małe naciąganie

Hej

ktoś chyba chce ludzi ładnie naciągnąc....

formatting link
u producenta 19zł :)
formatting link

Reply to
mRqS
Loading thread data ...

Użytkownik "mRqS" <mrqs@USUNTO_buntownik.pl> napisał w wiadomości news:cu4sh7$4ek$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

O tak Marku ! jakieś wielkie dziadostwo uprawia ten gostek . szczególnie gdzie pisze o zdalnym sterowaniu - trzeba mu w związku z tym dać po główce . Wykorzystuje tez zdjęcie ze strony owego producenta

Reply to
Jerzy

Co gorsza fotki za ze strony modelmaking :>

Reply to
qpa

I dobrze ,ze o tym piszecie ! Po prostu kupa !Kupa kolego cwaniaczku-maly głupowaty cwaniaczku z Allegro !

Reply to
Roh

Użytkownik mRqS napisał:

Tak rozumując - każdy sklep to naciąganie, czasami koszmarne. Chcesz zlikwidowac sklepy? Zobacz ile kosztuje wysyłkowo w USA to co u nas w sklepie...

Reply to
A.Grodecki

Najgorsze ze tam jest doslownie WSZYTKO tansze niz w europie a na dodatek zarobki duzo wieksze. Ale tak to jest jak sie naklada chore podatki, przepisy itp. Ciekawe kiedy UE zginie w gaszczu swoich przepisow?

Jakub

Reply to
Jakub_RC

To proste prawo rynku. mały popyt - wysokie ceny

Ceny zawsze zależały od popytu. Jeśli kupujących mało, to ceny muszą być wyższe, żeby sklepy mogły sie utrzymać. Według mnie to nie jest naciąganie. Wolę, żeby tak było, żeby sklepu nie było. No chyba, że ewidentnie ceny są windowane niemiłosiernie.

Jedyna metoda, to więcej kupujących, wówczas otwierają się konkurencyjne sklepy i ceny natychmiast spadają.

Dlatego przyczyniając się do popularyzacji modelarstwa dbamy o dobre ceny na części.

Reply to
Lukasz Stela

Andrzeju,

problem w tym, że wszędzie te balony kosztują 19-20zł. Tyle samo co w sklepie Model Making

a gość wrzuca towar na allegro i cenę ustala x2

W tym wypadku porównanie do zamykania sklepów i zakupów w usa jest bez sensu.

Reply to
mRqS

Użytkownik Jakub_RC napisał:

Relatywnie - raczej tak, bezwzględnie - raczej niekoniecznie (zależy z jakim krajem porównać)

Ale tak to jest jak sie naklada chore podatki,

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Lukasz Stela napisał:

Przeczytałem 3-krotnie Twoją wypowiedź, ale nadal raczej nie wiem co chciałeś przekazać...

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik mRqS napisał:

No to bardzo dobrze, że one wszędzie są tańsze. Więc jaki PROBLEM? Dlaczego ktoś popełnia grzech śmiertelny wystawiając z marżą 100%, jeśli każdy może kupić taniej?

Na Allegro wszystko jest z marżą, czasami z niższą czasami z jeszcze wyższą, nic w tym dziwnego. Nawet, że każdy pisze "u mnie najtaniej". Przecież poszukać gdzie indziej (i znaleźć!) każdy może.

Reply to
A.Grodecki

chciałeś przekazać...

Hmm... Postaram się inaczej :)

Teza:

1). Jeżeli jest dużo chętnych na jakiś produkt, to jego ceny maleją. Jeżeli jest niski popyt, to ceny muszą być wysokie i nie jest to wina sprzedawców-oszustów. 2). Jeżeli na rynku byłoby bardzo dużo modelarzy, to ceny artykułów modelarskich byłyby zdecydowanie niższe.

Dowód: Zakładam dla uproszczenia, że w Krakowie jest jeden sklep, w którym można kupić części do RC. Sklep ledwo przędzie, ponieważ ma kilkunastu klientów dziennie. Żeby przeżyć - musi mieć odpowiednio wysokie marże. Gdyby nie miał, to z tej garstki klientów nie starczyłoby na pokrycie kosztów działalności.

