filary

Jaki jest wspolczynnik rozszerzalnosci cieplnej betonu ?

Taka sobie ciekawostka z Wroclawia:

formatting link
Czy to mozliwe ze wykonawca je naprawde zacementowal, a zeliwo skurczylo sie bardziej niz rdzen i peklo ?

Cementowanie moglo byc w +20C, a ostanio mielismy -18 ..

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

formatting link

Za duzo niewiadomych aby ot tak z biegu okreslic przyczyne tych pekniec. Zazwyczaj w takich przypadkach bywa ich kilka. Ja bym stawial na brak umiejetnosci odlewania samych kolumn zeliwnych. Zeliwo ma zupelnie inna od stali budowlanej strukture i sklad metalurgiczny materialu, wymagajacy nazwijmy to tradycji, czesto wielopokoleniowej umiejetnosci takiego ich odlewania aby nie powstaly w materiale wewnetrzne naprezenia. Zeliwo powinno byc "odpuszczone" jak to fachowcy nazywaja. Troche sie o tych sprawach naczytalem, pare budow widzialem i wiem, ze teoria teoria a praktyka swoje wie. Swego czasu jacys hutnicy postanowili odlac dzwony. No bo te odlewane w Przemyslu sa bardzo drogie a oni odleja je duzo taniej. No i jeden odlali. Byl duzy, ciezki, mial ladny ksztalt, byl pieknie zdobiony... Mial tylko jedna wade, ze zamiast dzwieku dzwonu wydawal cos co przypominalo rechot jaki wydaje rozbity garnek. I co sie okazalo ano, ze po wlaniu spizu za szybko go studzili i zapewne wskutek wewnetrznych naprezen powstaly w nim mikropekniecia, tak, ze ten ich odlew dzwieku dwonu wydac nie mial prawa. Ci ludwisarze, bo tak bodajze specjalisci od odlewania dzwonow sie nazywaja, wiedza, ze im dzwon dluzej stygnie, dojrzewa tym lepszy dzwiek wydaje; one stygna w masie formierskiej niekiedy kilka miesiecy, do roku nawet. Zapewne specjalisci od odlewow tych kolumn o tym nie wiedzieli no i odlali je szybko i sprawnie, na oko piekne, tyle, ze zamiast drobnokrystalicznej jednolitej struktury, zapewne golym okiem (na szlifie) moznaby zobaczyc krysztaly materialu stykajace sie kantami co nie tylko nie zapewnia im wytrzymalosci na zmiany termiczne lecz one nadal beda pekac gdyz material jest wewnetrznie naprezony a takie zeliwo jest na naprezenia rozciagajace bardzo malo odporne. To zapewne jedna z przyczyn. Druga przyczyna to ich zabetonowanie. Po licho je bylo betonowac? Zeliwo w porownaniu z betonem ma co najmniej kilkadziesiat razy wieksza wytrzymalosc na sciskanie; ta skorupa ma na to odpowiedni przekroj i ksztalt, zabetonowanie srodka tych rur nie poprawilo ich wytrzymalosci na wyboczenie zatem na sciskanie a nawet jesli, to w stopniu zaniedbywalnie malym. Natomiast jak widac na zalaczonych obrazkach, bylo bezposrednim powodem tych kolumn popekania. I to nie dlatego, ze one maja rozniace sie nieznacznie wspolczynniki rozszerzalnosci termicznej lecz wskutek roznej przewodnosci cieplnej. Mroz "zlapal" nagle tak, ze zanim rdzen betonowy powoli sie ochlodzil, zamarzl i termicznie skurczyl, to te zeliwne skorupy wokol niego juz wczesniej popekaly. Zakladam przy tym, ze beton byl juz w 95 procentach zwiazany co nastepuje znowu nie po 28 dniach jak to w niektorych "madrych" ksiazkach pisze, lecz co najmniej po roku od zalania... Zapewne nikt na to uwagi nie zwrocil bo ktoby sobie takimi pi R dolami jak roznice przewodnosci termicznej glowe zawracal; tu sie liczy termin i kasa. Podobnie jak kiedys przy odlewaniu tzw. "portek" wielkiego pieca w Hucie Katowice. Egzekutywa uchwalila, ze beton ma zwiazac w ciagu kilku dni... Niestety on mial w zwyczaju wiazac o wiele dluzej i obciazony, normalnie sobie popekal i te portki sie zawalily. Reasumujac, troche pokory dla tradycji budowlanej, sztuki, czesto z pokolenia na pokolenie przekazywanej gdyz nie wszystko wyglada tak jak sobie to maly Jasio wyobraza. Starej daty fachowcy czesto uzywaja pojecia "tak sie nie robi". I na ogol nie wiedza dlaczego ale wiedza, jak robic nalezy. Niemiaszki w tym przodowali a nasi, czesto po studiach "menadzerskich" i bez praktyki budowlanej, mlodzi adepci sztuki inzynierskiej, w dodatku majacy wysokie o sobie mniemamnie - decydenci, narazaja nas nie tylko na straty pozyczanych wciaz pieniedzy, lecz na miedzynarodowy wstyd. I potem sie dziwic, ze niektore ulice i place na Ziemiach Odzyskanych nosza juz z powrotem niemieckie nazwy... Pzdr. Tornad

Reply to
Tornad

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe z tego, ze te kolumny tam stoja od jakichs 80 czy wiecej lat.

MJ

Reply to
Michal Jankowski

Stalowe rury zalane betonem nie pekaja, wiem to z praktyki. Zeliwnych zalewnnych betonem jak dotad nie widzialem.

