Witam Panowie (i Panie) ... całe szczęście żywy i cały. Wczoraj miałem przeboje podczas powrotu z delegacji. W czwórkę wracaliśmy Nissanem Patrolem z delegacji w Gdańsku. No i na prostej, przy 50 km/h dachowaliśmy. Jechałem jako pasażer za kierowcą. Podczas delikatnego hamowania zarzuciło samochodem (i to furą 4x4) no i znaleźliśmy się w rowie do góry kołami. Chyba tylko to, że wszyscy mieli zapięte pasy uratowało nam życie. Nikomu NIC się nie stało. Na prawdę nic ... Zapinajcie pasy nawet jak będziecie jechać na tylnim siedzeniu !!
- posted
20 years ago