Popatrz na ten Twój inconel:
formatting link
na tabeli 20. Przy naprężeniu 1.2 MPa w temperaturze 1150C prędkość pełzania jest 0.1% odkształcenia na 1000h pracy. Przy 5% powinieneś to wyrzucić, więc przy naprężeniu 1.2MPa masz 50 tysięcy godzin życia. Nie jest źle. Ale Ty będziesz miał tam wyższą temperaturę i wyższe naprężenie. Nie wiem jak toto wytoczyłeś, ale w spiętrzeniach spodziewaj się naprężenia metalu kilkukrotnie wyższego niż ciśnienie gazu wewnątrz. Może nawet o rząd wielkości wyższego, a może i o dwa rzędy. Czas życia do tych 5% wyjdzie nikczemnie niski, ale nie chcę zgadywać, bo ekstrapolowanie w podwójnie logarytmicznym układzie to nic innego jak zgadywanie. Jedyna nadzieja w jakimś cudownym utwardzeniu wydzieleniowym, takim że trzeciorzędowe pełzanie będzie długie. Ale projektowanie czegokolwiek na trzeciorzędowe pełzanie to nie jest inżynieria, to są czary.
Tabelka 21 jest jeszcze bardziej przydatna: przy naprężeniu w metalu 11 MPa, Twój gadget rozpęknie się w 10h w temperaturze 1093C. Znowu to samo: Ty masz temperaturę wyższą i naprężenie wyższe. Czas życia może wyjść w minutach, a nie w godzinach. Spróbuj ekstrapolować wykres Fig10 (odległości między kolejnymi temperaturami rosną logarytmicznie). Załóż optymistycznie że naprężenie w metalu masz dwa razy wyższe od ciżnienia gazu. Czas do zerwania wychodzi 0.01 godziny. Słabo. Pół minuty. Nawet nie zdążysz nagrzać tego pieca.
No ale może zbiorniczek idealnie się nadmucha, przyjmie formę kulki i spiętrzenia naprężeń się rozłożą tak że wszędzie będzie po równo, znaczy 2MPa. Czas życia: 6 minut. Dalej słabizna, ale zawsze coś. Upewnij się tylko że reduktor da Ci tyle gazu ile w tej temperaturze będzie uciekać przez ten inconel, a zapewniam Cię że to będzie przeciekać jak sito. No i nie zapomnij o środkach bezpieczeństwa, bo to może rozpieprzyć ten piec w drzazgi.