Spotkałem się z poglądem, że nawet natychmiastowe zamknięcie kopalń w katowickim nie spowoduje przez lata szkód górniczych, objawiających się m.in. przez ciągłe garby na drogach. Że niby kopalnia i tak się potem zapada przez kolejne 20 lat.
Mam pytanko:czy jeśli rzetelnie się zamknie kopalnię, tzn. zasypie max na ile to możliwe piaskiem opuszczane chodniki, to na pewno wtedy też się będzie zapadało latami ? A może zapadają się tylko "dziko" opuszczone kopalnie ?
pozdr. Arek