Zakładam teraz, że trzykrotnie rośnie ilość modelarzy w Krakowie. Na tyle, że opłaca się, założyć drugi, konkurencyjny sklep. Dwa sklepy, to konkurencja, czyli niższe ceny. Jeden sklep, to monopol, a monopoli nie lubimy.

Większa ilość sprzedawanych przez sklep produktów, to również możliwość uzyskania niższych cen u dostawców.

Przy dużej produkcji drastycznie maleją koszty produkcji. Jeżeli założyłbym firmę produkującą kadłuby do modeli i popycie na 10 sztuk miesięcznie musiałbym je sprzedawać po horendalnych cenach. Przy popycie 1000 sztuk miesięcznie jestem w stanie sprzedawać je po kilka złotych sztuka.

Wniosek: Najlepszym sposobem, na poprawienie cen jest zwiększenie ilości modelarzy. Narzekanie na cła i wysokie podatki, to mało skuteczna metoda na obniżenie tych cen.

Reply to
Lukasz Stela

Czyli popularyzacja !!! Fakt że nie bez winy są też sami sprzedawcy (nie wszyscy). Dla przykładu wystarczy podać sklep obuwniczy/sportowy/etc (niepotrzebne skreślić) gdzie wszyscy sprzedawcy tylko czekają żeby doradzić, pomóc, zapytać, pokazać itd. Na drugim końcu przykład ze sklepu modelarskiego (niestety w większości sklepy bezpośrednie, a nie internetowe mają decydującą rolę w "łowieniu" modelarzy): Wchodzi klient do sklepu:

- cisza, albo pytanie "czego?" Na to klient (mało obeznany z tematem) już na początku wpada w zakłopotanie. Sprzedawca widząc to ma dwie opcje: albo zapyta i cierpliwie wytłumaczy, albo puści klienta z byle czym (co niekoniecznie pasuje do tego co on chciał zakupić) twierdząc że to na pewno to. I klient po pewnym czasie zorientuje się że został nabity w butelkę i już na pewno tam nie wróci.

Budując rynek, to w głównej mierze handlowcy i sprzedawcy mają za zadanie mnożenie swoich klientów. Błędne jest myślenie że obędą się tylko na starych klientach bo i oni z czasem zrozumieją że mogą mieć coś za połowę ceny sklepowej zza oceanu (50% to wcale nie przesada).

Reply to
Skazoo Bemowo RC

Użytkownik Lukasz Stela napisał:

Nie trzeba, rozumiem sens każdego zdania, natomiast połączenie ich ze sobą wygląda chmmm.. dziwnie:

  1. Jeśli kupujących mało, to ceny muszą być wyższe, żeby sklepy mogły sie utrzymać. Według mnie to nie jest naciąganie.
  2. Wolę, żeby tak było, żeby sklepu nie było.
  3. No chyba, że ewidentnie ceny są windowane niemiłosiernie.

Po chwilowym pogłówkowaniy, przypuszczam, że w zdaniu 2. brakuje "niż"przed "żeby", wtedy sens powraca;)

Ale to jakoś do mnie ne trafia:

  1. Dlatego przyczyniając się do popularyzacji modelarstwa dbamy o dobre ceny na części.

Czyżby miało być "dbajmy"? Ale jak modelarz z ulicy może dbać? Wymuszając je bronią białą? ;)

Ba, ale PZPR który takie cuda od ręki robił, nie istnieje. Duch Partii w narodzie ciągle żywy, może coś się uda zrobić? ;)

Reply to
A.Grodecki

Czy ja wiem to się już chyba zmeniło, Internet jest naprawdę coraz potężniejszy, także w tej branży. Może niewielu jest internautów w Polsce, ale ilu znasz modelarzy, którzy nie weryfikują swoich planów/wiedzy/zakupów w Internecie?

No to mnie zawsze dziwi. Byłem kilka dni temu w CSM w Wawie. Zadałem kilka pytań o ceny bez komenarza z mojej strony. Pewnie jakby ktoś przemyślał ekspozycję nie trzebaby ich było zadawać. Po 3 pytaniu, po którym nie poprosiłem o pytany towar, bo był droższy o 60% niż w Internecie, panowie "sprzedawcy" (cudzusłów zamierzony, bo o sprzedaży to niewiele wiedzą) zaczeli toczyć żarciki na temat to za ile bym kupił. Zostawiłem w tym sklepie 120zł, bo nie mam czasu na darmowe przejazdy po stolicy. Ale nie sądzę bym tak szybko zawitał ponownie.

