Pulsar i instrukcja

Kupilem Pulsara i stwierdzam ze instrukcja jest ekstermalnie lakoniczna i nie wyjasnia paru isotnych kwestii dotyczacych obslugi samej ladowarki i programu do monitorowania parametrow. Czy jest moze gdzies na sieci jakis bardziej rozbudowany opis ? Na

formatting link
juz patrzylem. Nie ma tam nic ponad to co dostaje sie na plycie.

Piotr

Reply to
-=\Pioter/=-
Loading thread data ...

Zgoda, ale np. u mnie po skoczeniu (chyba) np. programu ladowania slychac pare "pikniec" , naprzemiennie wyswietla szereg parametrow i nie wraca do menu startowego i... co dalej. Skad mam wiedziec co dalej robic jak instrukcja nic o tym nie mowi ? Nie wiem czy Pulsar dalej cos robi, czy moze juz naprawde skonczyla i moge odlaczyc akumulator, a moze nacisnac jakas kombinacje klawiszy, albo cos sie zepsulo... ;->

Podlaczylem wczoraj na pierwszy ogien pakiet 500 mAh 7.2V. Na poczatek rozladowanie i tak: soft na kompie nic nie wyswietla, a ladowarka pokazuje pobrany ladunek 0,065 Ah. No OK, jezeli byl rozladowany.., ale pozniej wlaczam ladowanie 1C i pozniej niby konczy ale ladunek pobrany jest niewiele wiekszy. Hmmm . No to wlaczylem program "Format" i pojemnosc koncowa po 5 cyklach byla 650 mAh. Nie za duzo jak na nominalna pojemnosc 500 mAh (ogniwa GP) ? Przy ladowaniu juz dostalem ladny wykres na komputerze, ale przy formatowaniu juz nic. Tez nie wiem czy to normalne czy cos sie sypnelo. Wydaje mi sie ze za 650 zl, instrukcja powinna byc duuuuuzo lepsza

Piotr

Reply to
-=\Pioter/=-

.........> Przy ladowaniu juz dostalem ladny wykres na komputerze, ale przy

Czesc,

Z softem sobie wyraznie sobie nie radzisz, choc nie wiem jak to mozliwe, bo jest w zasadzie perfekcyjnie bezobslugowy. Przy formatowaniu, w kazdym jego cyklu jest generowany koleny wykres w nowym okienku. Ale - jezeli masz jakies pytania czy watpliwosci - dzwon lub mailuj do Slawka Krymskiego. Odpowie ci natychmiast, wyczerpujaco i kompetentnie. I jest to jedna ze wspanialych :funkcji" Pulsara". A co do moich odczuc - zawsze uwazalem forse wydana na Pulsara, za jedna z nalepiej wydanych sum. Instrukcjabyc moze powinna miec jeszcze ze strone wprowadzenia u uwag ogolnych dla zupelnie zielonych. Ja mialem jak pamietam ze dwa pytania, na ktore natychmiast odpowiedzial mi Slawek. A jak cos miga po zakonczeniu ladowania (AFAIR opisane w instrukcj) itp, to guzikologia w Pulsarze jest jak dla mnie perfekcyjnie intuicyjna.

Reply to
kojot

Tyle że dla początkującego najpoważniejszym problemem jest to że nie wie o co pytać. Jeśli potrafię zadać pytanie to znalezienie odpowiedzi jest sprawą trywialną (przeważnie).

Jest też druga strona medalu: Jeśli nie znasz podstaw problematyki adowania akumulatorów to Pulsar może być przerostem formy nad treścią. Nie zmienia to jednak faktu że na pudełku nie ma napisu "Tylko dla Zaawansowanych" i teraz my, nieszczęśliwi amatorzy, mamy super zabawkę z którą nie do końca wiemy co robić.

No to teraz napiszę do "Pulsarowców".

Pozdrawiam, Andrzej Kowalski.

PS Mam już dwa samoloty, aparaturę, pulsara i pięć nienaładowanych pakietów ;-)

Reply to
Andrzej Kowalski

I nie posluchales mojej rady.

Pozdrawiam

Andrzej

Reply to
A.Kostkiewicz

Jak to nie posłuchałem??? Cytat z Twojego postu: "Pulsar jest zaawansowana ladowarka (...) aby wiedziec co jak ustawic nalezy miec pojecie co ma byc ladowane I JAK (..) Blad moze skonczyc sie skasowaniam ogniw lub ladowarki."

Toż właśnie dlatego mam nienaładowane akumulatorki bo przeczytałem to, co poleciłeś, a teraz namiętnie w archiwum grupy sobie grzebię i poszerzam swoje horyzonty. Muszę przyznać, że nie widziałem jeszcze tak mało zaśmieconej grupy. Staram się więc uczyć przed, a nie po skasowaniu cokolwiek cennego sprzętu. I wdzięczny jestem wszystkim za uchronienie mnie od nerwowych ruchów. A teraz wyobraź sobie jak ja muszę cierpieć! Przed oczami mam DWA GOTOWE DO LOTU SAMOLOTY!!! Jestem cierpliwy... Jestem cierpliwy.... Jestem cierpliwy....

;-)

Pozdrawiam Andrzej Kowalski

Reply to
Andrzej Kowalski

Andrzeju

Jezeli jestes z Szczecina badz okolic to zluze pomoca pratyczna w uzdatnieniu Twojego sprzetu do lotu .:))

Andrzej

Reply to
A.Kostkiewicz

Niestety..... Ja z daleka... Gdybyś jednak miał o Warszawę zachaczyć to zapraszam do polatania. Mam nadzieję że do tego czasu uda mi się opanować tematykę ładowniczą na tyle żeby móc wreszcie uruchomić zabawki...

