na mojej stronie umieściłem nowy film kręcony z pokładu mojego szybowca "Mucha" w ubiegłą niedzielę. Była dobra przejrzystość powietrza i piękne Cu.
Niestety ten film może być raczej interesujący dla posiadaczy stałego łącza, bo ma aż 45 MB przy 17 minutach. Walczyłem sam ze sobą, czy jakość czy te przeklęte megabajty. Wygrała jakość.
R e w e l a c j a !!! Ja sie ze swoimi filmikami moge schowac ;o)))))))))))))))))))))) Ogladajac film z Muchy puscilem sobie w tle Pata Metheny'ego - to dopiero byl odjazd :o))))))))))))
Przy okazji: kamera miala zdaje sie wlaczony elektroniczny 'antywstrzas' bo przy gwaltowniejszych manewrach kadlub lekko dojezdzal spod kamery :o)
Witam. Rewelacyjne zdjęcia z powietrza.Te odbicia od osłony kabiny i jakość całości robi wrażenie.A swoją drogą czy obraz z kamery nie można by wykorzystać do korekcji lotu na holu(bo czasami jest to "taniec na linie" ale jest to uwaga laika).Ciekawy jestem też jakiego sprzetu użyto.Pozdrowienia Paweł S.
cieszę się, że film się podoba :-) Specjalnie zostawiłem tu dość wysoką jakość (sorry modemowcy) ale podobne filmy z "jako-taką" jakością są już na moich stronach. Tu właśnie chodziło mi o pokazanie wszelkich detali i, i tak wewnętrznie "cierpię" bo i przy tej kompresji umykają szczegóły. W okolicach
16 minuty widać z góry hol innego szybowca i przez moment szybowiec krążący w kominie. Niestety te małe obiekty nawet przy zastosowanej niewielkiej kompresji zlewają się z tłem, choć dla uważnego są do zobaczenia :-).
"Sprzęt" - to "Mucha" ;-) no i kamera, nieco już podstarzała Panasonic NV EX3 EG.
Co do "niespokojnego" holu, to jest z pewnością problem widoczności i oceny sytuacji przez pilotów, z dołu. Czym wyżej, tym trudniej jest ocenić lot i tym samym precyzyjnie sterować. Przynajmniej oglądając film, odnoszę wrażenie, że to Mucha spokojnie leci a holownik "tańczy". Z dołu miałem wrażenie, że i ja i kolega holujący walczymy o poprawność lotu... No cóż, z pewnością Mucha, która swoje waży, jest w stanie poprzez naciągniętą linkę wytrącić holownik z równowagi. Pierwsza faza lotu była w miarę spokojna, dopiero potem dawały się we znaki turbulencje, a może tylko zwykłe ludzie gamoniostwo ;-)? Potem - wyżej było znów lepiej, ale końcówka holu na ok. 800 metrach zakończyła się wyczepieniem, gdyż holownik był duuużo wyżej od szybowca i nie było sensu usiłowanie ratowania tej sytuacji... tak granica dobrej widzialności holownika została osiągnięta.
Lot ten specjalnie ograniczyłem czasowo, gdyż akumulator w kamerze jest już niestety nie najświeższy, a chciałem mieć cały lot, łącznie z lądowaniem. Tak też się stało i myślę że wyszedł całkiem niezły filmik.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.