Wiec to byl blad polegajacy na tym, ze chlopcy wzieli pod uwage ew. niewielkie roznice w rozszerzalnosci termicznej ale nie przewidzieli, ze mroz i wiatr moze je schlodzic tak szybko, ze ten betonowy rdzen nie zdazyl sie skurczyc. Ale to tylko jeden z hipotetycznych powodow pekniecia zeliwa.

Ja sie nie czepiam, wyrazilem tylko swoja opinie w oparciu o Twoje dane; nie wiedzialem, ze te kolumny to majstersztyki wykonane przez fachowcow. I wiem, ze zapewne nikt w Polsce tego odlac by sie nie podjal, chyba ze jakis paparuch nie majacy o stopniu trudnosci ich wykonania zielonego pojecia.

To podpiera moja hipoteze; zimne, mrozne powietrze ochlodzilo najpierw te garby, zbera, tam mogly powstac zaczatki pekniec a dalej polecialo jak domino.

beton zaczalby pracowac to te slupy by sie polamaly.

Tyle przezyly az tu nagle komus bylo za malo.. To mogli zwiekszyc ich ilosc, wstwic po jednym miedzy te istniejace byloby nawet weselej.

Tu chyba nie masz racji, chociaz na pewno tez trudno powiedziec. Te slupy podpieraja wiadukt i najczesciej tak bywa, ze wlasnie pod tego typu budowlami najbardziej wieje. A przecie to mrozne powietrze jest tego zimna nosnikiem. Tam zadzialalo jeszcze tzw. cieplo odczuwalne - mroz plus prywisty wiatr.

Niech wezma pod uwage daty i temperatury. W artykulach nie ma ani slowa o tym kiedy i w jakich temperaturach te filary byly tym betonem jakos (tez tajemnica) injektowane. Trzeba wiedziec, ze beton w temperaturach ponizej plus

5 C nie wiaze. Dopiero powyzej tej temperatury zaczyna sie proces wiazania, przy ktorym masa betonowa wydziela cieplo i powoli ale wiaze. I dlatego to jest bardzo wazne. Moglo byc tak, ze beton w tych zimnych rurach nie zwiazal i niezwiazana woda wolna normalnie zamarzla rozsadzajac koluny gdyz minus 20 stopni mrozu to juz nie przymrozek. Taki mroz powoduje naprezenia rozsadzajace lodu rzedu kilkuset kG sily na kazdy cm kwadratowy...

Owszem znaja, sa to betony ekspansywne, szybkowiazace ale one nadaja sie do zabetonowania kotw w betonie a nie jako beton konstrukcyjny.

Wiezowce powyzej 20 pieter musza miec szkielet stalowy. Stropy i inne scianki wykonuje sie jako oparte o ten szkielet a nie jako wolnostojace. Taki "PEKIN" na przyklad. Tam sa slupy stalowe o przekroju do pol metra na pol metra, i co ciekawe zastosowano jako pelne, zadne tam ksztaltowniki H czy dwuceowniki, jakie zastosowano przy budowie tych dwu wyburzonych slupow w New Yorku.

Oczywiscie ale to juz inna bajka, czesto chodzi o celowe skrocenie zywotnosci urzadzen czy nawet zwyklych ponczoch, aby klient kupil nowe. W przypadkach budowlanych takie dzialania nie sa akceptowane, tam chodzi czesto o zycie ludzi i w przypadku spartolenia grozi kryminal wiec raczej swiadomie w ten sposob nikt nie bedzie ryzykowal. W sumie sam jestem ciekaw przyczyn z tym, ze nie jestem pewien czy podadza prawdziwe; dzialaja jak wszedzie inne prawa, w tym sosjologiczne i jakis zastepczy powod typu sila wyzsza, zapewne sie znajdzie. Na szczescie jak dotad nikt nie ucierpial wiec jakos to zatuszuja. A projektanci nauczeni doswiadczeniem zapewne wiecej "injektowac" slupow zeliwnych betonem nie beda. Tornad

Reply to
Tornad

A ktos to moze liczyl, albo ma pod reka potrzebne wspolczynniki ?

To rzekome cos powinno chyba i przed tym zabezpieczyc

Chyba jednak bardzo hipotetycznych - dane z lotniska

formatting link
Nie bylo szybkiego schlodzenia. 4 st/dobe

Odlewni w kraju nie brakuje - klient zamowi kolumne wedle zalaczonej dokumentacji, to mu sie ja odleje.

Coz robic - wazyla lokomotywa 30t, 50, 80, 100 .. kiedys zabraklo.

no ba, ale przeciez nikt takich dodatkowych nie odleje :-)

I nie wiem co na to konserwator - bylo 5 kolumn, to musi byc 5 kolumn po wsze czasy :-)

Za to szczesliwie dosc dokladnie wiadomo kiedy pekly. Wtorek - uroczyste otwarcie, czwartek 17.12 wieczorem - juz pekniete.

kilkaset atm .. gruba stalowa butla wytrzymuje ..

Patrzylem na budowe mostu zelbetowego - betonowali po 2-3m, podwieszajac forme na poprzednim kawalku. Fakt ze sie przy tym slimaczyli dlugo, ale to raczej ze zlej organizacji.

Wykonawca juz twierdzi ze zrobil jak w projekcie i zamowieniu stalo :-)

I tak beda pamietac, nawet jak sie okaze ze woda zawinila.

J.

Reply to
J.F.

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.