Pozdrawiam, Andrzej Kowalski

Reply to
Andrzej Kowalski

Andrzej Kowalski wrote: .....

No to skandal, ze jeszcze narzekasz - masz tu multum Pulsarowcow. Chcesz pomocy?

A w miedzyczasie uformuj pakiety - 3-4 cykle prad 0,1- 0,2C

Reply to
Krzysztof J. Choroszko

Ależ czy ja gdziekolwiek narzekałem? ;-) Trochę mnie tylko mnogość zagadnień przytłacza - co jedno rozwiążę to następne się pojawia. Strasznie to męczące. Szczególnie kiedy nie ma na nic czasu. A ja myślałem, że jak będę miał samolot to po prostu wyjdę na łąkę i polatam .... ;-)))))))))

W międzyczasie to ja chyba muszę jeszcze zasilarkę skończyć bo narazie to wszystko w powietrzu wisi a to trochę niebezpieczne... Jakiś tydzień mi to zajmie. A potem zajmę się podłączaniem tego wszystkiego w modelu i rozwiązywaniem problemów z aparaturą. A tymczasem kończę grzebanie się w kablach bo czas już na pole... Trzeba zobaczyć jak latają "Ci, Którzy Początki Mają Już Za Sobą".

;-)

Pozdrawiam wszystkich Andrzej Kowalski

Reply to
Andrzej Kowalski

Andrzej Kowalski wrote: .........Jaki¶ tydzieñ mi to

Zapraszam do Falent na obloty - trawa wysoka, zamortyzuje niektore bledy :-?) A moze sie znajdzie jakis podpowiadacz? Swoja droga, to masz cierpliwosc tak czekac....

Reply to
Krzysztof J. Choroszko

A dziękuję - tam właśnie, ze względu na ten pulchny, trawiasty, kretochron zaplanowałem swój pierwszy lot. Ale to jeszcze nie w tej chwili...

Nie mam... Nerwy mnie zżerają i chyba ciężką nerwicą to przypłacę! A miało być miło i przyjemnie...

;-)

Pozdrawiam, Andrzej Kowalski

Reply to
Andrzej Kowalski

Ale jakby tak jakiś suplement dla niezerientowanych w temacie? To jednak trochę kłopotliwe kiedy z powodu chęci posiadania fajnej ładowarki trzeba kolejny fakultet obskoczyć... Ze swojej strony masz rację ale z marketingowego punktu widzenia, biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej amatorów zabiera się do takich zabaw (a wielu z nich dysponuje wystarczającą ilością środków aby nie zastanawiać się tylko kupić rzecz jak najlepszą) przydałoby się jednak trochę temat rozbudować. Gdybym miał wybierać w sklepie to tak techniczna instrukcja z pewnością zniechęciłaby mnie do zakupu i poszukałbym czegoś bardziej przystępnego. I choć z największą przyjemnością oddaję się poszerzaniu wiedzy to jednak chciałbym najpierw naładować i polatać a potem dowiedzieć się dlaczego a nie na odwrót. Na szczęście kupowałem u prawdziwego latacza i miałem za sobą trochę czytania grupy i mam Pulsara. A zresztą w tej chwili to wszystko mi jedno bo i tak nie mam właściwych kabelków, jutro od rana do pracy... No to kiedy ja mam tę wiedzę zdobywać?

;-)

Taaaa.... A potem się okaże, że nie mam kabelka do zasilania odbiornika, co właśnie przed chwilą udało mi się empirycznie stwierdzić... I znowu guglanie... To dobrze, że za Google nie trzeba płacić.

No to oddalam się do zgłębiania tajemnic połączeń elektrycznych wewnątrz statków powietrznych ze szczególnym uwzględnieniem problemu zasilania odbiornika.

Pozdrawiam, Andrzej Kowalski

Reply to
Andrzej Kowalski

Hi :=)

Dość ciekawa dyskusja się tutaj wywiązała, która w pewnym sensie wpisuje się odwieczny problem, którego ja tutaj nie chcę wywoływać, na temat spalina vs elektryczność... ;-) W chwili obecnej od 2 lat latam na silniku spalinowym, ale od kilku tygodni coś jakgdyby podgryza mnie i wierci, żeby sprawić sobie porządny (~2.5m) motoszybowiec + ładowarka + napęd + pakiety :-) Rozmyślam, rozmyślam, czytam listy, strony, etc. i oczywiście zastanawiam się nad ładowarką... i tutaj muszę przyznać niestety jestem zielony. Oczywiście rozumiem, że pulsar to dobra ładowarka i byłbym skłonny ja zakupić, ale... okazuje się, że to dopiero początek problemu - przynajmniej ja tak zrozumiałem tą dyskusję. Lapidarna instrukcja, która wymaga zaawansowania i "siedzenia" w temacie od użytkownika, a z drugiej strony opinia, że 30 stron nikt by nie czytał. Otóż ja lubię czytać instrukcje :-). W sumie to wydaj mi się, że zagłebienie się w "świat elektryków" nie jest tak proste i przyjemne jakby to wyglądało na pierwszy rzut oka ;-) - wniosek na podstawie prowadzonej tutaj dyskusji.

pozdrawiam, qrdl

Reply to
qrdl

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.