
Konrad
Uzytkownik "A.L." <alewando_tego_nie@oddpost_tego_tez_nie.com> napisal w
wiadomosci news: snipped-for-privacy@4ax.com...
No tak, tylko po co komu taka szkola, która nic ich nie nauczyla, tylko
zmusila, zeby na egzamin, czyli na jedna krótka chwile wbili sobie do glowy
(albo wydrukowali na sciadze, co na jedno wychodzi) iles tam TEMATÓW? Kazdy,
najbardziej pasjonujacy przedmiot wyklada sie tak, ze ludzie nie chca
chodzic na wyklady, nic nie rozumieja i w koncu sami nie wiedza po co poszli
studiowac.
Konrad
KA snipped-for-privacy@b.c napisał(a):
Niepewnie czujący się w temacie wykładowca często zapewnia
sobie spokój na wykładzie wprowadzając terror.
To samo robi wykładowca wygodnicki.
Dzieki temu student boi się zadawać trudne pytania na wykładach
i zamiast się uczyć stara się utrafić w gusta wykładowcy.
Dobry wykładowca wykłada przedmiot z entuzjazmem , którym stara się
zarazić swoich studentów.
Nie jest to łatwe, zwłaszcza jak się mówi to samo n-tej grupie.
Najbardziej boli, gdy wykładowca jest niesprawiedliwy ,
stosuje niejasny, powierzchowny, pochopny i niestabilny sposób oceny,
faworyzując ulubionych liżących się studentów.
Pozdrawiam WM
Jest to jeszcze trudniejsze jak studenci maja wszystko w dupie i
posluguja sie paradygmatem ZZZ (Zakuc, Zdac, Zapomniec) a jedyna
rzecza ktora ich interesuje to sa stopnie, mozliwie bez wysilku i
dyplom, mozliwie z wyroznieniem.
Neistety, jest to podejscie tak powszechne (i coraz bardziej
powszechne) ze sklonilo mnie do odejscia z uczelni. Nie widzialem
bowiem zadnego sensu w takim "nauczaniu"
A.L.
Hm, na wielu wykladach materialu jest tyle ze student ma czas tylko
wzorki zanotowac, zrozumienie na tyle zeby zadac trudne pytanie
przychodzi pozniej.
J.
No właśnie: z jednej strony prawie wszyscy studenci mają w dupie. Z
drugiej strony- nauczyciele, którzy nigdy w życiu nic nikogo nie
nauczyli. No to skąd się biorą ci wszyscy inżynierowie w Polsce, którzy
masowo teraz emigrują na Zachód Europy? Ja naprawdę znam szereg firm w
Polsce, gdzie ludzie robią cuda- na targach wszyscy szepczą: O, to ci
Polacy!
Konrad
KA snipped-for-privacy@b.c napisał(a):
Zdolności improwizacyjno-dostosowawcze polskiej
kadry technicznej są zdumiewajaco wysokie.
Polak potrafi swobodnie poruszać się w kompletnym bałaganie
i dawać sobie radę w trudnych warunkach i przy brakach zaopatrzenia.
Takie skrzyzowanie Słodowego z Mac Gywer'em ;-)
WM
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.