To nie ta kategoria handlowców, ciągle jeszcze nie ta. Pani z Riku, któa do mnie dzwoniła weryfikując moje zamówienie dopiero za trzecim podejściem trafiła w moje zamówienie. Dodam, że pierwszy raz tam kupowałem. Jak okazało się, że nie mają kompletu zamówionych komponetów tym predzej je anulowałem, kto wie co by mi wysłali, skoro nie umieją połączyć zamówienia z klientem i jego numerem telefonu.

Cena to jedno zaufanie to drugie. Nasze sklepy usprwiedliwiają cenę zaś zaufanie starają się budować strasząc problemami z konkurecją (Allegro to uszkodzone, wie Pan temci to mają to z niepewnego źródła). Ale budowa na negatywnym wizerunku otoczenia jest podobna do zamków z piasku. Tak więc to raczej kwestia mentalności i ceł, a nie ceł i mentalności. Przykre bo cła się łatwiej zmienia.

KiT

Reply to
Kit

Użytkownik Kit napisał:

Masz rację, ale nie ma co narzekać. Nikt poważny i poważnie się za rynek modelarski nie weźmie, bo takowego sensownej wielkosci w Polsce nie ma, i śmiem prorokować, że NIE BĘDZIE(!). W związku z tym na takie sklepy są modelarze skazani - raczej drogie, albo bardzo drogie jak na B.W., i do tego ze średnią ofertą. Internet ratuje sytuację, tym bardziej że dolar jest bardzo tani i jak najbardziej jest sens kupować za granicą, póki co. Jak się Chińczycy wezmą i za ten skrawek rynku, to nawet modeli się u nas nie będzie opłacało produkować, a przynajmniej na bardzo mało wymagający i ubogi rynek krajowy.

Reply to
A.Grodecki

ok, chodziło tylko o to, że ktoś szuka przysłowiowego "Jelenia" i tyle :)

Reply to
mRqS

Widzę, że nawet jako jedna z osób które mają wpływ na kształtowanie rynku, masz bardzo POZYTYWNE podejście do tematu. Szkoda.

Pozdrawiam Skazoo

Reply to
skazoo o2

Skorygujmy to prosze piszac :"jako jedna z osob, ktore powinny miec wplyw" to bedziemy blizsi prawdy (pisze to bez checi atakowania kogokolwiek, bo rozne sa okolicznosci w zyciu i to trzeba zrozumiec). Zwrocmy uwage, ze jesli sie cokolwiek w polskim modelarstwie (mowie o lotniczym RC) ruszylo (zloty, wspolne latania, projekty badawcze, wymiana informacji) to jest to rezultat prywatnych dzialan oddolnych ludzi, ktorym nie jest wszystko jedno, a nie jakichkolwiek sformalizowanych organizacji (stad moj wrodzony dystans do takowych). Latwo jest spisac polskie modelarstwo na straty, jesli nie ma sie oka na zarysowujace sie (trzeba przyznac, ze na razie dosc niesmialo) trendy, ja jestem umiarkowanie optymistyczny, aczkolwiek oczywiscie nie bedzie to modelarstwo "skoszarowane" o ktorym najwyrazniej niektorzy marza. To wszystko pisze jako jeden z tych, ktorzy kiedys tez nie wierzyli. Dziekuje Kolegom z Chodziezy, za pokazanie mi 2 lata temu, ze sie da.

Pozdrowienia dla wszystkich Alex Wirtualny Klub Modelarzy RC

formatting link

Reply to
Alex

A.Grodecki pisze:

Wzięli się. Na zagramanicznych forach helikopterowych jest sporo narzekania na "cheap crap from China" (głównie klony Ikarusa). Ogólne podejście: jeśli znasz się na tym, chcesz i potrafisz się babrać z przeróbkami i poprawkami, to możesz spróbować. Jeśli jesteś początkujący, to lepiej kup X-razy droższy model porządnej firmy.

Mumin

Reply to
Michał Mierzwa

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.