Witam. Od jakiegoś czasu przerabiam silniczki cd -i kilka osób juz na nich lata - typowo były to siliczki o wadze 26g i średnicy 28mm -o mocach jak speed 400 - niektore wersje wyraźnie wyższych...
aktualnie kończą mi się te wieksze motorki cd -ale mam kilka sztuk mniejszych o wadze 18 i 16g -średnice 24 mm grubość 6mm -czy jest sens przerabiać takie maleństwa ? czy ktoś byłby takim potencjalnie zainteresowany ? silniczek taki mógłby ciągnąć bezpośrednio śmigło 7x4" -moc troszke wieksza niż speed 280 -sprawność sporo większa...
prawdopodobnie dałoby się coś takiego podpasować pod mikrośmigłowce pod picolo czy pod fede -tylko trzeba by zrobić kilka prób -i dobrać uzwojenia -ale znowu -czy warto tracić czas -i robić pruby -byłby ktoś zainteresowany ? - drążyć temat -czy sobie odpuścić te maleństwa???
Tak więc proszę o odpowiedż na pytanie -drążyc temat -przerabiać takie maleństwa -czy sobie odpuścić -interesuje to kogoś ???znaleźli by się chętni na takie małe silniczki ?(proszę traktować te pytania tylko jako rodzaj ankiety -na razie jeszcze nie przerabiam tych maleństw...-ale jesli będzie zainteresowanie to przerobie kilka sztuk...)
pozdrawiam. Witek
PS.ja aktualnie robie sobie takiego malucha jako bezposredni napęd ogona do hyperflaya -przerabiam toto na pełen smigłowiec...